Szefowa rządu najprawdopodobniej do wyborów nie powoła nikogo na to stanowisko, rząd w Podlaskiem będzie więc reprezentował wicewojewoda Wiesław Żyliński. Andrzej Meyer podał się do dymisji po tym, jak prokuratura zarzuciła mu, że w wyniku jego decyzji Białystok stracił 4,5 mln złotych.
Więcej pieniędzy na komunikację w obrębie aglomeracji i jej lepszy rozwój gospodarczy - to wszystko zdaniem polityków PO może dać stolicy województwa i ościennym ośrodkom uchwalona ostatnio przez Sejm ustawa o powiatach metropolitalnych.
- On już tu wszystko osiągnął. Trzeba go teraz wysłać do Warszawy, żeby tam dbał o sprawy regionu. Tak jak sprawdził się tutaj, tak sprawdzi się i tam - tymi słowami prezydent Białegostoku udzielił w środę oficjalnego poparcia kandydatowi PO do Senatu Maciejowi Żywnie.
Do policji nie mam pretensji, ale uważam, że została wykorzystana politycznie. Nie było żadnego nielegalnego zgromadzenia, a konferencja prasowa - wyjaśniał w środę przed sądem Józef Mozolewski, przewodniczący "Solidarności" Regionu Podlaskiego. Mundurowi zarzucają mu, że w marcu zorganizował bez wcześniejszego zgłoszenia demonstrację pod białostockim biurem PO, a potem nie chciał się wylegitymować.
- Nie ma żadnych przeszkód, by rozbudować na boki halę mięsną przy ul. Bema - uważają radni Prawa i Sprawiedliwości. Gmina żydowska jest zaskoczona: - To teren cmentarza!
O mandaty w Sejmie i Senacie walczą marszałek, kilku jego zastępców i kilku prominentnych radnych różnych ugrupowań. Spora część z nich ma duże szanse na przeprowadzkę na Wiejską. Zapewne nie zostanie to bez wpływu na sytuację w sejmiku województwa.
Inwestycje w Via Balticę, Via Carpatię i trasę S8, miliardy na modernizację kolei i 40 mln na halę widowiskowo-sportową - to tylko niektóre z obietnic, które padły podczas wyjazdowego posiedzenia rady ministrów w Białymstoku.
Od wizyty w białostockiej niepublicznej podstawówce i gimnazjum, prowadzonych przez prawosławne bractwo świętych Cyryla i Metodego, premier Ewa Kopacz rozpoczęła drugi dzień wizyty w Podlaskiem.
Polacy powinni zarabiać tak jak na Zachodzie, to moje wyzwanie na najbliższe cztery lata - mówiła podczas poniedziałkowej wizyty w Hajnówce premier Ewa Kopacz. W regionie zostanie do wtorku, kiedy to w Białymstoku ma odbyć się wyjazdowe posiedzenie rządu.
W poniedziałek premier Ewa Kopacz miała odwiedzić Bielsk i Hajnówkę, a we wtorek poprowadzić wyjazdowe posiedzenie rządu w Białymstoku. Jednak w związku z przywróceniem przez Niemcy kontroli granicznych premier odwołała część wizyty i przyjedzie dopiero we wtorek. Tego samego dnia do Łomży, Augustowa i stolicy województwa przyjedzie też kandydatka PiS na premier - Beata Szydło
Najpóźniej do północy we wtorek ugrupowania, które chcą wziąć udział w walce o poselskie mandaty, muszą zarejestrować oficjalnie swoich kandydatów. W Podlaskiem duża część z nich już to zrobiła. Przygotowane przez nie listy w większości znane były już od dłuższego czasu.
Podlaska Platforma Obywatelska w piątek zarejestrowała listę do Sejmu oraz kandydata do Senatu.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej, Robert Tyszkiewicz, uważa wyborców z regionu za dotkniętych ciężką sklerozą. Budowę trasy S19 obiecuje już któryś raz. A samą akcję zbierania podpisów w tej sprawie, w przeddzień ogłoszenia planów rządu, da się nazwać tylko jednym słowem - cyrk.
- Jako zawodnik zostałem przez macierzysty klub wystawiony na sprzedaż. Dwa inne kluby zainteresowane są moim transferem - śmieje się, używając sportowej terminologii, Aleksander Sosna. Ludowcy i lewica potwierdzają zgodnie: - Dla posła mamy miejsca na listach.
