Pod hasłem "Czarny Protest-Stop barbarzyństwu!" demonstrowało pod Podlaskiem Urzędem Wojewódzkim w niedzielne popołudnie około dwóch setek białostoczanek i białostoczan. Sprzeciwiano się kontynuacji prac sejmowych nad projektem ustawy bezwzględnie zakazującym przerywanie ciąży.
Do tej pory nie pojawiła się w mieście żadna pamiątka po Zbigniewie Krzywickim. Nie ma ulicy, skweru. Ale w Kawiarni Akcent na stoliku, przy którym zazwyczaj siadał, pił kawę i otwarcie rozmawiał z każdym, pojawiła się niewielka tabliczka. Na niej napis: "Stolik Pamięci Zbyszka Krzywickiego".
Wszystko jest w porządku - twierdzi przewodniczący białostockiej rady miejskiej. - Radny Citko milczy, wyślemy ponaglenie - informuje przewodniczący sejmiku Jarosław Dworzański. Sprawa pomieszkiwania radnych poza Białymstokiem wraca do wojewody i komisarza wyborczego.
Zgodnie z zapowiedziami, przewodniczący białostockich struktur SLD Sławomir Trochimczyk zwrócił się w piątek (08.07) na piśmie do Marka Rybnika, szefa delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku, o wszczęcie procedury wyjaśniającej czy pięciu białostockich radnych utraciło prawa wybieralności - a więc czy nadal powinni być radnymi.
Po naszych publikacjach wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski wystąpił do przewodniczącego Sejmiku Województwa Podlaskiego oraz przewodniczącego Rady Miasta Białystok o wyjaśnienie przedstawionych przez nas informacji o pomieszkiwaniu radnych poza miejscem ich stałego zameldowania i tego jakie inne związki łączą ich z miejscami gdzie nie sprawują mandatów. Wyjaśnienia te mają pomóc wojewodzie w ustaleniu, czy posiadają oni nadal prawo wybieralności, a więc czy nadal mogą sprawować swoje mandaty.
Zarząd województwa otrzyma w trakcie czwartkowej sesji sejmiku podlaskiego absolutorium, jeśli tylko wśród koalicjantów dopisze frekwencja, co nie jest pewne. Jednak wcześniejsza debata nad wykonaniem budżetu za rok ubiegły będzie zapewne burzliwa.
O tym, jak ?dobra zmiana? poróżniła Polaków i okazała się oszustwem. I o tym, że kryteriów przyzwoitości każdy powinien szukać we własnym sumieniu - mówi profesor Małgorzata Kowalska*
Ksiądz Michał Sopoćko będzie patronem Białegostoku. Zgodził się już na to papież Franciszek. Głosowanie radnych zaplanowane na 15 lutego będzie wyłącznie formalnością.
O radzie można pisać podając wyniki głosowań, cytując co ?mądrzejsze? wypowiedzi, albo też komentując nie zawsze trafne decyzje. Raz do roku można też pisać z przymrużeniem oka. To raz do roku właśnie nadeszło. Wtedy tworzymy alfabet radnych, podsumowując w nim cóż też w minionych dwunastu miesiącach radny wymyślili. Czym zabłysnęli. Albo wręcz przeciwnie.
Prezydent RP wyznaczył termin wyborów uzupełniających w obejmującym północną i zachodnią część województwa podlaskiego okręgu nr 59. Odbędą się one za dwa miesiące, w niedzielę 6 marca. 26 stycznia mija termin rejestracji kandydatów.
Oficjalnie żadna z partii nie ogłosiła jeszcze, kto w jej barwach będzie walczył o zwolniony przez obecnego wojewodę mandat senatora z północnej części Podlaskiego. Wiele wskazuje jednak na to, że bój rozstrzygnie się między kandydatem PiS a wspólnym kandydatem pozostałych ugrupowań parlamentarnych.
Zachęcam tych młodych ludzi, żeby zamiast wieszać brudne prześcieradła, zajęli się lekturą opracowań IPN - tak szef podlaskiego SLD komentuje akcję ONR, w ramach której skrajni nacjonaliści uczcili ludobójcę Burego.
Jedni drogowcy znaleźli srebrny skarb, drudzy dali się oszukać na parę milionów. Do regionu zawędrowały szop pracz i szakal złocisty. No i skończył się trwający od kilkunastu miesięcy maraton wyborczy. Taki był rok 2015 w województwie podlaskim.
