Po raz pierwszy w Białymstoku odbędzie się jedno z najważniejszych wydarzeń branży IT. Targi Kariera adresowane są do wszystkich specjalistów od nowych technologii i programowania, ale także absolwentów i studentów ostatnich lat kierunków informatycznych. To miejsce dla osób, które poszukują wyzwań na ścieżce swojej kariery zawodowej. Bezpłatne targi 16 maja w hotelu Gołębiewski, ale już teraz trwają zapisy.
Chyba nie było osoby, która wyszłaby z targów książki z pustymi rękami. Rekordziści dźwigali i po kilka toreb, korzystając z rabatów, na większości stoisk oferowanych po ok. 20 proc. Do niektórych, by się dostać, trzeba było czasem omijać długie kolejki czytelników, czekających na autograf pisarzy. A ci, którzy zjawili się na spotkaniach, mogli dowiedzieć się wielu ciekawostek, np. że Andrzej Stasiuk jest kulinarną fleją, a Jonathan Carroll gawędzi z wronami.
- Pisanie w moim przypadku porównałbym do wyprowadzania wielkiego psa. Otwierasz drzwi... i nic już nie możesz zrobić - lecisz, bo coś wielkiego cię porywa. Nie pozostaje nic innego, jak dać się ponieść - opowiadał w Białymstoku Jonathan Carroll, znany autor książek z pogranicza realizmu i fantasy, m.in. "Krainy Chichów", "Muzeum psów", "Całując ul", "Kości księżyca".
- Z facetem na pewno bym nie przegadał tyle, co z babami. Nienawidzę konfrontacji z facetami - mówił Andrzej Stasiuk na spotkaniu z czytelnikami w ramach białostockich targów książki. Czytelnicy dowiedzieli się też, że jest fleją kulinarną, w planie ma książkę dla kierowców, jest dzikim człowiekiem, ale oswajać go nie trzeba.
W ubiegłym roku zagranicznym gościem targów książki był Graham Masterton, w tym roku będzie nim Jonathan Carroll. Autor m.in. słynnej "Krainy Chichów" spotka się w sobotę (25.04, godz. 12.30) z czytelnikami, a okazją będzie ogólnopolska premiera wydanej przez Rebis książki "Ucząc psa czytać". Pisarz znów miesza realizm z magią, przywołuje duchy, tak jak w poprzednich książkach - nie zapomina o psach
Mamo, natychmiast masz mi kupić te ?Dinozaury?, przecież obiecałaś! - przy jednym ze stoisk przed południem książki domagał się kilkulatek w okularach. W porannych godzinach targi głównie okupowały przedszkolaki, bo dla nich o tej porze przygotowano najwięcej atrakcji, ale kilka godzin później do opery przy Odeskiej zaczęli ciągnąć i starsi. W tamtym roku targi przez trzy dni odwiedziło blisko 15 tys. osób.
W niedzielę (26.04) ostatni dzień białostockich targów książki. Gościem będzie m.in. królowa polskiego reportażu - Małgorzata Szejnert. Jej najnowsza książka "Usypać góry. Historie z Polesia" - to podróż po Kresach, m.in. tropem Louise Boyd, badaczki Arktyki i Cartona de Wiarta, weterana brytyjskich wojen w Afryce.
Targi książki w operze już trwają, a u nas jeszcze dziś (24.04) do wygrania książki, które właśnie w Białymstoku mają ogólnopolską premierę: "Życie to jednak strata jest" - zbiór rozmów z Andrzejem Stasiukiem przeprowadzonych przez Dorotę Wodecką oraz "1945. Wojna i pokój" Magdaleny Grzebałkowskiej. Książki otrzymają pierwsze osoby, które dziś (24.04) wezmą udział w konkursie i jako pierwsze w godz. 15.50-15.55 przyślą do redakcji prawidłowe odpowiedzi na zamieszczone niżej pytania.
Kolejny raz wystartowała akcja prowadzona przez białostocki Caritas. Jej hasło: ?Kilometry dobra?. Głównym celem kampanii jest zbiórka pieniędzy na utworzenie Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego dla dzieci z głębokim upośledzeniem.
