- Gdy jest tak smutno, wtedy już nie ma słów. Jedyną rzecz, którą my mamy, to jest modlitwa - mówił rabin Michael Schudrich przy okazji rocznicy zbrodni dokonanej na Żydach przez polskich sąsiadów w Jedwabnem. Na polu - 30 metrów dalej - środowiska prawicowe podważały udział Polaków w tej zbrodni.
Z 15 do 25 lat więzienia podwyższył Sąd Apelacyjny w Białymstoku karę dla 44-latka za brutalne zabójstwo znajomego. Wyrok jest prawomocny.
Kary 25 lat więzienia zażądał we wtorek prokurator w procesie mężczyzny oskarżonego o brutalne, dokonane na tle seksualnym, zabójstwo krewnej w 2000 r. w Surażu (Podlaskie). Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Białymstoku ma ogłosić za dwa tygodnie.
Poniedziałkowe (10 lipca) obchody 82. rocznicy mordu dokonanego na Żydach przez polskich sąsiadów poprzedził w Jedwabnem przemarsz upamiętniający Polaków zamordowanych w czasie ostatniej wojny przez hitlerowców. Spotkanie obok jedwabieńskiego pomnika żydowskich ofiar ze swoimi zwolennikami urządził Wojciech Sumliński, autor książek kwestionujących udział Polaków w tej zbrodni.
Adwokat Tomasz Wiliński złożył do Trybunału Karnego w Hadze zawiadomienie o popełnieniu zbrodni przez Aleksandra Łukaszenkę i jego współpracowników. To m.in. ludobójstwo - popełniane na Białorusinach, a także na migrantach, masowe zamachy, zbrodnie przeciwko ludzkości, terroryzm państwowy i handel ludźmi. Zawiadomienie zostało przyjęte, choć nie oznacza to jeszcze faktycznego wszczęcia postępowania. - Gdybym nie wierzył w to, że winni tych zbrodni poniosą konsekwencje prawne, nie podejmowałbym aż takiego ryzyka - mówi mecenas.
W czasie uroczystości 80. rocznicy mordu dokonanego na Żydach przez polskich sąsiadów w Jedwabnem przemówień nie było. W niedzielę (11 lipca) oklaskami powitano rzecznika praw obywatelskich Adam Bodnara, który z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem musiał żądać, by policjanci przepuścili uczestników obchodów. Mundurowi blokowali dojście pod pomnik i wszystkich legitymowali.
Narodowcy w sobotę (10 lipca) zorganizowali własne "uroczystości" pod pomnikiem upamiętniającym ofiary mordu dokonanego na żydowskich mieszkańcach Jedwabnego przez polskich sąsiadów. Domagali się ekshumacji. Tymczasem naczelny rabin Polski Michael Schudrich apeluje: - Każdy dobry człowiek ma obowiązek pamiętać o takiej tragedii, jak ta w Jedwabnem.
Podejrzany o zabójstwo mężczyzna został właśnie zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku wydano już nakaz aresztowania, a śledczy rozpoczęli procedurę deportacyjną. Do zbrodni doszło w 2001 roku na osiedlu Sienkiewicza w Białymstoku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.