Po raz drugi poszli w niedzielę (4.11) do urn mieszkańcy 29 miast i miasteczek w województwie podlaskim. Druga tura wyborów samorządowych rozgrywała się wszędzie tam, gdzie nie doszło do rozstrzygnięcia - czyli wyboru gospodarza - za pierwszym podejściem.
Ustawieni w spółkach; "Łupaszka" wbrew mieszkańcom; Nie chcą pomnika, ale i tak go dostaną; Konfetti na głowę wiceministra Zielińskiego
Psom na budę czy jako materiał na torby zakupowe. Białostoccy kandydaci w wyborach samorządowych przekazują swoje banery wyborcze, by poddane recyklingowi mogły być praktycznie wykorzystane. Trafiają do stowarzyszenia i schronisk dla zwierząt na terenie województwa. Inicjatorzy zachęcają pozostałych polityków do włączenia się w tę akcję charytatywną.
PKW ogłosiła ostateczne wyniki wyborów do powiatu białostockiego. Większość będzie miało PiS, wspólnie z Porozumieniem Gowina to 14 mandatów.
Wybory samorządowe 2018. Radni i radne trzech ugrupowań wejdą do nowego 30-osobowego sejmiku podlaskiego. Koalicja PSL-PO straciła w nim większość. Teraz ma ją PiS - 16 mandatów. Kandydaci Koalicji Obywatelskiej zdobyli 9 mandatów, PSL - 5. Oznacza to, że PiS nowy zarząd podlaski będzie tworzyć samodzielnie i marszałek będzie z tego ugrupowania.
Układ sił w białostockiej radzie miasta zmienia się o 180 stopni. Teraz większość będzie mieć w niej Koalicja Obywatelska. Kolejna niespodzianka: w wyborach prezydenckich nie będzie drugiej tury. Tadeusz Truskolaski dostał przy urnach większe poparcie, niż dawały mu badania sondażowe. Otrzymał 56,2 proc. głosów. Jacek Żalek zdobył 30,2 proc., Tadeusz Arłukowicz - 7,9 proc.
Wybory samorządowe 2018. Ciekawa sytuacja jest w Łomży. W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się urzędujący prezydent, startujący z własnego komitetu, Mariusz Chrzanowski (wcześniej PiS) i jego była zastępczyni, obecna kandydatka PiS - Agnieszka Muzyk.
Wybory samorządowe 2018. Po tym, jak w poniedziałek (22.10) okazało się, że Tadeusz Truskolaski na pewno po raz czwarty zostanie prezydentem Białegostoku na kolejną pięcioletnią kadencję, jego najpoważniejszy kontrkandydat Jacek Żalek podsumował kampanię wyborczą. Swoją przegraną.
Nie tylko w wyborach do białostockiej rady miejskiej, ale i w okręgu Białystok do sejmiku podlaskiego Koalicja Obywatelska zdobyła więcej mandatów niż kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. W sejmiku znaleźli się m.in. szefowie białostockich struktur PO i PiS oraz żona posła Jacka Żalka.
Wybory samorządowe 2018. Niespodzianek ciąg dalszy: nie 15, a 16 mandatów w Radzie Miejskiej Białegostoku ma mieć Koalicja Obywatelska. PiS - 12. Do rady nie wchodzi jednak Inicjatywa dla Białegostoku, jak szacowano na początku. Mamy wstępne nieoficjalne wyniki wyborów samorządowych.
Zgodnie ze wstępnymi wynikami niedzielnych (21.10) wyborów samorządowych - w Łomży dojdzie do drugiej tury. Wszedł do niej Mariusz Chrzanowski, któremu PiS przed wyborami cofnął rekomendację. Z kolei wszystko wskazuje na to, że w Suwałkach w pierwszej turze wygrał dotychczasowy prezydent Czesław Renkiewicz.
- Jestem przekonany, że jutro obudzimy się w rzeczywistości, która pozwoli nam walczyć o to, żeby Białystok był miastem, które będzie miało szansę na rozwój - mówił zaraz po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów Jacek Żalek, kandydat na prezydenta Białegostoku. Zgodnie z nimi przegrał z Tadeuszem Truskolaskim.
Minister kultury, wicepremier Piotr Gliński jednoznacznie wsparł kandydata na prezydenta Białegostoku Jacka Żalka i jego kulturalne pomysły dotyczące powstania serialu o podlaskiej stolicy, ogólnopolskiego festiwalu muzyki barokowej i festiwalu muzyki dla seniorów. Pożalił się też, że zapomniano o jego zasługach przy budowie Muzeum Pamięci Sybiru. I tu minął się z prawdą.
Kandydaci PiS do rady miejskiej Białegostoku i sejmiku podlaskiego nie zapytali właściciela płotu o zgodę i samowolnie powiesili banery wyborcze. Ten jednak nie może usunąć ich materiałów bez narażania się na mandat.