Tak jak pisaliśmy w niedzielę, PO, SLD i PSL oddają pole Eugeniuszowi Czykwinowi i nie zamierzają wystawiać własnych kandydatów do Senatu w południowym okręgu. Sam polityk lewicy i reprezentant mniejszości narodowych wystartuje z własnym komitetem wyborców ?Czykwin do Senatu?.
Wszystko wskazuje na to, że w południowej części województwa powtórzy się scenariusz sprzed czterech lat, kiedy to większość ugrupowań parlamentarnych nie wystawiła tam swojego kandydata, ale poparła Włodzimierza Cimoszewicza. Tym razem w roli jednoczącego elementu ma wystąpić Eugeniusz Czykwin, obecnie poseł SLD i działacz mniejszości narodowych.
Piotr Selwesiuk nie będzie kandydatem PO do Senatu w południowej części województwa. Dziś zrezygnował z kandydowania. Partia mówi, że z powodów osobistych, a sam zainteresowany - że nie chce porzucać swojej gminy.
Od początku sierpnia, dzięki poprawce prawa energetycznego zgłoszonej przez posła Damiana Raczkowskiego, gminy nie muszą już płacić Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za oświetlenie dróg krajowych. W skali kraju może im to dać nawet 100 mln zł rocznie.
Białostoccy radni to przedstawiciele właściwie wszystkich grup społecznych. Jest wśród nich kadra dyrektorska, jest i nauczycielska czy robotnicza. Są organiści, są też bezrobotni. Każdy coś zgromadził. Niektórzy mają coś do spłacenia. Jedni jeżdżą chryslerem, inni pływają jachtem. Niektórzy gromadzą "do skarpety", inni wydają zarobione pieniądze na bieżąco. Jedni mają dom i kilka mieszkań, inni są "bezdomni". Oto przegląd majątków białostockich radnych - 15 przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości (PiS), sześciu Komitetu Truskolaskiego (KT), sześciu Platformy Obywatelskiej (PO) oraz jednego Lewicy (SLD).
W sejmie kolejnej kadencji, przynajmniej jeśli chodzi o ugrupowania parlamentarne, wyborcy z Podlaskiego nie powinni liczyć na świeże, nowe nazwiska. Partie idą utartym szlakiem, wystawiając na jedynkach swoich liderów, a na kolejnych, biorących miejscach, wypróbowany aktyw.
Podlaską jedynką Platformy będzie Robert Tyszkiewicz, dalsza część listy również pozostaje taka sama. Radykalne zmiany, które decyzją Ewy Kopacz nastąpiły w innych regionach, ominęły nasze województwo.
Rozwój gospodarczy wschodniej części kraju, reprezentowanie spraw mniejszości i poprawa współpracy samorządów z rządem - to priorytety Piotra Selwesiuka, który ma być kandydatem Platformy na senatora w okręgu obejmującym południową część województwa.
Ma łączyć różne środowiska, nie tylko polityczne. Niewykluczone, że wcale nie będzie startował w barwach samej Platformy. Mowa o kandydacie tego ugrupowania do przejęcia schedy po Włodzimierzu Cimoszewiczu, senatorze z południowej części województwa. Kandydacie, którego wciąż jeszcze nie ma.
Tomasz Cimoszewicz, syn byłego premiera, zamyka podlaską listę kandydatów do sejmu PO. Na jedynce Nowoczesnej, w tym samym okręgu, znalazł się natomiast Krzysztof Truskolaski, syn prezydenta Białegostoku.
Podczas przeprowadzonej w czwartek wieczorem rady regionu podlaska PO zatwierdziła listę kandydatów do sejmu w jesiennych wyborach parlamentarnych. Otworzy ją szef lokalnych struktur ugrupowania, z ostatniego miejsca wystartuje natomiast Tomasz Cimoszewicz, syn byłego premiera.
Listy największych partii politycznych przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi są już powoli dopinane. Politycy nie chcą jeszcze zdradzać jedynek, ale z rozmów kuluarowych wyłaniają się liderzy.
