W sobotę (27.08) w ogrodach Branickich jak w ulu. Mieszkańcy miasta i ich goście celebrują ostatnie dni upalnego lata na pikniku, racząc się przysmakami, serwowanymi przez około 30 wystawców, m.in. lodami, lemoniadami, tostami z kozim i owczym serem z Zagrody pod Lasem - na słodko lub słono. Tak długo prosili o jeszcze jedną edycję Podlaskiego Śniadania Mistrzów tego lata, aż ją wyprosili. Tym razem kultowa już impreza plenerowa w ogrodach Pałacu Branickich odbywa się pod hasłem "Smak lata". - Na Podlaskim Śniadaniu Mistrzów goście nie tylko mogą miło spędzić czas i spróbować ciekawych dań. Staramy się jako wartość dodaną wnosić edukacyjne animacje dla najmłodszych, podnosić świadomość ekologiczną, promować zdrowy i odpowiedzialny tryb życia - mówi Joanna Kozłowska, która od lat niestrudzenie przy pomocy władz miejskich organizuje imprezę w przestrzeni Ogrodów Branickich. Podlaskie Śniadanie Mistrzów to plenerowy piknik kulinarny, odbywający się latem w ogrodach Pałacu Branickich w Białymstoku od 2015 roku. W tym czasie zorganizowanych zostało już 12 edycji tej imprezy. Tradycyjnie impreza potrwa do godz. 16. Można przyjść z własnym koszem piknikowym i kocykiem, a można też spróbować na miejscu smakołyków z najlepszych białostockich restauracji, słodkich wypieków, wspaniałej kawy oraz kupić produkty regionalne, z których słynie województwo podlaskie. Wybór potraw jak zwykle spory - od tart, ciast, przystawek, przez steki, sushi po lody, sery, czy oleje. Przygotowana jest też specjalna oferta produktów bezglutenowych, wegańskich, oraz w wersji fit. Wstęp na Podlaskie Śniadanie Mistrzów jest bezpłatny, ale - tak jak w restauracjach - za dania się płaci, choć pojawią się też darmowe degustacje. Pozostałe atrakcje są bezpłatne - dla osób w każdym wieku.
Białostoczanie tak długo prosili o jeszcze jedną edycję Podlaskiego Śniadania Mistrzów tego lata, aż ją wyprosili. Lubiana impreza plenerowa odbędzie się w sobotę (27 sierpnia) w ogrodach Pałacu Branickich, tym razem pod hasłem "Smak lata". Zabierajcie koce, leżaki, bliskich i przybywajcie na letnie smakowanie. Swoje dania przygotuje blisko 30 wystawców: cukierników, piekarzy i restauratorów.
Cudowny letni dzień, piękne okoliczności przyrody i mnóstwo smakowitego jedzenia wokół. Czegóż chcieć więcej? W Ogrodach Pałacu Branickich w sobotę (18 czerwca) białostoczanie piknikują na kocykach i leżakach, podjadając pyszności, przygotowane przez podlaskich kucharzy. Podlaskie Śniadanie Mistrzów potrwa do 16.
Miłośnicy ulicznego jedzenia od piątku do niedzieli mogą wybrać się na Stadion Miejski przy Słonecznej. Już zjechały tam najrozmaitsze fantazyjnie konstruowane wozy z wyborem pysznych dań. Zaczyna się Food Truck Festival.
Coś dla ducha, coś dla ciała. Trochę relaksu, aromatów i smakołyków w niedzielę (12 września) proponuje Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej. I w godz. 11-17 zaprasza na festyn "Smaki Podlasia".
Przed nami - w sobotę, 21 sierpnia, w godz. 10-16, w ogrodach Pałacu Branickich - kolejny w tym roku najsmaczniejszy piknik w kraju: Podlaskie Śniadanie Mistrzów. To już 10. edycja tej wyjątkowej, uwielbianej przez białostoczan i gości kulinarnej imprezy.
Nie kupimy już ani chleba puri, ani pysznej kady w gruzińskiej piekarni Cziora zlokalizowanej na parterze białostockiego galeriowca przy ul. Monte Cassino. Lokal obok dworców, niestety, jest już zamknięty.
Jagody muszą być z okolic Augustowa. Inne tak nie smakują. Podstawą jest też receptura, która nie zmieniła się od blisko 50 lat. Być w Augustowie i nie spróbować jagodzianek mistrza Polikarpa Augustyniaka? To jak być w Rzymie i nie widzieć papieża.
Po pandemicznej przerwie do ogrodów Branickich wróciła uwielbiana przez białostoczan plenerowa impreza - Podlaskie Śniadanie Mistrzów. W sobotę (17.07) degustowali i pałaszowali serwowane przez mistrzów kuchni pyszności, które łączył wspólny mianownik - wspomnienie smaku z dzieciństwa. Jeszcze dziś po zmroku w tym samym miejscu zacznie się uczta, ale dla kinomanów - plenerowe Kino pod Gwiazdami.
