Całkowity odwrót od tego, co było grane dotychczas, oparcie repertuaru generalnie na klasyce - mówi o swoich planach nowy dyrektor Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Trzeciego dnia po objęciu stanowiska Piotr Półtorak spotkał się z dziennikarzami, przedstawił też swojego kierownika literackiego. To Konrad Szczebiot, krytyk teatralny, wykładowca w Akademii Teatralnej i były doradca ministra kultury Piotra Glińskiego do spraw teatru
Kroki ćwiczą, w przejęciu podskakują, na podesty się wspinają, sami siebie w pomnik zamieniają, celebrują, nadymają... Bo "ja państwo przecież, ja poseł, ja minister!". Świetny "Trans-Atlantyk" w Teatrze Dramatycznym trafia w punkt. Trudno uwierzyć, że tekst napisany 60 lat temu może tak rezonować z obecną rzeczywistością polityczną i społeczną.
- Zobowiązałem się, że w ciągu roku zrealizuję minimum pięć premier, zadeklarowałem też, że nie usunę z repertuaru żadnej sztuki - mówi Piotr Półtorak. We wtorek (20.12) podpisał umowę, a Zarząd Województwa podjął uchwałę o powołaniu go na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego. Na trzy sezony artystyczne. Tak, jak już informowaliśmy, pracę obejmie z dniem 2 stycznia.
- Piotr Półtorak może zacząć pracę na stanowisku dyrektora Teatru Dramatycznego z dniem 2 stycznia - mówił w poniedziałek (19.12) na sesji sejmiku wicemarszałek Maciej Żywno. Wcześniej jednak Półtorak musi podpisać umowę, dopiero wtedy Zarząd Województwa podejmie uchwałę o jego powołaniu. Trwa doprecyzowywanie szczegółów umowy i programu działania instytucji.
Mocny, poruszający i demaskujący polskie zadęcie "Trans-Atlantyk" w Teatrze Dramatycznym w sobotni (17.12) wieczór wzbudzał zarówno chichot, jak i dreszcz. Finałem premiery był upiorny taniec, groteskowo oddający obecną rzeczywistość społeczną i polityczną. Ale gdy twórcy wyszli do ukłonów, finał tak naprawdę był jeszcze jeden - gest poparcia dla protestu aktorów Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jeden z nich gra gościnnie główną rolę w białostockim spektaklu. Na kilka minut zakleił sobie usta taśmą.
"W świecie całym nie ma takiej odwagi jak nasza! Bohaterstwo bohaterów naszych wrogów przemoże!". Ledwie parę zdań rozbrzmiewa na scenie i już wiadomo, że tekst "Trans-Atlantyku", choć napisany 60 lat temu, trafia w punkt. I rezonuje z aktualną rzeczywistością polityczną i społeczną. Genialna, a dla niektórych bluźniercza - powieść Gombrowicza - już w sobotę (17.12) na deskach Teatru Dramatycznego.
Teatr Dramatyczny to niemała instytucja, ma 4-milionowy budżet i 70 pracowników. Trudno to wszystko oddać w ręce osoby, która nie ma doświadczenia w zarządzaniu. A Piotr Półtorak będzie je dopiero nabywał - ocenia wicemarszałek Maciej Żywno. Mówi też m.in. o Wierszalinie i konkursie na dyrektora Książnicy Podlaskiej
Jak w środę zaczął padać śnieg, tak nie zamierza ustąpić i dziś. Przez miasto o godz. 17 przejdzie VI Marsz Niepodległości, a z wydarzeń kulturalnych jest koncert Michała Bajora.
To, co było jeszcze nieoficjalne tydzień temu, w środę (2.11) stało się faktem. Piotr Półtorak zostanie dyrektorem Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Zarząd Województwa Podlaskiego zgodził się na rozpoczęcie procedury powołania obecnego aktora teatru na stanowisko dyrektora.
