Białostocki Teatr Lalek od lutego zaproponuje słuchaczom nową muzyczną inicjatywę - "BTL daje jazzu". W tym roku kontynuować będzie też międzynarodowy projekt "Connect Up", przeciwdziałający wykluczeniom, a jedna z odsłon projektu odbędzie się za pół roku w Białymstoku na Festiwalu LALKANIELALKA.
Wstęgę przeciął syn i prawnuk założyciela Białostockiego Teatru Lalek, a także obecny dyrektor teatru i prezydent miasta. I już wiadomo - pasaż przy budynku BTL w końcu ma nazwę, a Białystok zyskał kolejną aleję - dokładnie: Aleję Lalkarzy im. Piotra Sawickiego. Uhonorowanie tego niezwykle zasłużonego dla miasta twórcy i gala urodzinowa to część trwających właśnie obchodów 70-lecia teatru.
Białostocki Teatr Lalek, inaczej niż inne białostockie teatry - w pierwsze dni maja otwiera drzwi. Od niedawna gości też, w ramach artystycznej rezydencji, dwie artystki z Ukrainy. Aktorki za dwa miesiące zrewanżują się spektaklem.
Młody człowiek walczący ze swoimi demonami i tekst sprzed prawie 200 lat, który brzmi tak, jakby napisano go wczoraj. Premierowe plany Białostockiego Teatru Lalek jeszcze w tym sezonie.
Teatralny eksperyment, twórcza koprodukcja, a wszystko w ramach unijnego projektu Connect Up. Białostocki Teatr Lalek wspólnie z czeskim Teatrem Divadlo Alfa dokonuje właśnie twórczej wymiany. I tak Czesi z naszymi aktorami zrealizowali w BTL już spektakl "Symulator", twórcy z BTL zaś - w Pilznie, z siódemką czeskich aktorów - spektakl "Snowball". Już za chwilę, 8 grudnia, zobaczą go też widzowie w Białymstoku.
Niezwykły wóz i takiż wędrowiec pojawiał się już w różnych białostockich przestrzeniach, m.in. na bojarskiej łące. A w piątek (15 kwietnia) o 19.30 zjawi się w Białostockim Teatrze Lalek, znakomicie wpisując się w nastrój Wielkiego Tygodnia. Teatr Latarnia zaprasza na "Małą Pasję, czyli historię o psie Pana Jezusa".
Historie magiczne, historie mroczne, zagrane lalkami, maską i całą gamą innych przedmiotów. W weekend (10-12 września) w Białostockim Teatrze Lalek wystąpią teatry z Czech, Litwy i Polski.
W weekend natańczyć się można do woli - do różnych rytmów i w dwóch różnych miejscówkach. W piątek (27 sierpnia) o 20 zaprasza kawiarnia BTL Lalki, w niedzielę (29 sierpnia) o 18 potańcówkę miejską pod parasolkami organizuje magistrat.
Konkretnego dnia, o określonej godzinie aktorzy Białostockiego Teatru Lalek zjawią się w swoim teatrze i zagrają dla swoich widzów. Co prawda aktorzy ich nie zobaczą, przed nimi będą tylko puste fotele, ale grać będą tak, jakby siedzieli w nich widzowie. Bo tak naprawdę siedzą, tyle że po drugiej stronie ekranu. Spektakl obejrzą dzięki systemowi "pay per view". W najbliższy weekend będzie to "Piaskownica" i "Sen nocy miłości".
Mijają się w relacji, nie dostrzegają potrzeb drugiej osoby. Gdy jedno już jest gotowe na wyznanie, drugie jest już emocjonalnie daleko. I tak w kółko, nieustający korowód. Historia dwojga 30-latków przeniesiona na scenę to najnowszy spektakl Białostockiego Teatru Lalek. Premiera "Piaskownicy" - w sobotę (19 września) o 18.
- Internet ma swoje granice. Tak jak widzowie potrzebują nas w spotkaniu na żywo, tak my bardzo potrzebujemy widzów - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.