Leniwa letnia sobota, mnóstwo smakowitości - czegóż chcieć więcej? W sobotę (17 lipca) bierz koc, bliskich, przyjaciół i idź na Podlaskie Śniadanie Mistrzów do ogrodów Branickich. A wieczorem, już po zmroku, znów wybierz się w to samo miejsce - na plenerowe Kino pod Gwiazdami.
Szefowa kuchni, Włoszka z urodzenia, na miejsce życia i pracy wybrała Polskę. Alessia Di Donato 9 lipca poprowadzi nietypowe warsztaty kulinarne "Włoski ferment". Warsztaty towarzyszą wystawie "...daj nam dzisiaj" w Galerii Arsenał. I ma to być prawdziwa podróż gastronomiczna, dotycząca metod "konserwacji, przechowywania i innowacji".
"Smak dzieciństwa" oraz "Buongiorno Italia". To hasła przewodnie tegorocznych edycji Podlaskiego Śniadania Mistrzów. W Ogrodach Branickich zaplanowano dwie imprezy dla miłośników kulinariów.
Nowa miejscówka na mapie kulinarnego Podlasia. W Drohiczynie otwarto Nadbużański Ośrodek Promocji Produktu Lokalnego "Zagubek". Nazwa pochodzi od jednej z potraw z naszego regionu, która niedawno trafiła na Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Deser zasługujący na miano fit powinien być naprawdę skrupulatnie wyliczony. Muszą się zgadzać wszystkie makroskładniki, ma być dostosowany do potrzeb energetycznych konkretnego klienta, a przede wszystkim nie ustępować smakiem tradycyjnym, cukrowym słodyczom.
Rozpoczynający się tydzień zapowiada się naprawdę smakowicie. Przez najbliższe siedem dni w The White Bear Coffee i cukierni Torty Pana Ribeiro będzie można spróbować słodkich portugalskich specjałów i kaw serwowanych na Półwyspie Iberyjskim. Do 15 października w obu kawiarniach potrwa Tydzień Portugalski w Białymstoku.
Z rodziną, z przyjaciółmi, na kocu, leżaku, albo wprost na trawie. W sobotę (22 czerwca) już w prawie letnim, błogim czasie, w parku Branickich można posmakować różnych potraw i napojów. Pierwsze w tym roku Podlaskie Śniadanie Mistrzów odbędzie się w godz. 10-16.
Poduszeczki wieprzowe w leśnych smakach, pasztet drobiowy z rodzynkami oraz kaczka z gruszką - to nowości w tegorocznej świątecznej ofercie firmy Lech-Garmażeria Staropolska. Firmowe sklepy przyjmują też zamówienia na typowe zestawy wigilijne.
Miała być nowa nazwa "Avenue" nawiązująca do Alei Bluesa, jednak nowi właściciele zostali przy starej. Dają kucharzom szerokie pole do popisu, a wśród białostoczan chcą spopularyzować picie wina do posiłków. Planują też przywieźć piwo ze słynnego browaru Brouwerij 't IJ warzonego w wiatraku w Amsterdamie.
Na parkingu przy Outlet Białystok przy ul. Wysockiego po raz ostatni w tym roku stanie kilkanaście specjalnych pojazdów przystosowanych do przygotowywania i wydawania posiłków. W weekend 6-7 października spróbować tam będzie można potraw kuchni amerykańskiej, azjatyckiej i europejskiej w wielu wariantach.
Były trzy sobotnie śniadania na trawie, czas na śniadanie jedzone przez całą noc. W formie nocnego marketu restauratorzy przygotują klasyki światowego street foodu. Poleją się lokalnie warzone piwo i jałowcowe drinki. Pogoda w piątek (31 sierpnia) też będzie sprzyjać.
Jest orędowniczka kuchni lokalnej i takich produktów. Jest Włoszka, która przypomina tradycję - choćby to, że tiramisu nie ma w składzie alkoholu. Jest kucharz, który po smaki pizzy jeździł stopem do Włoch. Jest kucharz marynarz, który w każdym porcie szukał produktów do swojej kuchni. Jest wreszcie zamiejscowy, który w Białymstoku znalazł swoją kuchnię...
Pierwsze w tym roku śniadanie na trawie w parku dolnym Ogrodów Pałacu Branickich już w najbliższą sobotę, 16 czerwca. Restauratorzy przygotują piknikującym co najmniej jedno danie inspirowane tradycyjną kuchnią z wybranych zakątków świata.
Reinterpretuje kuchnię podlaską, zmienia jej wizerunek. W piątek (21.07) zaprosi na kolację w ramach projektu "Podlaska kuchnia - tradycja w nowej odsłonie". Łukasz Rakowski, szef kuchni restauracji Hotelu Cristal, przygotuje menu degustacyjne, na które złożą się m.in. takie produkty jak mięso żubra, trawa żubra, rokitnik.
Chinkali - to charakterystycznie zwinięte w sakiewkę duże kołduny wypełnione mięsnym farszem i bulionem, które należy wprawnie nadgryźć i wysączyć zupę. Typowe dla kuchni gruzińskiej danie stało się jednocześnie nazwą niewielkiego lokalu, który w tym miesiącu otworzył w Białymstoku Nika Khvitia. Gruzin mieszka w naszym mieście od blisko 7 lat.
Copyright © Agora SA