Wygląda na to, że Piotr Półtorak w ciągu miesiąca może zostać nowym dyrektorem Teatru Dramatycznego. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił w środę (26.10) skargę marszałka na decyzję wojewody, który unieważnił nowy konkurs. To oznacza, że nie będzie powtórnego konkursu na szefa teatru. Ważność zachowuje ten ostatni, który kilka miesięcy temu wygrał aktor teatru.
Zarząd Województwa Podlaskiego zmienia w tajemnicy statut Teatru Dramatycznego. To ręczne sterowanie, które powoduje, że dyrektor teatru w pewnym sensie ma słabszą pozycję niż jego zastępca - mówi Piotr Tomaszuk, szef Teatru Wierszalin. I zapowiada, że w środę (25.10) zgłosi tę sprawę Radzie ds. Instytucji Artystycznych przy Ministerstwie Kultury. Samorząd województwa: - Mieliśmy prawo do zmian.
"Biała siła, czarna pamięć" zgarnęła aż cztery nagrody na XVI Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu. Spektakl osadzony mocno w historii Białegostoku, będący gorzką diagnozą i ostrzeżeniem, okazał się na tyle uniwersalny, że nawet jury młodzieżowe nagrodziło twórców przedstawienia za "najlepsze przedstawienie rzeczywistości politycznej".
Marszałek anulował wyniki konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego i ogłosił nowy konkurs. Tę uchwałę unieważnił wojewoda, a jego decyzję z kolei zaskarżył marszałek. Sprawa wylądowała w sądzie. W środę (19.10) skargą zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny. Wysłuchał pełnomocników obu stron, sprawę odroczył o tydzień.
Strzelą miną, upuszczą chusteczkę, podciągną spódnicę. Co z tego, że panowie w złotych rajtuzach, a panie w krynolinach, skoro w odwiecznych gierkach między mężczyzną a kobietą mimo upływu stuleci nic się nie zmieniło? Teatr Papahema pokazuje to brawurowo, wedle litery Szekspira, ale bardzo po swojemu. Jak trzeba to złośnicę rozpiszą na trzy osoby, a spektakl zamienią w pokaz mody. "Poskromienie złośnicy" już w środę (19.10) o godz. 19 i w grudniu w Teatrze Dramatycznym. Zobaczyć trzeba koniecznie
Zarząd Województwa Podlaskiego przyznał dodatkowe pieniądze Teatrowi Dramatycznemu im. A. Węgierki w Białymstoku na produkcję premiery na podstawie tekstu Witolda Gombrowicza "Trans-Atlantyk".
Historia rozjeżdża dom Miriam, nawiedzają ją "wyzwoliciele", ona sama próbuje jakoś przetrwać... Temat ciekawy i nośny, aktorstwo wysokiej próby, co z tego jednak, skoro tekst sztuki miejscami bywa tak kiepski, że aż żenujący. Zaskakująca bywa też reakcja widzów. Co śmiesznego jest w gwałcie lub w dowcipach o czarnej babie, by przy tym rechotać?
Festiwal Światła i Sztuki Ulicy Lumo Bjalistoko wyciągnął na miasto wieczorową porą tysiące osób, które przechadzały się między parkową przestrzenią w poszukiwaniu blisko 20 instalacji. To m.in. świetlne sznury na drzewie uruchomiane przez rowery albo stół alchemika między drzewami. Ale były też pokazy laserowe, mapping i inne formy wykorzystania światła. Jeszcze w sobotę (01.10) można wziąć udział w tym wydarzeniu - zaraz po zmroku.
Mamy dla Czytelników 2 podwójne zaproszenia do filharmonii na koncertu Chóru Polskiego Radia (piątek, godz. 19), 1 podwójne na spektakl "Romeo i Julia" w Teatrze Dramatycznym i 7 pojedynczych zaproszeń na spektakle dla dzieci i dorosłych w Białostockim Teatrze Lalek - "Straszna piątka", "Kulki", "Kandyd czyli optymizm".