Zrób lalkę w domowym zaciszu, obejrzyj spektakl, nie wychodząc z domu, napisz jednoaktówkę? Co wymyślił Białostocki Teatr Lalek na czas odosobnienia?
Białostocki Teatr Lalek jest jedyną polską instytucją biorącą udział w międzynarodowym projekcie "Connect Up", który ma integrować widzów z różnych grup społecznych. W czteroletnim projekcie uczestniczy 14 partnerów z 10 krajów.
Słynny czeski reżyser i scenograf, współtwórca teatru Drak wywoła u lalkarzy elfy Szekspira, pojawi się też Kaszalot, który nie wie, kim jest. To tylko niektóre historie do zobaczenia w Białostockim Teatrze Lalek w najbliższych miesiącach.
- Chciałbym, by Kawiarnia BTL Lalki stała się przestrzenią kreatywną, by zachęcała do uczestnictwa w szeroko pojętej kulturze - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek. Po remoncie kawiarenka przy teatrze ma zmienić swoje oblicze.
Nieokreślona przestrzeń, nieokreślony czas, przygważdżająca apatia, i mistrzowskie dialogi. Na pozór o niczym, a pełne emocji. "Końcówka" Becketta w Białostockim Teatrze Lalek działa jak psychologiczny thriller, choć fabuły w sumie brak. Jak to możliwe?
Beckett, Szekspir, Moniuszko. Tematy ekologiczne i egzystencjalne. Sporo ironii, powagi, ale też żartu i lżejszej nuty. Białostocki Teatr Lalek zaczyna nowy sezon.
"Brak sensu. Aniołek, Żyrafa i stołek"? Fraza brzmiąca jak dziecięca wyliczanka rzeczywiście zdaje się nie mieć sensu, a jednak ma go mnóstwo. Spektakl z 2014 roku, pod takim - absurdalnym na pierwszy rzut oka tytułem - powraca w kwietniu na scenę Białostockiego Teatru Lalek.
- Dzieci, oglądając spektakl, muszą ruszyć głową. Muszą myśleć - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.
Po blisko 60 latach bytności w Łodzi, Polski Ośrodek Lalkarstwa POLUNIMA będzie miał swoją siedzibę w Białostockim Teatrze Lalek. - To historyczna chwila - mówi Jacek Malinowski, szef Białostockiego Teatru Lalek. A prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski dodaje: - To też poniekąd nagroda za całokształt i za to, że białostockie lalkarstwo znane jest na całym świecie.
Światło gaśnie, zwiedzający wychodzą, a obrazy w muzeum... Czy rzeczywiście dalej wiszą nieruchomo na ścianach? Wejdźcie z hałaśliwej ulicy do Białostockiego Teatru Lalek na godzinę, a się przekonacie. W sobotę i niedzielę (5-6 stycznia).
W ciągu 65 lat istnienia Białostocki Teatr Lalek wystawił ponad 300 spektakli, gromadząc tysiące lalek, kostiumów i dekoracji.
Zakończył się drugi etap modernizacji małej sceny w Białostockim Teatrze Lalek. Inwestycja kosztowała 600 tys. zł i była kontynuacją prac przeprowadzonych w teatrze w ubiegłym roku.
Animacyjny majstersztyk o obłędzie podpalacza w wykonaniu Francuzów i Norwegów kazał widzom podnieść się z miejsc i bić długie brawa. Cudownie zagrany spektakl "Popioły" Plexus Polaire w sobotę (23.06) zakończył w Białymstoku pięciodniowy Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich. Chwilę wcześniej Białostocki Teatr Lalek świętował 65-lecie.
Jest czerwiec, lalkarze z Białegostoku znów zwołują lalkarzy z całego świata do siebie. I ich arsenał: lalki wielkie, lalki małe i całkiem maleńkie. We wtorek (19 czerwca) zaczyna się pięciodniowe teatralne święto - Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich "Lalka-Nie-Lalka". W tym roku połączony z jubileuszem Białostockiego Teatru Lalek. W programie blisko 30 spektakli (dla dzieci i dorosłych) ponad 20 ekip z różnych krajów.