Były wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich i sekretarz generalny partii Krzysztof Gawkowski od spotkania z podlaskimi działaczami SLD rozpoczęli w poniedziałek kampanię przed zaplanowanymi na styczeń wyborami szefa ugrupowania.
Ograniczenie finansowania Opery i Filharmonii Podlaskiej, a także ścięcie kwoty na budowę pasa startowego na Krywlanach. A do tego wsparcie popieranej przez Kościół metody naprotechnologii. Białystok ma budżet, do którego radni Prawa i Sprawiedliwości wprowadzili wszystkie zgłaszane poprawki.
PO i lewica już się zaczynają zastanawiać, kim i jak walczyć o mandat senatora, zwolniony właśnie przez wojewodę Bohdana Paszkowskiego. PiS to specjalnie nie martwi. - W tym okręgu, jak Kaligula, możemy wystawić nawet konia. I tak wygra - komentują działacze tego ugrupowania.
W powodzi bieżących tematów zapominamy o naszym dziedzictwie - mówią przedstawiciele białostockiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. I domagają się zwrócenia większej uwagi na białostockie zabytki.
Dzisiejszą sesję mogę podsumować tak: To cynizm budżetowy. Nie będziemy finansować Opery, nie będziemy finansować budowy lotniska, ale będziemy finansować kalendarzyk miesiączkowy.
Dokładnie 5 grudnia mija już dziewiąta rocznica od zaprzysiężenia na urząd prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Jakie to były lata?
Według nieoficjalnych, ale pochodzących z PKW informacji, również w okręgu południowym, obejmującym m.in. Hajnowskie, Wysokomazowieckie i Bielskie senatorem został kandydat PiS Tadeusz Romańczuk. Pokonał startującego niezależnie posła SLD Eugeniusza Czykwina.
Do wyborów pozostał niecały tydzień. W zalewie bilboardów, banerów, plakatów, ulotek i wszelkiego innego okołowyborczego śmiecia trudno niekiedy odnaleźć kandydatów spoza pierwszych trzech miejsc na liście. Dlatego publikujemy kompletne listy wyborcze kandydatów zgłoszonych do Państwowej Komisji Wyborczej
Brak naszej obecności nie osłabia tej listy. Ustępujemy miejsca młodym, którzy wracają do naszych projektów - mówili w niedzielę (18.10) starzy działacze różnych lewicowych ugrupowań, zachęcając do głosowania na podlaską listę Zjednoczonej Lewicy.
- Gwarantujemy, że jeśli zdobędziemy mandaty senatorów, będziemy razem współpracować na rzecz województwa - poinformowali w niedzielę (18.10) trzej kandydaci do wyższej izby Parlamentu: Mieczysław Bagiński, Eugeniusz Czykwin i Maciej Żywno.
Nie można się do sąsiada odwracać plecami. Szczególnie gdy jest się z przygranicznego miasta, które dzięki wzajemnej wymianie może się rozwijać - przekonywali w czwartek Aleksander Sosna i Wojciech Koronkiewicz, podlascy kandydaci do Sejmu Zjednoczonej Lewicy.
Likwidacja gimnazjów, darmowe posiłki w szkołach czy przedszkolach czy bezpłatne osiem godzin w przedszkolach i żłobkach - to tylko niektóre z postulatow edukacyjnych koalicji Zjednoczona Lewica. Jej podlascy kandydaci poparli też w środę ogólnopolski nauczycielski protest.
Sprowadzenie do Polski repatriantów, pomoc uchodźcom na Bliskim Wschodzie, zakaz handlu w niedzielę czy odnawialne źródła energii - to tylko niektóre z kwestii, z którymi podczas debaty przedwyborczej zorganizowanej przez Radio TOK FM w Zmianie Klimatu musiało zmierzyć się pięciu podlaskich kandydatów na posłów.
Jeśli dostaną się do Sejmu, pożegnają się z białostocką radą miasta. Dwóch miejskich rajców próbuje zamienić Białystok na gmach przy ul. Wiejskiej w Warszawie.
Platforma Obywatelska straciła jednego z polityków. Aleksander Sosna we wtorek opuścił szeregi partii i wstąpił do Zjednoczonej Lewicy.
Obiecują nam podatki jak na Cyprze, a socjal jak w Norwegii. A przecież tak się nie da - tak działacze Zjednoczonej Lewicy oceniali we wtorek (15.09) w Białymstoku deklaracje PiS i PO. Zdaniem lewicy oba ugrupowania na potęgę kopiują też trzymane w sejmowej zamrażarce propozycje SLD i Twojego Ruchu.