Trwają przygotowania do trzeciej już edycji Festiwalu Światła i Sztuki Ulicy Lumo Bjalistoko. Podczas dwóch dni w przestrzeni miasta pojawią się m.in. ciekawe instalacje artystyczne ze światłem w roli głównej, nad którymi już trwają prace, będzie mapping i pokazy artystów zajmujących się fire show.
Młode małżeństwo porzuca miasto i wyprowadza się na wieś. Miało być miło, prosto i szczęśliwie. Sęk w tym, że nie jest... Teatr Dramatyczny zaczyna nowy sezon spektaklem "Sąsiedzi" w reż. Andrzeja Sadowskiego. Premiera - w sobotę (17.09) o godz. 19.
Cała w bieli, spokojna, lekko uśmiechnięta - taka spogląda ze zdjęcia, ustawionego przy urnie. W poniedziałkowe (12.09) ciepłe popołudnie bliscy, znajomi i widzowie żegnali Dorotę Radomską. Białostocka aktorka odeszła przedwcześnie, po ciężkiej chorobie, w wieku zaledwie 50 lat.
Wszystkie osoby, które chciałyby pożegnać Dorotę Radomską i wziąć udział w ceremonii pogrzebowej, białostocki Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki informuje, że wystawienie urny nastąpi w poniedziałek (12 września), o godz. 9 w Domu Pogrzebowym "Wierzbiccy", przy ul. Branickiego 17.
Była uwielbiana przez widzów i ceniona przez reżyserów. Stworzyła dziesiątki znakomitych teatralnych ról. Dziś (08.09) po długiej walce z chorobą odeszła Dorota Radomska - aktorka Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.
Poznaj miejsce pracy artystów i rzemieślników, zapytaj o tajniki ich warsztatu, porozmawiaj o tym, co ich inspiruje. W najbliższy piątek i sobotę (9-10.09) warto wyruszyć w miasto i odwiedzić pracownie w ramach drugiej edycji festiwalu Otwarte! Organizuje go fundacja artLAB.
Do końca października powstanie w Białymstoku kolejny mural. Tym razem z wizerunkiem Henryka Sienkiewicza. To z okazji obchodzonej w tym roku okrągłej rocznicy urodzin i śmierci Noblisty, co było też przyczynkiem do Narodowego Czytania "Quo Vadis" w całej Polsce. Także w Białymstoku: na placu przed Ratuszem, ale i w zakładzie karnym.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmie się sprawą konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Zarząd Województwa Podlaskiego we wtorek (9.08) zdecydował się bowiem zaskarżyć decyzję wojewody uchylającą wcześniejszą uchwałę zarządu. Co to oznacza? Konkurs jest wstrzymany, a przez kilka najbliższych miesięcy, być może do końca roku, teatrem kieruje zastępczyni dyrektorki.
Aktorzy? W większości nie ma ciekawości, nie chcą się rozwijać. Jest w nich też strach. Władze? Krótkowzroczne, często niekompetentne. Ich perspektywa wydaje się nie wychodzić poza czas "do przyszłego piątku" - mówi Agnieszka Korytkowska-Mazur, kończąca pracę w Białymstoku jako dyrektor Teatru Dramatycznego
Czy Piotr Półtorak jako ewentualny szef Teatru Dramatycznego wraca do gry? Wygląda na to, że Zarząd Województwa mimo wcześniejszej decyzji o ogłoszeniu nowego konkursu, planuje jednak poprzestać na kandydacie, który wygrał poprzedni konkurs. Marszałek Jerzy Leszczyński wymijająco: - Zastanawiamy się, co zrobić
Na razie wstrzymany jest konkurs na nowego dyrektora Teatru Dramatycznego, do którego nabór ofert miał się rozpocząć od 1 sierpnia. To wynik rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego, który stwierdził nieważność uchwały zarządu województwa, w sprawie ponownego ogłoszenia konkursu. W tym pierwszym komisja wskazała aktora Piotra Półtoraka.
Niestety, pogoda nadal nie będzie miała nic wspólnego z prawdziwym latem, ale za to w mieście będzie kilka ciekawych propozycji.
