Harmonia konia i jeźdźca, szybkość i precyzja w strzelaniu z łuku - to cechy dyscypliny sportowej, do niedawna w Polsce nieznanej. Dziś mamy w niej zawodniczkę, która wygrywa na całym świecie, także z mężczyznami.
Dwie dziewczyny z Podlasia wśród najpiękniejszych Polek. W niedzielę (9 grudnia) późnym wieczorem rozstrzygnięto konkurs Miss Polski 2018.
Rok 1918 przyniósł światu ogrom przełomowych wydarzeń. W Polsce był tak naszpikowany szczególnymi zdarzeniami, że wypada z niemal każdej historycznej książki wydanej w ostatnim stuleciu. Nam, kobietom, przyniósł to, co najcenniejsze - prawa publiczne.
Ze łzami w oczach i wspomnieniami życia na ustach. W rękach fotografie najbliższych im kobiet: matek, sióstr, prababek i babek, ciotek, teściowych i nauczycielek. Ich imiona i historie wybrzmiały na białostockim Rynku Kościuszki. Polskie kobiety obchodzą właśnie 100-lecie nadania im praw wyborczych.
Szczerze mówiąc, wróciłam na Podlasie po to, by założyć rodzinę, bo nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Tutaj mam wszystko - dom, pracę przyjaciół. Jak na razie mam jedno dziecko, ale w planach jest co najmniej dwójka - Miss Rozalia Mancewicz opowiada o pracy i życiu prywatnym.
Już w tę środę (28.11) będziemy w Białymstoku, a dokładnie na Rynku Kościuszki świętować 100-lecie uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce. Wszyscy mogą przynieść fotografie swoich przodkiń: babć, prababć, ciotek i tych najważniejszych kobiet we współczesnym życiu i upamiętnić je w piękny sposób.
Nie raz i nie dwa zostały pobite, wyśmiewane, opluwane. Ale walczyły dzielnie. I wywalczyły. Historia walki o prawa wyborcze kobiet jest fascynująca. O jej cząstce opowiada wystawa, jaką od piątku (23.11) oglądać można w Centrum im. Zamenhofa (ul. Warszawska 19). Wernisaż - godz. 18-20.
Piątkowe spotkanie autorskie z Niną Rotach, autorką książki "Kobiety w korporacjach", będzie kolejnym wydarzeniem w ramach obchodów uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce.
Współfinansowania przez samorząd leczenia niepłodności metodą in vitro chcą kandydatki Koalicji Obywatelskiej do białostockiej rady miejskiej. Program byłby skierowany do kobiet między 25. a 40. rokiem życia. Samorząd miejski w każdym wypadku dokładałby do procedury 5 tys. zł. Przy niepowodzeniu zastosowania metody za pierwszym razem dołożyłby do powtórzenia zabiegu dwukrotnie.
Mrs. Sporty w Białymstoku świętuje pierwsze urodziny. W sobotę (13 października) w godzinach od 9 do 12 klub będzie otwarty dla wszystkich zainteresowanych.
Nazywają siebie nowoczesnym kołem gospodyń wiejskich. Podejmują wyzwania, ćwiczą wspólnie, robią profesjonalne sesje zdjęciowe, razem gotują, uczą się pierwszej pomocy, wspierają się i organizują akcje charytatywne.
Powołanie w Białymstoku Miejskiej Pełnomocniczki ds. Kobiet w przyszłej kadencji samorządu zapowiadają kandydatki PO (Koalicji Obywatelskiej) do białostockiej rady miejskiej. Miała by być swoistym odpowiednikiem rzecznika praw Obywatelskich.
Klub Mrs. Sporty, prowadzący gimnastykę dla pań, wchodzi w nowy sezon. Organizuje Dni Otwarte w Białymstoku i Hajnówce. W programie poza prelekcjami, zdrowymi przekąskami czy treningiem personalnym znajdzie się wiele darmowych zabiegów i konkursów z atrakcyjnymi nagrodami.
"Wyborcza" sprawdziła, czy polskie miasta są przyjazne kobietom, czy urządzają się pod ich kątem i biorą je pod uwagę. Na tle 21 zbadanych miast Białystok wypada blado. W większości kategorii ciągnie się w ogonie, finalnie znalazł się na czwartej pozycji od końca. Prokobiece są w nim właściwie tylko miejsca rekreacji na powietrzu.
Dwoje - to dzieci jej ojca. Jedno miała z partnerem, który dziecka nie chciał. Tę trójkę zostawiła w szpitalu. Podobnie jak czwarte, pochodzące z gwałtu. Piąte dziecko nie żyje, uduszone tuż po porodzie.
21 lutego 2018 r. minęła 15. rocznica śmierci Nory Ney, zmarłej w USA artystki. Czy rodzinny Białystok zechce ją uhonorować?
WenDo - to metoda asertywności i samoobrony dla kobiet, znana już w Białymstoku. W kwietniu rusza projekt "Dziewczyny, wychodzą z szaf!", dzięki któremu będzie można skorzystać nie tylko z warsztatów WenDo, ale i wziąć udział w kursie projektowania działań społecznych. Uwaga, zapisy do 9 kwietnia!
- Za ten projekt odpowiadają politycy, którzy ulegli Kościołowi. PiS jest wrogiem kobiet. Ta wrogość w ogóle wpisana jest w konserwatyzm, a konkretniej w patriarchat. To układ nierównych sił - mówi Małgorzata Linkiewicz, inicjatorka białostockiego protestu i wyjazdu na manifestację do Warszawy w sprzeciwie wobec projektu ustawy zaostrzającej prawo do aborcji.
Opieka nad dzieckiem to dla 27,8 proc. kobiet z województwa podlaskiego główna bariera w podjęciu przez nie pracy. Podobny odsetek pań wskazuje na brak kontaktów i znajomości, a ponad 25 proc. pozostaje nieaktywnych zawodowo ze względu na brak ofert pracy w okolicy.
"Moja macica to nie kaplica", "Najpierw godność potem płodność", "Chcemy lekarzy nie misjonarzy" - skandowano w Białymstoku w sprzeciwie wobec próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. - Precz z Żydami! - próbował zakłócić protest starszy mężczyzna z różańcem w ręku.
Aktywne, niezależne i nieustępliwe. Lubią nowości i nie znoszą nudy. Ciężko pracują, odważnie prą do przodu. Obowiązki zawodowe łączą z pasjami, wychowaniem dzieci i życiem towarzyskim.
Nie tylko Polska świętuje 100-lecie odzyskania niepodległości. Świętują też kobiety - uzyskanie praw publicznych, w tym praw wyborczych. W województwie podlaskim skrzyknęła się reprezentacja pań z różnych środowisk i zaplanowała na najbliższy rok moc wydarzeń.
Zdolne, inteligentne, twórcze, zdeterminowane. Agentki, pisarki, poetki, społeczniczki, działające w trudnych warunkach, w odosobnieniu, na emigracji. Niektóre znane, inne kompletnie nie, dopiero wydobywane z zapomnienia, Kilkadziesiąt niezwykłych kobiet będzie bohaterkami konferencji "Wybitne postaci kobiece XX-wiecznego wychodźstwa", jaka zaczyna się w poniedziałek (23.10) w Książnicy Podlaskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.