We wtorek (6.10) z parkingu przy alei Tysiąclecia wyruszył na ulice Białegostoku kolejny "konwój wstydu". To już druga odsłona akcji zorganizowanej przez Platformę - Koalicję Obywatelską. Tym razem w zamyśle organizatorów ma ona pokazać prawdziwe oblicze premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Apel pamięci - zbiórkę żołnierzy w intencji ofiar systemów totalitarnych zażyczył sobie w poniedziałkowy (15.10) wieczór minister obrony w Białymstoku. Okazją miało być otwarcie kilka godzin wcześniej Izby Pamięci tych ofiar oraz spektakl "Popiełuszko", transmitowany na żywo w ramach Teatru Telewizji z białostockiego teatru. Wykorzystany został przez ministra do promocji kandydata na prezydenta Białegostoku Jacka Żalka.
Teatr Telewizji na wyraźną prośbę szefa "S" Piotra Dudy pokaże w poniedziałek (15.10) spektakl poświęcony legendarnemu kapelanowi "S" - ks. Jerzemu Popiełuszce. Spektakl transmitowany będzie na żywo z Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Na widowni ma zasiąść minister obrony, na którego żądanie, tuż przed spektaklem, ma być zorganizowany apel poległych nieopodal teatru.
Mimo że PiS wyrzuciło Wiesława Bruzgę ze swoich szeregów i cofnęło mu rekomendację na burmistrza Suchowoli, ten na całego prowadzi swoją kampanię wyborczą. Z logo PiS. - Robi to bezprawnie - mówi "Wyborczej" sekretarz podlaskiego PiS Sebastian Łukaszewicz.
Podobno w naszych lasach jest coraz więcej wilków. Myślę, że z waszą pomocą z wilkami też sobie poradzimy - mówił do pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego premier Morawiecki. Dyrektor parku odpowiada: - Cel parku jest absolutnie inny. Chronimy dziką przyrodę. Nie może myśleć, jak ją zabić. Jak wilki tu są, to niech żyją.
Kiedy do poprzedniego Magazynu Białostockiego pisałem tekst z cyklu "Wybory tydzień po tygodniu", banery kandydata na prezydenta Białegostoku PiS - Jacka Żalka nie rzucały mi się jeszcze w oczy. W ciągu następnych dni jednak zaczęły w podlaskiej stolicy wręcz po nich bić (moich przynajmniej). Wybory samorządowe 2018
Niektórzy wyrywali się do mównicy, gdy tylko nadarzała się ku temu okazja. Inni siedzieli cicho jak mysz pod miotłą. Jedni atakowali, inni bronili. Część przychodziła na sesję z pomysłami. Część zaś była jedynie maszynkami do głosowania. Czteroletnia kadencja radnych dobiega powoli końca. Czas na podsumowanie tych, którzy rządzili miastem.
Dom przy Koszykowej 1 ma się stać miejscem kulturalnym. Chcą tego radni Prawa i Sprawiedliwości. A decyzję chcą podjąć na ostatnim zaplanowanym posiedzeniu rady miasta w tej kadencji - w piątek 12 października.
Kandydat na prezydenta Białegostoku Jacek Żalek - w obecności ministra sportu - zaproponował budowę w podlaskiej stolicy dużego kompleksu sportowo-rekreacyjno-uzdrowiskowego z aquaparkiem i basenem olimpijskim, boiskami, obiektem dla lekkoatletów, halą widowisko-sportową. Minister sportu deklaracji dla wsparcia pomysłu nie złożył. Czeka na konkrety.
Choć do wyborów samorządowych pozostały jeszcze dwa tygodnie, mamy w Podlaskiem jednego z pierwszych radnych nowej kadencji. Został nim bezkonkurencyjnie Piotr Półtorak, na co dzień dyrektor Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Bez wyborczej walki ma już w kieszeni mandat radnego podbiałostockiego Wasilkowa.
Na piątkową (5 października) samorządową, wojewódzką konwencję wyborczą PiS w Białymstoku z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego mogli wejść tylko wybrani. Po przepychankach w drzwiach wielu sympatyków tej partii odesłano z kwitkiem. Bo nie było ich nazwisk na wcześniej przygotowanych listach.
Kiedy we wtorek Sejm zebrał się na kolejnym posiedzeniu, poseł Jacek Żalek rozkręcał się w ramach kolejnego etapu swojej prezydenckiej kampanii w podlaskiej stolicy. W zasadzie wkręcał białostoczan w wizje Białegostoku, który widzi ogromny niczym Wyspiański onegdaj swój teatr. Tymczasem w przedwyborczej przestrzeni miejskiej przebija się nowa twarz PiS - reprezentanta firmy deweloperskiej, budowniczego kościołów.
