Policja w Hajnówce zatrzymała 24-latka podejrzanego o posiadanie narkotyków. Konopie w trakcie suszenia znaleziono na posesji mężczyzny. W sumie zabezpieczono 2 kilogramy marihuany.
Przemyt kokainy o wartości ponad 1 mln zł udaremnili funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Zatrzymano przewożącego narkotyki 40-letniego obywatela Litwy.
Początek był prozaiczny: kierowca nie zatrzymuje się do kontroli drogowej, zaczyna uciekać, policjanci ruszają w pogoń. Potem sytuacja zmienia się z sekundy na sekundę: kierowca uderza w barierę energochłonną, spadają mu dwie opony z kół, ale uciekającego to nie powstrzymuje. Finał? Łącznie 5 zarzutów, w tym czynnej napaści na policjanta, i trzy najbliższe miesiące w areszcie.
Kilka dni temu grajewscy mundurowi zatrzymali mężczyznę, który posiadał w swoim budynku gospodarczym narkotyki. Wstępne badania narkotestami wykazały, że zabezpieczone substancje to amfetamina i klefedron. 24-latek już usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Hajnowscy policjanci zatrzymali 27-latka, który posiadał przy sobie narkotyki. Marihuanę ukrył pod czapką. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Sejn dostali w nocy informację o 15-latce, którą przewieziono do szpitala. Ze zgłoszenia wynikało, że nastolatka została zabrana z obozu, na który przyjechała ze swoimi rówieśnikami. Szybko ustalono, że dziewczynę narkotykami i alkoholem poczęstował jej 19-letni kolega, mieszkaniec Wrocławia.
Zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków usłyszał 26-letni mieszkaniec Łomży. Policja w jego domu znalazła blisko kilogram marihuany.
Łomżyńscy policjanci w wynajmowanym przez 30-latkę mieszkaniu znaleźli znaczną ilość narkotyków. Okazało się, że 680 gramów amfetaminy należy do jej 29-letniego znajomego. Wpadli, bo właściciel zgłosił, że mieszkanie jest zdewastowane, a kobieta nie płaci czynszu. Oboje zostali zatrzymani.
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali w centrum Białegostoku 40-latka, który nie miał założonej maseczki. Mężczyzna podczas rozmowy zachowywał się nerwowo. Szybko okazało się, co było powodem takiego zachowania.
32-latek jechał audi, bez włączonych świateł mijania. Policja postanowiła więc zatrzymać go do kontroli. Kierowca zaczął uciekać i skręcił w polną drogę. Po kilkuminutowym pościgu i zatrzymaniu pojazdu stało się jasne, że 35-latek będzie miał jeszcze większe kłopoty, niż wydawało się na początku. I nie tylko on.
Policja zatrzymała w centrum Białegostoku 30-latka, który szedł bez maseczki. Jak się okazało, mężczyzna miał przy sobie narkotyki.
131 krzaków konopi i ponad 340 gramów wysuszonych już roślin zabezpieczyli białostoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Z szacunków wynika, że z krzaków można było uzyskać blisko 3 kilogramy marihuany. Czarnorynkowa wartość wszystkich zabezpieczonych narkotyków to ponad 160 tysięcy złotych. Trzej mężczyźni usłyszeli już zarzuty, dwaj z nich decyzją sądu trafili do aresztu.
Celnicy z Białegostoku przechwycili ponad 100 g marihuany. Narkotyki zostały wykryte w przesyłce kurierskiej adresowanej do jednego z odbiorców w Podlaskiem.
Policjanci zatrzymali 20- i 23-latka, którzy posiadali przy sobie środki odurzające. Dodatkowo znaczne ilości narkotyków mundurowi zabezpieczyli w trakcie przeszukania pomieszczeń użytkowanych przez młodszego z suwałczan. Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Decyzją sądu 20-latek najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Oskarżeni w sprawie z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii to rodzeństwo. Dwaj bracia i siostra. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w piątek (29.01) jednemu z nich nawet zaostrzył karę pozbawienia wolności. Ta sprawa to dowód, że na uprawie marihuany nie wychodzi się tak dobrze jak na filmach.
A to jeszcze nie wszystkie wykroczenia i zarzuty postawione bezmyślnemu 27-latkowi. Podlascy policjanci szybko go zatrzymali po tym, jak mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, przez jakiś czas uciekał autem, a potem pieszo przez kukurydzę i bagna.
