Najwyższa Izba Kontroli uznała, że pomoc w ramach rządowej tarczy skierowanej do przedsiębiorców z obszarów pogranicza polsko-białoruskiego była spóźniona i nieefektywna. Wytknęła nieprawidłowości zwłaszcza Ministerstwu Rozwoju i Technologii. Właścicele firm ze strefy nie są zdziwieni wynikami kontroli.
Wybory 2023. - Zostały uruchomione wszystkie mechanizmy, żeby we mnie uderzać. Pan prezes Marian Banaś pozostaje w sojuszu politycznym z jedną z partii, która dzisiaj bierze udział w wyborach, Konfederacją - tak minister Jacek Sasin odpiera zarzuty NIK-u pod jego adresem.
Głęboki niepokój Najwyższej Izby Kontroli budzi "niezrozumiała aktywność" służb specjalnych, przedstawicieli rządu PiS, a także instytucji państwowych zależnych od PiS w sprawie upadłości i sprzedaży Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek. W tym kontekście pojawia się pytanie o rolę w niej m.in. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Najwyższa Izba Kontroli. - Brak skutecznego i spójnego systemu leczenia, wyjątkowo mała liczba łóżek, konieczność hospitalizacji na oddziałach nieudarowych i tym samym ograniczony dostęp do nowoczesnych metod leczenia i właściwego personelu medycznego to główne powody, które sprawiły, że województwo podlaskie w latach 2018-2020 miało jeden z najwyższych w Polsce wskaźników śmiertelności z powodu udaru mózgu - to główne zarzuty inspektorów NIK po kontroli podlaskich szpitali.
Część szlaku Green Velo przebiega drogami, na których występuje znaczne natężenie ruchu samochodów, a inne części wytyczono po trudnych w utrzymaniu drogach polnych i leśnych. W dodatku jego oznakowanie jest niekompletne - to tylko część ustaleń NIK dotyczących Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo.
Zmiany w systemie oświaty zostały przygotowane i wdrożone nierzetelnie. Minister nie dokonał prawidłowych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy. Subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc., a wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc. To efekt kontroli "deformy" Zalewskiej przeprowadzonej przez NIK.
NIK przeprowadzi kontrolę w komendach podlaskiej policji. Ma wyjaśnić, czy doszło do nieprawidłowości pod względem legalności, celowości, gospodarności i rzetelności ich działań, w tym w związku z licznymi wizytami wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego.
43 dni czekania na rezonans magnetyczny w pilnych przypadkach, 15 na tomografię komputerową, 26 dni do poradni naczyń - to jeszcze mieści się w niewesołej polskiej normie. Ale fatalnie na tle reszty kraju wygląda w Podlaskiem czas oczekiwania do poradni genetycznej, geriatrycznej czy dla osób z autyzmem dziecięcym. O operacji zaćmy lepiej nawet nie wspominać.
Wszelkie informacje o obywatelach, w tym dane wrażliwe, przechowywane w formie elektronicznej przez jednostki samorządowe, nie są odpowiednio zabezpieczone przed nieuprawnionym dostępem - alarmuje NIK po kontroli na Podlasiu. Dane mogą w każdej chwili zostać przejrzane, przejęte lub zniszczone. Samorządy nie wiedzą nawet, kto ma do nich dostęp.
Chociaż wdrażanie Podlaskiego Systemu Informacyjnego e-Zdrowie przebiega z przeszkodami: zdalna rejestracja jest utrudniona, elektroniczna dokumentacja niekompletna i jedynie promil wizyt odbywa się po elektronicznej rejestracji - to zdaniem NIK System jest nowoczesny i może być użyteczny. Zdaniem urzędu marszałkowskiego system działa prawidłowo, a kontrola była przeprowadzona przedwcześnie.
Unijnej Polityce Spójności poświęcony jest najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli. Prześwietlono w nim wykorzystanie pieniędzy z Brukseli w poszczególnych województwach. Jak wypada Podlaskie?
- Obciążenie budżetów domowych konsumentów kosztami dostarczania wody i odprowadzania ścieków w Polsce należy do najwyższych w Unii Europejskiej - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. W ciągu ośmiu lat ceny te wzrosły o ponad 60 proc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.