Zdjęcia mi się często udawały, bo lubiłem wcześnie wstawać - żartuje Roman Sieńko, od ćwierć wieku właściciel najstarszego białostockiego salonu samochodowego, a wcześniej, przez 30 lat - fotograf. Portretował siermiężną peerelowską rzeczywistość, na zlecenie Centralnej Agencji Fotograficznej jeździł po Europie z politykami. We wsi Sokole, gdzie mieszka, można oglądać kameralną wystawę jego zdjęć.
To prawdziwy rekord - łazik marsjański z Politechniki Białostockiej po raz trzeci został Podlaską Marką Roku. Za rok 2014 docenione zostały także dwie inne uczelnie - UwB za swój nowoczesny kampus, a UMB - za wynalazek, który pomóc może w walce z rakiem. BiKeR i Międzynarodowe Centrum Dialogu w Krasnogrudzie to także typy kapituły konkursu. Konsumenci na swoją markę wybrali monaster w Supraślu.
Nie wszyscy wiedzą, że Roman Sieńko, właściciel najstarszego w regionie prywatnego salonu samochodowego, swego czasu był znanym fotografem Centralnej Agencji Fotograficznej, którego prace publikowały gazety regionalne. W sobotę (18.04) o godz. 15 w Domu Ludowym w Sokolu otwarta zostanie wystawa jego fotografii
Wypełniła po brzegi salę, wykrzyczała swój manifest. Publika razem z nią śpiewała ?Sorry Polsko, wybacz mi?. Maria Peszek dała fantastyczny koncert w Zmianie Klimatu.
Już dziś wydarzenie, na które czekaliśmy cały rok, a zwłaszcza ostatnie miesiące, kiedy to doszło do wyboru najpierw 20 nominacji, potem pięciu laureatów i wybrańca konsumentów. Mowa o finale prestiżowego konkursu Podlaska Marka Roku.
Lubię pomagać innym. Wierzę, że to kiedyś do mnie wróci - mówi Justyna Małyszko, która będzie reprezentować Białystok w ogólnopolskim finale "Ośmiu Wspaniałych". We wtorek (14.04) prezydent wręczył wyróżnienia miejskim "ósemkom" i "ósemeczkom".
Organizator konkursu ?Innowacyjne Podlasie?, w ramach którego spłynęło łącznie 41 pomysłów biznesowych, postanowił zakończyć konkurs cyklem warsztatów poświęconych przedsiębiorczości, przeznaczonych dla uczestników konkursu i innych zainteresowanych. Jednocześnie EBC Incubator odstąpił od organizacji planowanego na 8 maja finału konkursu.
Tańcem szaleńczym i tańcem niemal bez ruchu; takim, co potrafi rozbawić, ale też ściśnie za gardło; zachwyci i zrelaksuje od samego patrzenia - słowem: tańcem w najróżniejszych wymiarach - Kalejdoskop raczył widzów przez weekend (10-12.04) w mieście. Działo się sporo i nie tylko w sferze wizualnego doświadczenia. Kalejdoskop już dawno pokazuje, że taniec może opowiadać o świecie.
Na początek zabawna, autoironiczna historia o dylematach tancerzy. Potem - kompletna zmiana klimatu: mechanicznie wytańczona opowieść o kobietach w opresji i transformacji. W czwartkowy wieczór (9.04) w Białymstoku zaczął się festiwal Kalejdoskop. Przed nami jeszcze trzy intensywne dni wypełnione tańcem.
Klimaty andaluzyjskie i nie tylko - już od czwartku (23.04) w Białymstoku. Energetyczny koncert flamenco, warsztaty tańca, kulinarne i językowe, latynoska fiesta, spotkania z podróżnikami i z Conrado Moreno, projekcje filmowe, a także nowość - panel poświęcony kontaktom biznesowym. To wszystko przygotowali organizatorzy na kwietniowe Dni Hiszpańskie (23-25.04).
