Głównym laureatem tegorocznej Nagrody Polin został Mariusz Sokołowski, zaangażowany w przywracanie pamięci o Żydach Wasilkowa i Białegostoku. On, jak i inni finaliści i finalistki tego konkursu "niestrudzenie budują mosty, drążą, poszukują, przywracają pamięć i szerzą świadomość, a ich postawy i działania przywracają wiarę w lepsze jutro".
Małgorzata K. Frąckiewicz z Łomży oraz Mariusz Sokołowski, przedstawiciel Wasilkowa i Białegostoku, znaleźli się wśród finalistów konkursu Nagroda Polin. Jest ona przyznawana przez Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin" osobom aktywnie działającym na rzecz ochrony pamięci o historii polskich Żydów.
Marek Chmielewski, sołtys Orli, jest jednym z sześciu finalistów Nagrody POLIN. Laureata poznamy 30 listopada.
Karol Głębocki - nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w Centrum Kształcenia Zawodowego w Wysokiem Mazowieckiem, edukator w Izbie Ziemi Wysokomazowieckiej - oraz Mirosław Reczko - historyk i anglista, pasjonat dziejów ziemi ciechanowieckiej, były burmistrz Ciechanowca - są jednymi z sześciorga nominowanych do tegorocznej Nagrody POLIN.
Z oddaniem pielęgnują pamięć o żydowskich mieszkańcach Podlasia. Upominają się o zapomnianych i zgładzonych. Niestrudzenie uczą szacunku do przeszłości. Aż czworo takich pasjonatów i społeczników związanych z naszym regionem za swoją tytaniczną pracę właśnie nominowano do prestiżowej Nagrody POLIN.
Fantastycznie pielęgnują pamięć o żydowskich mieszkańcach Podlasia. Przywracają zapomniane postaci w różnych autorskich projektach. Uczą młodych szacunku dla przeszłości. A teraz za swoją niestrudzoną pracę zostali docenieni przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Katarzyna Winiarska oraz Tomasz Wiśniewski otrzymali nominacje do prestiżowej nagrody POLIN.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.