Policjanci z białostockiej "czwórki" zabezpieczyli blisko 100 gramów amfetaminy. W związku z tą sprawą zostali zatrzymani dwaj mieszkańcy Białegostoku. 19- i 26-latek usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Nocna eskapada dla trzech mieszkańców Suwałk zakończyła się aresztem. Najpierw ukradli tablice rejestracyjne, potem zniszczyli auto, a następnie ukradli paliwo. Ale ukradli niewłaściwe, więc silnik zgasł im po kilku metrach. Wtedy zostali złapani przez szukających ich policjantów.
We wtorek (22 grudnia) białostocki Sąd Apelacyjny rozpozna sprawę dwóch dilerów narkotykowych, oskarżonych o przerzut z Warszawy do Augustowa amfetaminy, marihuany czy tabletek ecstasy.
Mijany przez policjantów 26-latek zaczął uciekać na ich widok. To wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy. Szybko okazało się, dlaczego mężczyzna próbował uciec.
Na jednej z posesji w Sokółce mundurowi znaleźli blisko 280 roślin oraz około 600 gramów marihuany. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty nielegalnej uprawy konopi oraz wytwarzania środków odurzających.
Brak maseczki i znaczna ilość narkotyków przy sobie to nie wszystkie kłopoty delikwenta. Szybko okazało się, że kilka godzin wcześniej 38-latek włamał się do jednego z kiosków na terenie Zambrowa.
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali 26-latka, bo zauważyli, że nie miał maseczki. Szybko się okazało, że brak ochrony na usta i nos to dopiero początek jego problemów. Policjanci stwierdzili, że pod kurtką ukrył ponad 100 gramów marihuany.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajął się we wtorek (15.09) sprawą czwórki mężczyzn oskarżonych o szereg przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grupa przestępcza założyła i uprawiała trzy plantacje konopi.
Sejneńscy kryminalni zatrzymali 32-latka podejrzanego o posiadanie narkotyków i broni palnej. W domu mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli marihuanę oraz broń.
Uwagę białostockich policjantów zwróciło dziwne zachowanie jednego z kierowców. Postanowili go skontrolować. Szybko okazało się, że zatrzymany kierowca bmw to recydywista i ma na koncie kilka działań niezgodnych z prawem.
Sejneńscy policjanci zatrzymali 28-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków i wytwarzanie nielegalnego alkoholu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Na posesji 34-letniego mężczyzny kryminalni zabezpieczyli 48 krzaków tej rośliny. Dodatkowo w domu podejrzanego mundurowi znaleźli ponad 450 g suszu.
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji policji zauważyli opla, którego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Policjanci chcieli mu zwrócić uwagę i zatrzymali jego samochód do kontroli. Wtedy okazało się, że lista przewinień jest dłuższa.
Policja przejęła blisko 1,7 kilograma marihuany oraz ponad 400 sztuk grzybów halucynogennych. Szacowana wartość czarnorynkowa narkotyków to ponad 100 tysięcy złotych.
Policja zlikwidowała nielegalną uprawę konopi na terenie przyległym do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. W mieszkaniu zatrzymanego 46-latka znaleziono ponad kilogram marihuany.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali podejrzanego o posiadanie i handel narkotykami. Kryminalni zabezpieczyli ponad 65 gramów marihuany.
23-latek miał przy sobie torebki strunowe z suszem roślinnym i białym proszkiem. Kolejne narkotyki sejneńscy kryminalni odkryli w domu podejrzanego. Teraz grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali 22-latka, który wtargnął do mieszkania sąsiadki, nie chciał go opuścić i groził jej pozbawieniem życia. W jego mieszkaniu policja znalazła narkotyki.
Zambrowscy policjanci tylko od początku maja zatrzymali 12 mężczyzn, którzy posiadali narkotyki. Z kolei w Białymstoku wpadły ostatnio cztery osoby, u których środki odurzające znalazł policyjny pies. Były ukryte nawet w pluszowym misiu.
Policja z Moniek na jednej z posesji zlikwidowała uprawę marihuany. Zatrzymany został 29-letni mężczyzna.
Białostoccy policjanci zatrzymali 49-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli ponad 5 kg amfetaminy i niewielką ilość marihuany. 49-latek usłyszał już zarzut. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Białostoczanin w obawie przed przeszukaniem "czyścił" mieszkanie, wyrzucając narkotyki przez okno... Wprost na stojącego pod balkonem policjanta.
19-latek zaserwował znajomej herbatę z odurzającą "wkładką". Został zatrzymany przez policjantów. W jego mieszkaniu znaleziono blisko 40 g amfetaminy.
Policjanci z białostockiej "trójki" zatrzymali mężczyznę podejrzanego o handel narkotykami. W jego domu zabezpieczono marihuanę, amfetaminę i dopalacze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.