Kandydat na prezydenta Białegostoku Zjednoczonej Prawicy poseł Jacek Żalek może liczyć na wsparcie Warszawy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w załatwieniu trudnych kwestii, które mogą pomóc "Białostokowi". Tak odmienia nazwę podlaskiej stolicy prezes PiS w spocie wyborczym Żalka.
Wiesław Bruzgo decyzją Prezydium Zarządu Okręgowego PiS został wykluczony z PiS - napisała w środę (3 października) na Twitterze rzecznika tej partii. Bruzgo był kandydatem PiS na burmistrza Suchowoli i autorem skandalicznych wpisów na Facebooku.
Podlaska Platforma Obywatelska we wtorek (2.10) złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa poprzez szerzenie mowy nienawiści przez kandydata PiS na burmistrza Suchowoli. PO wzywa PiS do wycofania z wyborów jego kandydatury. PiS nie zamierza.
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku poseł Jacek Żalek ma nadzieję, że w Białymstoku będą produkowane elektryczne pojazdy. Wspiera go w tym minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, jego partyjna koleżanka z Porozumienia.
- Nie ma jakiegokolwiek zagrożenia, jeśli chodzi o wdrażanie programów finansowanych ze środków unijnych w województwie podlaskim, i niebezpieczeństwa zwrotu unijnych pieniędzy - odpowiadają członkowie zarządu podlaskiego ministrowi inwestycji i rozwoju na jego straszenie w tym względzie. I manifestacyjnie przekazują mu aktualne dane, którymi się nie posługuje.
Lech Antoni Kołakowski, łomżyński poseł Prawa i Sprawiedliwości, pędził z prędkością 108 km na godzinę w terenie zabudowanym. Prawa jazdy nie stracił. Policja utrzymuje, że nie miał go przy sobie - podaje stacja TVN24. To ten sam poseł, który postulował zmianę przepisów i odstąpienie od odbierania prawa jazdy za "drobne wykroczenia drogowe".
Mieszkańcy Grabówki i okolicznych wsi obawiają się pomysłów kandydata na prezydenta Białegostoku Jacka Żalka, które mogą - ich zdaniem - doprowadzić do wchłonięcia tej miejscowości. W związku z jego pomysłami protestowali w czwartek (27 września) pod hasłem: "Wolność gminie Grabówka!".
"Zmieniamy Polskę, ale i ludzi, którzy nie wytrzymali tempa i nie sprostali wyzwaniom, osiedli na laurach. Tak stało się w Łomży" - napisał Jarosław Kaczyński o urzędującym jeszcze, a wybranym z ramienia PiS łomżyńskim prezydencie w liście do mieszkańców tego miasta. Zarzucił mu niedojrzałość i nielojalność oraz "brak aktywności i zwykłej ciężkiej codziennej pracy".
To koniec budżetu obywatelskiego na dotychczasowych zasadach. Nowe narzucane są odgórnie. Jak zmieni się białostocki budżet mieszkańców?
Andrzej Fronc udostępnił na Facebooku mema z treścią, że pani burmistrz Łap "pomaga tylko swoim" - Kościołowi. Za polityczną satyrę musi ją przeprosić, bo był to post nie ocenny, a informacyjny - tak uznały sądy obydwu instancji orzekające w trybie wyborczym w pierwszej takiej sprawie w Podlaskiem.
O mandaty do białostockiej rady miejskiej zabiega sześć komitetów wyborczych, a do sejmiku podlaskiego aż dwanaście. Rejestracja list we wszystkich okręgach ma zakończyć się dopiero w pierwszej połowie tego tygodnia. Miejska komisja wyborcza w Białymstoku odesłała do poprawek niektóre listy, np. komitetu Tadeusza Arłukowicza, który dotąd zarejestrował je tylko w dwóch okręgach.
- Nie widzę w tym żadnego problemu. Są w Polsce organizacje, które pod względem moralnym bulwersują mnie dużo bardziej niż Młodzież Wszechpolska, np. organizacje, które propagują ustrój komunistyczny - tak wicepremier Jarosław Gowin komentował "Wyborczej" udział na białostockich listach wyborczych do niedawna aktywnych wszechpolaków.
Jedna trzecia kandydatów deklarujących start w jesiennych wyborach samorządowych w Podlaskiem musi pilnie złożyć nowe oświadczenia lustracyjne. PKW uległa w tej sprawie żądaniom IPN, przynajmniej w Podlaskiem. - PKW wprowadza instrukcje instytucji trzeciej, jaką jest IPN i to wymaga zawiadomienia Komisji Europejskiej - twierdzi lider podlaskiego SLD.
Zdaniem kandydata na prezydenta Białegostoku Jacka Żalka, w ramach miejskiego programu "Powroty" Białystok jest w stanie przyjąć w latach 2019-2029 około 100 rodzin repatriantów. Realizacja tego programu jest - jego zdaniem - ważna również z punktu widzenia białostockich przedsiębiorców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.