Dziewięcioosobowa Wędrowna Kompania Wołoczebna w Niedzielę Wielkanocną, 1 kwietnia, od godz. 16 do świtu z dobrą nowiną odwiedzi gospodarstwa domowe w powiecie monieckim: Knyszyn, Guzy, Kalinówka Kościelna, Dolistowo, Wołokacze. Kampania od Konopielki życzenia pannom, gospodarzom i paniczykom odśpiewa pod oknami domów.
Od piątku (30 marca) do poniedziałku (2 kwietnia) policja prowadzi działania "Wielkanoc 2018". Jak twierdzą mundurowi, mają one na celu zapewnienie nadzoru nad bezpieczeństwem, porządkiem i płynnością w ruchu drogowym.
Zaczyna się najważniejszy czas Wielkiego Postu - Triduum Paschalne. W Wielki Czwartek liturgia przypomina o ostatniej wieczerzy, którą Chrystus spożył z apostołami. Z kościołów znikają wszelkie ozdoby, milkną dzwony. W piątek Liturgia Męki Pańskiej, Wigilia Paschalna w sobotę, a w niedzielę Święto Zmartwychwstania Pańskiego.
W wielkanocny poranek (1 kwietnia) nikt nie będzie czuł się samotny, opuszczony czy głodny. Zadbają o to Caritas Archidiecezji Białostockiej wraz z Fundacją im. Rodziny Czarneckich oraz Zespołem Szkół Katolickich - zapraszają wszystkich na świąteczne śniadanie.
Setki białostoczan uczestniczyło w drodze krzyżowej w centrum miasta. Wierni przeszli od katedry do kościoła św. Rocha.
Tegoroczny śmigus-dyngus był umiarkowanie spokojny. Grupy młodzieńców z wiadrami i butelkami grasowały głównie po osiedlach, m.in. na Dziesięcinach, Antoniuku, Zielonych Wzgórzach.
Z Poniedziałkiem Wielkanocnym - drugim dniem Świąt Zmartwychwstania Pańskiego - wiąże się tradycja Śmigusa-Dyngusa. Śmigus i Dyngus to dwa odrębne obyczaje, które praktykowane były jednego dnia. Dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.
Kiedyś to były święta. Jedną z wielkanocnych tradycji było... strzelanie. Na wieść o Pańskim Zmartwychwstaniu, kto żyw strzelał z czego popadło - pisze Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego
Po porannej rezurekcji osoby samotne i potrzebujące spotkały się na wspólnym śniadaniu wielkanocnym zorganizowanym przez Caritas, Fundację Czarneckich i Zespół Szkół Katolickich. By nikt nie był sam na święta.
Cała historia chrześcijaństwa to także zapis wszystkich heroicznych czynów, ale też i okropnych zachowań ze strony tych, którzy nie chcieli uwierzyć i którzy głosili zmyślone teorie i teologie aby tylko zaprzeczyć tej prawdzie - mówił metropolita białostocki, abp Edward Ozorowski podczas nabożeństwa rezurekcyjnego w białostockiej archikatedrze.
W tym roku katolicy i wierni obrządków wschodnich do wielkanocnego stołu zasiądą tego samego dnia. W Wielką Sobotę białostoczanie obu wyznań wspólnie poświęcili pokarmy wielkanocne pod Ratuszem.
Przedwojenni rodacy humorem i finezją biją nas na głowę. Drobny przykład? Kartki świąteczne. Kto dziś zawracałby sobie głowę produkcją kartek z zającem w garniturze? Albo kurczakiem w fartuszku kwiaciarki? Muzeum Podlaskie ma sporą (liczącą prawie dwa tysiące sztuk) kolekcję kart świątecznych związanych z Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. Najstarsza wielkanocna kartka pochodzi z końca XIX w. - Dzisiaj jesteśmy przyzwyczajeni do kart poważnych, rzekłbym nawet statecznych. Otrzymujemy i wysyłamy kartki z wytworami sztuki ludowej albo też z wyobrażeniami sakralnymi: zmartwychwstającym Chrystusem czy symbolizującym odrodzenie barankiem. A gdzie humor, dowcip nieprzekraczający dobrego smaku? Przed wojną był go na kartach dostatek. Moda się jednak zmieniła, a dzisiejsze karty spłaszczają nasze uczucia. I bywają... nudne. Dzisiaj, gdybyśmy do statecznego znajomego wysłali kartę z zającami pijącymi piwo, pomyślałby zapewne, że coś mu imputujemy. A wysyłając świeżo upieczonym rodzicom kartkę z kurzą parą, kurczakiem w wózku i dodatkowymi jajami, narażamy się na to, że uznają, że sugerujemy im, że wyglądają jak kurczaki, a na dodatek życzymy im następnych, by ich ugotować do reszty... - mówi Andrzej Lechowski, szef Muzeum Podlaskiego
W wielkanocny poranek (16.04) nikt nie będzie czuł się samotny, opuszczony czy głodny. Zadbają o to Caritas Archidiecezji Białostockiej wraz z Fundacją im. Rodziny Czarneckich oraz Zespołem Szkół Katolickich - zapraszają wszystkich na świąteczne śniadanie.