Najpóźniej do północy we wtorek ugrupowania, które chcą wziąć udział w walce o poselskie mandaty, muszą zarejestrować oficjalnie swoich kandydatów. W Podlaskiem duża część z nich już to zrobiła. Przygotowane przez nie listy w większości znane były już od dłuższego czasu.
Za pieniądze, jakie państwo wydaje co roku na naukę katechezy w publicznych szkołach można by stworzyć blisko 40 tysięcy miejsc w żłobkach - mówili we wtorek podlascy działacze SLD. W ich ocenie świeckie, gwarantowane przez konstytucję państwo jest obecnie zagrożone.
Na dwa tygodnie przed terminem rejestracji list wyborczych swoich kandydatów wybrała w Podlaskiem lewicowa koalicja. Lider Ruchu Kukiza zaprezentował natomiast pierwsze trójki we wszystkich okręgach. Okazało się, że jego komitet stał się niepostrzeżenie komitetem narodowców.
- Jako zawodnik zostałem przez macierzysty klub wystawiony na sprzedaż. Dwa inne kluby zainteresowane są moim transferem - śmieje się, używając sportowej terminologii, Aleksander Sosna. Ludowcy i lewica potwierdzają zgodnie: - Dla posła mamy miejsca na listach.
Tak jak pisaliśmy w niedzielę, PO, SLD i PSL oddają pole Eugeniuszowi Czykwinowi i nie zamierzają wystawiać własnych kandydatów do Senatu w południowym okręgu. Sam polityk lewicy i reprezentant mniejszości narodowych wystartuje z własnym komitetem wyborców ?Czykwin do Senatu?.
Wszystko wskazuje na to, że w południowej części województwa powtórzy się scenariusz sprzed czterech lat, kiedy to większość ugrupowań parlamentarnych nie wystawiła tam swojego kandydata, ale poparła Włodzimierza Cimoszewicza. Tym razem w roli jednoczącego elementu ma wystąpić Eugeniusz Czykwin, obecnie poseł SLD i działacz mniejszości narodowych.
To wielogłos, nie jednostka, jest pomiotem demokracji. Finansowanie partii z budżetu zapobiega natomiast wpływom oligarchów na politykę - przekonywali w czwartek w Białymstoku działacze lewicy. W ten sposób rozpoczęli kampanię przed wrześniowym referendum, w którym społeczeństwo ma zdecydować, czy chce jednomandatowych okręgów wyborczych.
Wojewódzkie struktury Twojego Ruchu rekomendowały na drugie miejsce listy wyborczej lewicowej koalicji swojego posła Adama Rybakowicza. SLD nie jest przekonane do tej kandydatury, na dwójce widziałoby swojego parlamentarzystę Eugeniusza Czykwina, a koalicjanta dopiero na trzeciej pozycji.
Białostoccy radni to przedstawiciele właściwie wszystkich grup społecznych. Jest wśród nich kadra dyrektorska, jest i nauczycielska czy robotnicza. Są organiści, są też bezrobotni. Każdy coś zgromadził. Niektórzy mają coś do spłacenia. Jedni jeżdżą chryslerem, inni pływają jachtem. Niektórzy gromadzą "do skarpety", inni wydają zarobione pieniądze na bieżąco. Jedni mają dom i kilka mieszkań, inni są "bezdomni". Oto przegląd majątków białostockich radnych - 15 przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości (PiS), sześciu Komitetu Truskolaskiego (KT), sześciu Platformy Obywatelskiej (PO) oraz jednego Lewicy (SLD).
W sejmie kolejnej kadencji, przynajmniej jeśli chodzi o ugrupowania parlamentarne, wyborcy z Podlaskiego nie powinni liczyć na świeże, nowe nazwiska. Partie idą utartym szlakiem, wystawiając na jedynkach swoich liderów, a na kolejnych, biorących miejscach, wypróbowany aktyw.
Ma łączyć różne środowiska, nie tylko polityczne. Niewykluczone, że wcale nie będzie startował w barwach samej Platformy. Mowa o kandydacie tego ugrupowania do przejęcia schedy po Włodzimierzu Cimoszewiczu, senatorze z południowej części województwa. Kandydacie, którego wciąż jeszcze nie ma.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.