W czwartek (2 maja) na terenie Kolna i Hajnówki miały miejsce próby wyłudzenia pieniędzy metodą na tzw. wypadek samochodowy - alarmuje podlaska policja. Funkcjonariusze proszą seniorów o zachowanie czujności.
Blisko 600 tys. zł przychodu nie zarejestrowała jedna z podlaskich firm zajmujących się sprzedażą artykułów spożywczych. Nielegalny proceder związany zaniżaniem należnych podatków PIT i VAT wykryli i przerwali kontrolerzy z Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku.
Przed białostockim sądem zapadł kolejny wyrok za wyłudzanie pieniędzy od starszych osób - to trzy lata pozbawienia wolności. Tymczasem oszustów i pomysłów na doskonalenie metod przestępstwa przybywa. Tylko w poniedziałek (11 lutego) policja odnotowała pięć prób.
Do natychmiastowej zapłaty ponad 138 tys. zł wzywa starszego białostoczanina spółka GetBack. Nie podaje źródła zobowiązania, za to straszy komornikiem. Prawnicy ostrzegają, że to metoda działania windykatorów: jeśli nie mogą odnaleźć prawdziwego dłużnika, usiłują "ubrać" w dług bogu ducha winnych ludzi.
Nawet 1 miliard zł niewyłudzonego VAT został w budżecie. Kolejna osoba zamieszana w działania zorganizowanej międzynarodowej grupy przestępczej zatrzymana i formuje w komunikacie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Oszustwo na "amerykańskich żołnierzy" lub "weteranów wojennych" to najnowsza metoda chcących wyłudzić pieniądze w portalach społecznościowych. Do takiej próby doszło ostatnio na terenie powiatu grajewskiego. Nie obyło się bez gróźb.
Białostoccy policjanci otrzymali ostatnio informację o próbie oszustwa polegającego na podawaniu się przestępcy za przełożonego z poleceniem przelania określonej kwoty na wskazane w wiadomości e-mail konto bankowe. - Tym razem, dzięki czujności pracownika odpowiedzialnego za płatności, oszustom nie udało się wyłudzić blisko 30 tys. euro - informują funkcjonariusze z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku
Podlaski Urząd Celno-Skarbowy w Białymstoku we współpracy z Komórką Szefa KAS ds. STIR, doprowadził do wytypowania łańcucha firm wprowadzających do obiegu tzw. puste faktury. Ich łączna wartość to ponad 12 mln zł.
150 mln zł VAT wyłudzonych poprzez fikcyjną sprzedaż 300 tys. telefonów komórkowych, srebra i platyny w latach 2015-2016. Grupa przestępcza rozbita, czterech zatrzymanych. Taki jest bilans operacji, w jakiej biorą udział funkcjonariusze z Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku oraz Zarządu w Olsztynie Centralnego Biura Śledczego Policji.
Ścisła współpraca CBŚP, podlaskich celników i Prokuratury Regionalnej w Warszawie zapobiegła wyłudzeniu ponad 340 mln zł zwrotu nienależnego podatku VAT. Zatrzymano 5 osób, którym przedstawiono m.in. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Ponad 630 tys. skradzionych złotych, 31 osób pokrzywdzonych - to efekt działalności czworga cudzoziemców pod przewodnictwem szefa grupy, Białorusina. Przed białostockim sądem odpowiedzą za oszustwa, włamania na rachunki bankowe i kradzieże.
Pomysłowość oszustów i żerowanie na emocjach i naiwności innych zdaje się nie mieć końca. Do metod "na wnuczka" czy "na policjanta" dochodzą kolejne. Mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego straciła ponad 300 tysięcy złotych po tym, jak została oszukana przez mężczyznę podającego się za "syryjskiego generała" stacjonującego na misji pokojowej.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie uwzględnił żadnej z apelacji w sprawie oszustw przy wymianie białoruskich rubli. A oszustwa były spektakularne, jak w filmie "Sztos" Olafa Lubaszenki. Podczas wymiany walut cudzoziemcy dostawali pocięte papiery udające euro.
Białostoccy policjanci zatrzymali podejrzanego o oszustwa metodą "na policjanta". Łącznie łupem 53-latka padło ponad 40 tys. zł. Oszust usłyszał trzy zarzuty i decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Podlascy policjanci znowu odnotowali próby oszukania seniorów w Białymstoku. Oszuści podają się za wnuczka. Mundurowi apelują o rozwagę.
Ponad 21 tys. litrów benzyny i oleju napędowego sprzedał "na lewo" właściciel dwóch stacji benzynowych. Nielegalny proceder związany z oszustwami podatkowymi w obrocie paliwami wykryli podlascy celnicy.
Kwoty bezprawnie zaciągnięte na dowód osobisty białostockiego rapera Michała Ciruka jego prawnik szacuje na 40 tys. zł. Konto zajął komornik. Także część stypendium, które artysta dostał od prezydenta miasta.
Podlaska policja ostrzega mieszkańców Białegostoku i regionu przed oszustami działającymi metodą "na wnuczka" i zmodyfikowanymi. Dziś znowu próbują wyłudzić pieniądze, dzwoniąc do starszych osób.
Sprzedali 3256 zestawów komputerowych za 9,5 miliona złotych z nielegalnym oprogramowaniem m.in. Kancelarii Sejmu RP i urzędom miast Poznania, Krakowa czy Radomia. Agenci CBA z Białegostoku zatrzymali oszustów.
Choć uznał winę Grażyny K., to jednak zawiesił jej orzeczoną karę więzienia na cztery lata. - Kobieta jest już na emeryturze, nie zagraża porządkowi publicznemu - uznał sąd.
