W jeziorze Hańcza na Podlasiu utonął w sobotę 30-letni nurek. Ratowali go inni nurkowie, ale reanimacja nie powiodła się.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę (17 lutego) późnym popołudniem. Pod 12- i 16-latkiem na jeziorze Wigry załamał się lód. Niestety, chłopcy nie żyją.
W niedzielę (20 sierpnia) przez kilka godzin trwały poszukiwania osoby, która pozostawiła swoje rzeczy na brzegu zalewu w Siemiatyczach. Niestety okazały się tragiczne.
W sobotę (19 sierpnia) przed południem na jeziorze Szelment Wielki utonął 47-letni mężczyzna. Mieszkaniec województwa mazowieckiego kąpał się na niestrzeżonej plaży.
W środę (12 lipca) na plaży w Dojlidach strażacy wyłowili ciało. Kolejne utonięcie w tym sezonie miało miejsce w części niestrzeżonej kąpieliska.
Miniony weekend był wymarzony dla osób wypoczywających nad wodą. Niestety doszło też do tragedii. Strażacy wyłowili ciało 35-letniego mężczyzny ze zbiornika retencyjnego w Turośni Kościelnej. Za to udało się uratować innego tonącego - tym razem na jeziorze Toczyłowo. Na ratunek popłynął policjant.
Utonięcie. Służby powiadomił wędkarz, który znalazł ubranie pozostawione na brzegu niestrzeżonej plaży. Wszczęto akcję poszukiwawczą. Niestety 47-latka nie udało się uratować.
W niedzielę (11 czerwca) od rana policja poszukiwała nastolatka, który dzień wcześniej kąpał się w Biebrzy, w okolicy miejscowości Mścichy. Niestety, po godzinie 12 płetwonurkowie wyłowili ciało chłopca.
W rejonie Złotorii, miejscowości przy drodze Białystok-Warszawa, doszło do wywrócenia się łódki na rzece Narew. Policjanci dostali zgłoszenie o topiących się osobach.
W piątek (29 lipca) w granicznym odcinku rzeki Świsłocz znaleziono ciało. Policja twierdzi, że do zdarzenia doszło po stronie białoruskiej.
Podlaska policja podała w piątek (8.07) informację o kolejnej osobie, która straciła życie w tym sezonie letnim, o kolejnej ofierze wody. To 82-letni mężczyzna, którego ciało wyłowiono dziś z jeziora Serwy.
W czwartek (30 czerwca) wieczorem 53-letni mężczyzna utopił się w Biebrzy koło Goniądza. To kolejna ofiara wody w Podlaskiem.
W niedzielę (26 czerwca) woda pochłonęła kolejne dwie osoby. W sumie w trakcie mijającego właśnie weekendu w Podlaskiem utonęły trzy.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę (25 czerwca) wieczorem w Tykocinie.
W sobotę (17.07) w Surażu utonął 72-letni mężczyzna. Także tego dnia zakończyły się poszukiwania 21-latka, który dwa dni wcześniej wszedł do Supraśli w rejonie miejscowości Dzikie-Kolonia. Ciało młodego człowieka wyłowiono z rzeki.
W piątek (16.07) ratownicy wznawiają poszukiwania 21-letniego mężczyzny, który wszedł do rzeki Supraśl w rejonie miejscowości Dzikie-Kolonia. Wczorajsza akcja poszukiwawcza nie przyniosła rezultatów.
W czwartek (15.07) podlascy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na terenie prywatnej posesji w Klukowie w stawie znajduje się ciało mężczyzny. Kolejną tego lata ofiarą wody okazał się 62-latek.
Po dwóch dniach przeszukiwania dna zalewu w Repczycach (gmina Kleszczele) nadal nie wiadomo, kto zostawił ubrania na brzegu zbiornika. Jak dotąd ratownicy nie znaleźli nic, co wzbudziłoby ich niepokój. Nikt również nie zgłosił na policję zaginięcia. Policja i ratownicy zdecydowali się zakończyć poszukiwania.
Policjanci i strażacy przeczesują okolicę i dno zalewu Repczyce w gminie Kleszczele. Po tym, jak w poniedziałek (12 lipca) wieczorem ktoś odnalazł na brzegu porzucone ubrania należące prawdopodobnie do osoby nastoletniej.
Policja i ratownicy apelują o zachowanie ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. W Podlaskiem w weekend utonęły już dwie osoby.
Niestety, mimo reanimacji, nie udało się uratować mężczyzny, którego ratownicy wyłowili we wtorek (11 maja) z zalewu w Wasilkowie.
Tragedia wydarzyła się na dzikiej plaży w Gietkach. 21-letni mężczyzna wszedł do rzeki i nie wypłynął.
20-latek wszedł do wody w sobotę (8.08) około godz. 22 i zniknął pod powierzchnią. Mimo poszukiwań i reanimacji jego życia nie udało się uratować.
Jednego mężczyznę wyciągnięto z rzeki tuż obok miejskiej plaży w Łomży. Mimo reanimacji zmarł. Ciało drugiego znaleziono także w Narwi, i także w niedzielę (26 lipca) w okolicy wsi Jednaczewo. To był tragiczny w skutkach weekend - woda pochłonęła w sumie trzy ofiary w Podlaskiem: dzień wcześniej mężczyzna utonął w zalewie Bachmaty w Dubiczach Cerkiewnych.
Do tragicznego zdarzenia doszło w weekend nad zalewem Bachmaty w Dubiczach Cerkiewnych. 38-letni mężczyzna wskoczył do wody i nie wypłynął.
Policjanci z patrolu wodnego wyłowili ciało mężczyzny z rzeki Netta w Augustowie. W niedzielę (12 lipca) w rzece zauważyli je przechodnie. Policja ustala teraz okoliczności tragedii.
We wtorek po godz. 20 na jeziorze Staw w miejscowości Płociczno Tartak wywróciła się łódź, w której był mężczyzna z córką.
63-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego utonął podczas wędkowania na Jeziorze Rajgrodzkim. Przewróciła się łódź, mężczyzna ruszył na ratunek swojej żonie, doholował ją do brzegu, ale nie wystarczyło mu sił, by zawalczyć o swoje życie.
W niedzielę (30.06) nad ranem z rzeki w okolicy Łap strażacy wyłowili ciało 73-letniego wędkarza. Mężczyzna zaginął w piątek przed południem.
Najpierw mężczyzna pił alkohol z kolegami, potem poszli się ochłodzić nad wodę. Po skoku do wody i przepłynięciu kilku metrów 39-latek zaczął tonąć. Akcja reanimacyjna nie uratowała mu życia.
W niedzielę (27.05) po godzinie 17 służby ratunkowe zostały poinformowane, że młody mężczyzna zniknął pod wodą w zalewie w Michałowie. Na miejscu bezzwłocznie rozpoczęto akcję ratunkową. Około godziny 18 strażacy odnaleźli mężczyznę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.