W czwartek (30 czerwca) opublikowaliśmy list otwarty Krystyny Kacprowicz-Sokołowskiej, szefowej związków zawodowych w Teatrze Dramatycznym i członkini komisji powołanej do wyboru dyrektora tej placówki. W oświadczeniu stawiała szereg zarzutów wicemarszałkowi Maciejowi Żywno w kontekście podawanych przez niego powodów ogłoszenia kolejnego konkursu. Dziś wicemarszałek ustosunkowuje się do jej słów.
Po decyzji zarządu o ogłoszeniu konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego, a co za tym idzie braku nominacji dla Piotra Półtoraka, głos zabiera Krystyna Kacprowicz - Sokołowska - przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ "Solidarność" przy Teatrze Dramatycznym, która zasiadała w konkursowej komisji.
Przyjaciele aktorki Teatru Dramatycznego Doroty Radomskiej nadal zbierają fundusze na jej leczenie onkologiczne. W sali koncertowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej organizują kolejny koncert charytatywny.
Decyzja dotycząca tego, co dalej z konkursem na dyrektora Teatru Dramatycznego, była oczekiwana od kilku tygodni, i to w sporych emocjach. Ostatecznie zarząd województwa jednym ruchem zdecydował, że uchwała o poprzednim konkursie - w którym na to stanowisko komisja wskazała Piotra Półtoraka - traci moc, i ogłosił jednocześnie nowy, korygując jego zapisy. Nowy dyrektor miałby objąć funkcję po Nowym Roku.
Jedna pani z przodującego związku zawodowego ogłosiła, że gej nie może być dyrektorem Teatru Dramatycznego w Białymstoku i... proszę, już miesiąc mija, a nowego dyrektora w teatrze jak nie było, tak nie ma. Widać coraz trudniej o heteroseksualnego mężczyznę w tym środowisku.
Przedstawiciele związków zawodowych w Teatrze Dramatycznym spotkali się w środę (15.06) z marszałkiem Jerzym Leszczyńskim. Chcieli go przekonać, że Piotr Półtorak, kandydat rekomendowany przez komisję konkursową, jest właściwym człowiekiem na stanowisko dyrektora teatru. Marszałek: - Wysłuchałem związkowców, ich stanowisko przedstawię zarządowi województwa.
Lakoniczny, choć sporo w nim jazgotu. Ciekawy choreograficznie - oto zbiorowość bieży do cudu. Nieco komiksowy - poszczególne scenki przypominają sekwencyjne historie obrazkowe. Spektakl ?Cudowna? w Teatrze Dramatycznym potencjał ma. A jednak czegoś w nim zabrakło. Miejscami wydaje się płaski, raczej jak wprawka do spektaklu, niż skończona całość.
Były słowa o niezgodzie na akty nietolerancji i chęć pokazania, że w mieście mieszkają ludzie otwarci na inność. ?Białystok wolny od nienawiści? to hasło marszu, w którym w sobotę przeszło ponad 200 osób. Uczestnicy na koniec ustawili się w kształt otwartej dłoni, symbolu dialogu, ale też sprzeciwu wobec nienawiści i podpisywali manifest, który zostanie przekazany władzom miasta.
Wojewódzki radny Bogusław Dębski zaprotestował przeciwko wystawianiu w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku sztuki ?Cudowna?. Jest to rzecz oparta na reporterskiej książce Piotra Nesterowicza o takim samym tytule, traktującej o wydarzeniach związanych z rzekomym cudem, który miał się dokonać na łące pod Zabłudowem 51 lat temu.
Biegnie lud do cudu, ksiądz przygląda się sceptycznie, władza też. Na ukwieconą sztucznymi kwiatkami scenę przywołane zostaną wydarzenia sprzed pół wieku, gdy niedaleko Białegostoku doszło do cudu zabłudowskiego. W sobotę (11.06) w Teatrze Dramatycznym premiera "Cudownej". Dodajmy, kolejna premiera - po "Białej sile, czarnej pamięci" - w atmosferze, której raczej nie można nazwać zdrowym podekscytowaniem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.