19 czerwca, w Białymstoku rozpocznie się 9. Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich LALKANIELALKA, który co dwa lata towarzyszy Dniom Miasta Białegostoku. Jednocześnie Białostocki Teatr Lalek będzie świętował 65-lecie swojego istnienia. W programie - kilkadziesiąt spektakli w ciągu 5 dni. Na niektóre wejść można za darmo, trzeba tylko w czwartek (14.06) odebrać wejściówki.
Ony. Kim jest? Poznajemy go jako ośmiolatka, towarzyszymy mu przez całe życie, a rozstajemy się u jego schyłku. Spektakl, w którym odnajdą się i dorośli, i dzieci będzie miał przedpremierowy pokaz w sobotę (25.11) w Białostockim Teatrze Lalek. Od środy (22.11) można odbierać darmowe wejściówki na przedstawienie. Co ciekawe - to spektakl, który realizowany był w dwóch odsłonach - polskiej i litewskiej.
W Białostockim Teatrze Lalek zostanie zmodernizowana mała scena. Dzięki temu białostoczanie będą korzystać z nowoczesnego, profesjonalnie wyposażonego obiektu.
Laleczki mniejsze od pudełka zapałek, spektakl, który przypomina film, animacja tworzona na żywo... Teatr lalek może mieć różne rozmiary, może być też ostrzeżeniem. Jak anarchistyczny performance Hiszpanów, artystów goszczących na trwającym w Białymstoku Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych.
Po raz drugi w Białymstoku spotkają się te teatry, które korzystają z różnych technik lalkarstwa. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych "Metamorfozy Lalek" zaprezentuje się 130 artystów z kraju i m.in. z Belgii, USA, Niemiec, Grecji czy Francji, będzie też debata o relacji klasyki i awangardy w teatrze, a nawet koncert ambientu. To wszystko od 16 do 24 czerwca, a w tym tygodniu można już rezerwować bezpłatne wejściówki.
Kilka kawałków drewna, zwykła niebieska płachta, a ile emocji! Lalkowa wizualizacja chciwości zafascynuje i dzieci, i dorosłych. I pokaże, jak wiele można opowiedzieć w sposób wręcz ascetyczny.
Wiele lat temu Igor Kazakov przyjechał do Białegostoku na międzynarodowy festiwal szkół lalkarskich. Wtedy pokazywał spektakl jako student. Teraz lalkarz znów wraca - już jako reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Lalek w Mohylewie. I w Białostockim Teatrze Lalek przygotowuje jedną z najpiękniejszych bajek wszechczasów -" Bajkę o rybaku i złotej rybce". Zapowiada się czarujące widowisko, sięgające do źródeł lalkowego teatru. Premiera w niedzielę (4.05) o godz. 17.
Ukochana królewna okaże się pustą lalką, taksator w lombardzie - ludożercą, a cień będzie chciał swego właściciela bezmyślnie pozbawić głowy, zapominając, że na tym dużo straci. W najnowszej premierze Białostockiego Teatru Lalek nic nie jest takie, jakie byłoby w zwykłej baśni. Ale też "Cień" Eugeniusza Szwarca zwykłą baśnią nie jest. To raczej surrealistyczny tragikomiczny przekładaniec, podlany ironią, zapełniony przez niezłe indywidua.
910 tys. zł - o taką kwotę chce zwiększyć wydatki na miejską kulturę prezydent Białegostoku. Tadeusz Truskolaski zaproponował zmianę w budżecie, projekt został już skierowany pod obrady radnych.
Kiedyś palono ją na stosie, konfiskowano, oskarżano o bluźnierstwo. Jak wybrzmi we współczesnym teatrze? Można zobaczyć już w weekend (18-20.03) - Białostocki Teatr Lalek szykuje premierę oświeceniowej powiastki "Kandyd czyli optymizm" Woltera. - Będzie odjazd, będzie święto - zapowiada Paweł Aigner, reżyser znany z fantastycznych spektakli z rozmachem, jak choćby "Texas Jima".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.