Funkcjonariusze z białostockiej "czwórki" zatrzymali 57-latka podejrzanego o oszustwa finansowe. Mężczyzna przedstawiał się m.in. jako wychowanek rodziny królewskiej czy twórca wojskowej jednostki specjalnej. "Zarobił" w ten sposób co najmniej 100 tysięcy złotych.
Zatrzymany w województwie dolnośląskim przez kolneńskich i białostockich policjantów oszust internetowy wyłudził od kilkudziesięciu osób z całej Polski około 43 000 zł.
Do podlaskich policjantów pierwsza informacja o próbie oszustwa dotarła o godz. 11, a kolejna - po 14. Bandyci znowu usiłują okradać seniorów, wykorzystując ich ufność i przywiązanie do rodziny.
We wtorek (12.12) przestępcy znowu próbują wyłudzić pieniądze od starszych mieszkańców Białegostoku. Policja prosi o nagłośnienie zagrożenia i ostrzeżenie potencjalnych ofiar.
"Ludzie- słupy" zostali nakłonieni do łamania prawa przez pracodawcę, osobę, której ufali. Rzeczywistość okazała się brutalna. Nie uratowali firmy, za to trafiają przed oblicze sądu.
Działali metodą "na wnuczka" i "na policjanta", grasowali w całej Polsce, okradając seniorów z oszczędności i biżuterii. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy kary więzienia dla członków grupy przestępczej.
Żerując na łatwowierności i przywiązaniu do rodziny 83-letniej mieszkanki Białegostoku, podając się za jej kuzyna, który uległ wypadkowi, wyłudzili 47 tys. zł. Takie perfidne oszustwo zasługuje na karę bez zawieszenia - orzekł sąd. Oskarżona para spędzi 2 lata w więzieniu.
Młoda mieszkanka Sokółki została prawomocnie skazana na więzienie w zawieszeniu za oszustwo polegające na wyłudzeniu nieprzysługujących jej świadczeń wychowawczych z 500+.
Zarówno obrońcy policjantów, jak i prokurator odwołują się od wyroku skazującego na więzienie w zawieszeniu za łapówki za potwierdzanie kolizji drogowych, których w ogóle nie było. Zdaniem sądu pierwszej instancji nieuczciwość funkcjonariuszy umożliwiała wyłudzanie odszkodowań od firm ubezpieczeniowych.
22-latka, podając się za policjantkę, dzwoniła do seniorów twierdząc, że ich konta bankowe są zagrożone przez hakerów i mogą stracić oszczędności życia, a uchroni ich jedynie przelanie pieniędzy na nowe rachunki. Mundurowi zatrzymali oszustkę, działającą metodą "na policjanta".
Wczoraj białostocka policja odnotowała kolejne usiłowanie oszustwa. Mundurowi apelują o ograniczone zaufanie podczas rozmówców telefonicznych, a także o rozsądek przy podejmowaniu szybkich decyzji finansowych.
Było jak w filmie "Sztos" Olafa Lubaszenki: podczas wymiany walut cudzoziemcy dostawali pocięte papiery, udające euro. Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zaczął się proces dwóch mężczyzn, oskarżonych o oszustwo.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do Sądu Okręgowego w Suwałkach akt oskarżenia przeciwko Witoldowi K. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji, a oskarżony jest o wyłudzenie podatku VAT w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Chodzi o kwotę ponad 12 mln zł. Oskarżonemu grozić może kara do 10 lat więzienia.
Jedni brali łapówki od 100 do 1000 zł za potwierdzanie kolizji drogowych, których w ogóle nie było, inni przymykali oko na oszustwo. Nieuczciwość funkcjonariuszy umożliwiała wyłudzanie odszkodowań od firm ubezpieczeniowych.
8 tys. zł grzywny powinna zapłacić była główna księgowa Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich oskarżona o nieumyślne niedopełnienie obowiązków. Nie sprawdziła numeru rachunku bankowego i sprytni oszuści podszywający się pod wykonawcę inwestycji drogowej dostali na tacy ponad 3,7 mln zł.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajął się we wtorek (18.07) sprawą dwóch młodych mężczyzn, skazanych w pierwszej instancji za oszukanie kilkudziesięciu osób w podeszłym wieku i wyłudzenie w sumie ponad pół miliona zł. Prawomocny wyrok dotyczący metody "na wnuczka" i "na policjanta" zapadnie w środę.
Na co najmniej 6,5 mln złotych strat naraziła Skarb Państwa zorganizowana grupa przestępcza rozbita przez funkcjonariuszy Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku w ramach śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łomży. Przestępcy działający w warszawskiej spółce z branży budowlanej wyłudzali podatek VAT przy użyciu fikcyjnych faktur.
Białostoccy policjanci zatrzymali trzech mieszkańców województwa zachodniopomorskiego, którzy są podejrzani o oszustwa metodą "na policjanta". Mężczyźni podając się za funkcjonariuszy policji dzwonili do starszych osób i pod pretekstem walki z przestępcami dokonującymi włamań na ich konta bankowe wyłudzili od pokrzywdzonych blisko ćwierć miliona złotych.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm mieszkańcom Jeleniej Góry. Według śledczych zaczepiali Białorusinów i naciągali ich na grube kwoty podczas "korzystnej" wymiany waluty.
Dzięki informacjom dotyczącym "oszustw na wnuczka" zamieszczanym przez lokalne media, działania przestępców zakończyły się fiaskiem. Mieszkańcy Białegostoku oraz Bielska Podlaskiego okazali się czujni i nie przekazali oszustom swoich pieniędzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.