Dziecko, które jeszcze nie potrafi chodzić, i babcia, która już nie jest w stanie - ta symboliczna i jednocześnie dokumentalna fotografia autorstwa białostoczanki Aliny Gabrel-Kamińskiej wygrała pierwszą edycję ogólnopolskiego konkursu ?Fotolos - Los człowieka?.
12 spektakli, 56 twórców, film, warsztaty, coaching project. W czwartek (9.04) w mieście zaczyna się Kalejdoskop. Co oznacza cztery intensywne dni, 20 wydarzeń i mnóstwo tańca.
Przed ?odpaleniem? kwiatowych kielichów było odliczanie jak w sylwestra i zapowiedzi, że to dopiero początek neonowej rewolucji w mieście. Akcja zbiórki pieniędzy na wyremontowanie Żonkila pokazała, że białostoczanom zależy na ciekawych świetlnych atrakcjach w przestrzeni publicznej - tych współczesnych i tych już zabytkowych.
W czwartek rano rozpoczęło się montowanie nowych szklanych rurek na metalowej konstrukcji, także odnowionej, tak aby wszystko gotowe było na sobotni wieczór. Wtedy, około godz. 19, jak tylko się ściemni, po latach znów ujrzymy święcące żółto-zielonym światłem trzy kielichy i łodyżki.
Utalentowana trójca rodem z Mińska - The Toobes - zagra w sobotę (28.03) w Zmianie Klimatu. A to oznacza mnóstwo energii, mocny czysty rock and roll z punkowym podbiciem i promocję nowej koncertowej płyty, pt. "Road to The Big Time"! Uwaga, w piątek (27.03) na portalu "Wyborczej" konkurs, w którym wygrać można płytę zespołu i bilety na koncert
Zamknięto już zgłoszenia do konkursu "Innowacyjne Podlasie" organizowanego przez EBC Incubator we współpracy z partnerami takimi jak Politechnika Białostocka, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz "Gazeta Wyborcza" Białystok. Napłynęło łącznie 41 pomysłów na ciekawe przedsięwzięcia biznesowe.
30 marca aktorzy warszawskiego teatru wystąpią na scenie opery. Polityczne boje, pokrętne koalicje w adaptacji słynnego Cooney'owskiego "Okna na parlament" obejrzeć będzie można na dwóch spektaklach.
Dziś (23.03) rozpoczynamy prezentowanie lekarzy nominowanych do nagrody im. Krzysztofa Kanigowskiego. W tym roku kapituła zdecydowała o tym, że wyróżni dziesięciu lekarzy z województwa podlaskiego. Pierwszy to: Paweł Grabowski, lekarz z Hospicjum Domowego pw. Proroka Eliasza w Nowej Woli.
Artyści słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami w czwartek (26.03) zjawią się w Białymstoku z piosenką, skeczem i tonami życzliwości. W Operze i Filharmonii Podlaskiej przy Odeskiej dadzą koncert, z którego dochód wesprze Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy dla dzieci z głębokim upośledzeniem.
W pierwszy dzień wiosny (21.03), tuż przez północą, zakończyła się akcja zbiórki na ponowne uruchomienie zabytkowego neonu kwiaciarni Żonkil. Wsparło ją ponad 200 osób. Jeszcze przed godz. 23 udało się przekroczyć 10 tys. zł. A to oznacza, że wystarczy nie tylko na odnowienie kwiatowych kielichów i łodyżek, ale też na całkowitą rekonstrukcję napisu.
Udało się - białostoczanie za pośrednictwem portalu Polak Potrafi zebrali odpowiednią ilość pieniędzy, by odnowić kwiatowy neon kwiaciarni Żonkil i by ich projekt został ufundowany. Ale wciąż trwa walka, by zebrać przynajmniej 10 tys. i zrekonstruować także zniszczony podczas remontu napis.
Blisko 70 uczniów z liceów rozsianych po całym kraju przyjedzie w weekend do Białegostoku, aby wziąć udział w centralnym etapie Olimpiady Wiedzy o III RP. Rywalizacja na wiedzę odbędzie się w sobotę w XIV LO przy ulicy Upalnej.