Radni Platformy Obywatelskiej oraz Komitetu Truskolaskiego mówią jednym głosem. To, że prezydent Tadeusz Truskolaski nie uzyskał absolutorium za wykonanie budżetu w 2014 roku, nie miało podstaw merytorycznych. Przedstawiciele PiS podjęli decyzję, kierując się wyłącznie przesłankami politycznymi. Ich decyzję unieważniła właśnie Regionalna Izba Obrachunkowa.
Renata Przygodzka nie jest już zastępcą prezydenta Białegostoku. Właśnie odebrała odwołanie ze stanowiska.
Radni PiS uznali właśnie, iż Tadeusz Truskolaski nie zasługuje na absolutorium za wykonanie zeszłorocznego budżetu. Podkreślić trzeba, że Regionalna Izba Obrachunkowa do prezydenta nie miała zastrzeżeń.
Radni Prawa i Sprawiedliwości mówią, że prezydent nie wykonał zapisów budżetu na rok 2014. Tadeusz Truskolaski odpowiada, że to polityczna rozgrywka. Kto ma rację? W poniedziałek (29.06) - drugie podejście do głosowania nad prezydenckim absolutorium za wykonanie białostockiego budżetu w ubiegłym roku
Jesienią, najprawdopodobniej na przełomie października i listopada, Polacy wybiorą nowy parlament. Czasu do głosowania niby nie zostało wiele, ale patrząc na lokalną aktywność poszczególnych ugrupowań, na listy kandydatów mieszkańcom Podlaskiego przyjdzie pewnie jeszcze trochę poczekać.
Hala przy ulicy Ciołkowskiego musi powstać. Tak mówią właściwie jednym głosem białostoccy radni. I apelują do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, by w końcu została zbudowana. - Jeśli znajdziemy 50 procent potrzebnych środków, możemy o tym myśleć - odpowiadał im prezydent.
Niemal jednogłośnie rada miejska przyjęła uchwałę o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego w okolicach ulicy Ciołkowskiego i części osiedla Skorupy. To w praktyce oznacza, że nie będzie tam mogła powstać spopielarnia zwłok
Co nie udało się w poniedziałek radnym miejskim, z tym poradzili sobie radni wojewódzcy. Sejmik zdecydowaną większością głosów udzielił zarządowi województwa absolutorium za wykonanie podlaskiego budżetu za rok 2014, rekordowego pod względem wydatków, przychodów i niewydanych pieniędzy.
Tadeusz Truskolaski nie uzyska w poniedziałek absolutorium za wykonanie budżetu za rok 2015. Radni Prawa i Sprawiedliwości już dziś zapowiadają, że mają zastrzeżenia do pracy prezydenta. A że w radzie mają większość, wynik głosowania zdaje się być przesądzony.
Radni z komisji sportu i turystyki chcą, by z kasy miejskiej wypłacić Jagiellonii nagrodę za wybitne osiągnięcia sportowe. Ma to być nagroda za zajęcie trzeciego miejsca w rozgrywkach ligowych i awans do europejskich pucharów. W poniedziałek nie podawali konkretnej kwoty, ale ?Wyborcza? dowiedziała się, że chodzi o 500 tys. zł.
- Jagiellonia na gruncie sportowym udowadnia, że warto ją wspierać - mówią radni Prawa i Sprawiedliwości. I zapowiadają spory zastrzyk finansowy nie tylko do klubowej kasy.
W poniedziałek rada miasta oficjalnie wystąpiła do arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego, by ten rozpoczął starania o nadanie Białemustokowi patrona. Miałby nim zostać błogosławiony Michał Sopoćko. Za podjęciem stanowiska zagłosowało 20 z 28 radnych. "Za" byli radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Komitetu Truskolaskiego. "Przeciw" - radny Lewicy Wojciech Koronkiewicz oraz reprezentujący Platformę Obywatelską Zbigniew Nikitorowicz. Wstrzymał się jego klubowy kolega Maciej Biernacki. Pozostali radni PO nie wzięli udziału w głosowaniu.
To mieszkańcy, a nie radni powinni zadecydować o patronie Białegostoku - uważają działacze białostockich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej. I zapowiadają zbiórkę podpisów pod referendum lokalnym.
Miasto powinno mieć patrona - uznali radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Komitetu Truskolaskiego. Tym samym rozpoczynają wynoszenie na tę funkcję księdza Michała Sopoćki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.