Zakończyło się głosowanie w plebiscycie konsumentów w konkursie Podlaska Marka Roku 2014. Już wiadomo, że wspierających swoich faworytów było więcej niż przed rokiem, bo ponad 9 tysięcy, ale wszystkich nagrodzonych poznamy za miesiąc, podczas gali finałowej.
Konstrukcja neonu kwiaciarni Żonkil przy pomocy podnośnika została w poniedziałek (16.03) zdjęta z budynku przy Legionowej, gdzie wisiała od lat 70. Ale spokojnie, powróci po rekonstrukcji 28 marca. Tymczasem akcja społecznej zbiórki na ten cel wciąż trwa, potrzeba jeszcze ponad tysiąca złotych.
Tylko w poniedziałek (16 marca) do południa macie czas, by oddać głos na jednego z 20 nominowanych do plebiscytu konsumentów Podlaskiej Marki Roku 2014. Można wesprzeć swojego faworyta, a jednocześnie samemu wygrać bardzo atrakcyjne nagrody.
Dużo smacznych i w stu procentach wegańskich potraw serwowanych na jadalnych talerzach - w Spółdzielni od rana było tłoczno i integracyjnie, a to za sprawą czwartych już Dziew/czynów. Kolejne punkty programu też sprzyjały poznaniu się i pokazania tego, jak różnorodne są działania kobiet w Białymstoku.
Setki przedmiotów rozłożonych na kilka poziomów. A wśród nich: drzwi ze starej łodzi, gitary, rower, amperomierze, a nawet archaiczna łącznica telefoniczna. Przechadzka wśród nich to jak wędrówka po tajemniczym lapidarium. Oko co i rusz wyłuskuje coś nowego. W starej elektrowni - Galerii Arsenał - stanęła ?Tężnia? Roberta Kuśmirowskiego.
W tym roku, nieco wcześniej niż zwykle, rozpoczęła się szósta edycja Nagrody im. dr. Krzysztofa Kanigowskiego. Rodzina i przyjaciele nieżyjącego chirurga kolejny raz poszukują medyka, który leczy nie tylko za pomocą wiedzy, ale też dobrym słowem, empatią i uśmiechem. O tym, czy było warto i jak po tych sześciu latach wygląda służba zdrowia, mówi w rozmowie z "Wyborczą" Ewa Kanigowska-Gedroyć, córka patrona
Żydzi z Białegostoku byli niesamowicie zawzięci w zbieraniu informacji, wspomnień, pamiątek po nim. Miłość żydowskich emigrantów do tego miasta była ogromna - domem, który ich inspirował i nakręcał był właśnie Białystok - mówiła amerykańska badaczka Rebecca Kobrin na promocji swojej książki "Żydowski Białystok i jego diaspora". Po kilku latach unikalną publikację udało się przetłumaczyć na język polski.
Zlitujcie się nad krajanami po drugiej stronie oceanu! - wołały przedwojenne żydowskie gazety wydawane w Nowym Jorku przez białostockich Żydów. Na przełomie XIX i XX w. z Białegostoku w świat wyemigrowało ich za chlebem blisko 100 tysięcy. Niemal wszyscy tęsknili za miastem ogromnie, rodakom pomagali, śląc miliony dolarów. Nie obyło się bez skandali. O nieznanym rozdziale historii miasta fascynująco opowiada ?Żydowski Białystok i jego diaspora? Rebeki Kobrin. Promocja książki i spotkanie z autorką - w środę (10.12), o godz. 18 w Famie
Blisko 300 krótkometrażowych filmów do obejrzenia za darmo, w tym 108 konkursowych. Szeptuchy, Buster Keaton, Masłowska w odsłonie koncertowej... i wiele innych wydarzeń. Od środy (3.12) przez pięć dni w miejscówkach rozsianych w całym mieście i regionie. Od propozycji może się zakręcić w głowie, tyle ich. - Spokojnie można brać wolne i filmowo podróżować po całym świecie - żartuje Maciej Rant, szef artystyczny festiwalu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.