Dziś (07.04) na Rynku Kościuszki trwa handel na jarmarku świątecznym, na straganach kupców spotkamy codziennie, aż do Wielkiego Piątku. Wśród atrakcji jest dmuchany plac zabaw i kino 7D, a w weekend będą występy oraz okazja do pomocy Fundacji "Pomóż Im" prowadzącej hospicjum dla dzieci oraz stowarzyszeniu "Droga".
W najbliższy piątek (7 kwietnia) plac miejski przed Ratuszem zajmie jarmark wielkanocny, który potrwa aż do Wielkiego Piątku. Na 20 drewnianych straganach kupimy wszystko, co potrzebne na święta, i co może przynieść zajączek.
Są koszyczki, pisanki i palemki, do tego napitki, wędliny, wypieki i pieczywo, wystawcy przywieźli też wiele ciekawych przedmiotów, by ozdobić dom na święta, są i naturalne kosmetyki - by i samemu lepiej poczuć się na wiosnę. Po godz. 9 można było jeszcze spokojnie spacerować między stoiskami wystawców, a w okolicach 11 zrobiło się naprawdę tłoczno na Jarmarku Wielkanocnym Sztuki Ludowej Podlasia organizowanym przez Muzeum Podlaskie.
Dziś u katolików czas ostatnich porządków, pieczenia babek i mazurków, no i oczywiście święcenia pokarmów w koszyczkach. Niestety, może pokropić - nie tylko z kropidła.
Prawie 700 kg różnych potraw trafi na wielkanocny stół. Organizatorzy uroczystego śniadania przygotowani są na przyjęcie nawet tysiąca osób. Nie obowiązują żadne zaproszenia, każdy zostanie przywitany z otwartymi rękami. W Zespole Szkół Katolickich organizuje je Fundacja im. Rodziny Czarneckich i Caritas.
W Wielki Czwartek i Wielki Piątek w białostockich parafiach będzie można nabyć wielkanocne ?Chlebki miłości?, które można umieścić w świątecznym koszyczku ze święconką. Kupując ten chlebek okazujemy wsparcie potrzebującym i dzielimy się chlebem z ubogimi.
To już tradycja, że w sobotę, w samo południe, w samym sercu miasta święcone będą wielkanocne pokarmy.
Poranne nabożeństwo Krzyżma w białostockiej katedrze rozpoczęło czas Triduum Paschalnego. To trzy dni przed Wielkanocą, podczas których Kościół katolicki przeżywa mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
W Wielkanoc nikt nie powinien być sam. Dlatego też białostocka Caritas wspólnie z Fundacją im. Czarneckich organizuje śniadanie wielkanocne dla osób samotnych i potrzebujących.
Blisko 6 tysięcy paczek świątecznych przygotowali wolontariusze ze Stowarzyszenia Droga. Są w nich wędliny, kiełbasy, makarony, kasze i wiele innych produktów, dzięki którym najubożsi z naszego regionu będą mogli przeżyć Wielkanoc. We wtorek w siedzibie stowarzyszenia przy ulicy Proletariackiej przez kilka godzin wydano żywność.
W taki dzień nikt nie może zostać sam. Caritas Archidiecezji Białostockiej wraz z Fundacją im. Rodziny Czarneckich i Zespołem Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia serdecznie zapraszają osoby samotne, potrzebujące oraz rodziny wielodzietne na uroczyste śniadanie wielkanocne.
W sobotni wieczór spod kościoła świętego Rocha wyruszyła niezwykła i pierwsza taka w Białymstoku droga krzyżowa. Zamiast iść, jej uczestnicy oddali się sportowej przygodzie, połączonej z modlitwą. Przebiegli 22 kilometry.
Grupa aktywistek i aktywistów z organizacji Wegestok urządziła w sobotę akcję ?W te święta popieram zwierzęta?. Tym razem młodzi ludzie stanęli w obronie kur niosek.
Mimo śnieżnej zawiejki i dużego wiatru ulicami Białegostoku przeszły setki osób, biorąc udział w miejskiej drodze krzyżowej. W tym roku była ona wyjątkowa nie tylko ze względu na pogodę. Drogę krzyżową poprowadziła młodzież Archidiecezji Białostockiej zaangażowana w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży.
Świąteczny jarmark w centrum Białegostoku rozpoczął się w piątkowe przedpołudnie i potrwa aż do Wielkiego Piątku. Drewniane stragany nieco się zmieniły, bo w tle mają wnętrze klasycznej podlaskiej chaty. Można kupić sery, wędliny, pieczywo i świąteczne ciasta, ale też sporo rękodzieła, są też palmy i koszyczki.
Był już jarmark kaziukowy, był i ten organizowany wokół ratusza przez Muzeum Podlaskie, a teraz czas na imprezę handlową, która trwa aż 8 dni.
W Cerkwi prawosławnej od 14 marca rozpoczyna się Wielki Post. Czterdziestodniowy okres przygotowania do święta Zmartwychwstania Pańskiego to najsurowszy ze wszystkich postów prawosławnych.
W pięknym słońcu błyszczą palmy, świecą kolorowo pisanki, nad Rynkiem niesie się jarmarczny gwar. W niedzielę (13.03) od poranka pod Ratuszem trwa jubileuszowy, bo 25. Jarmark Wielkanocny Sztuki Ludowej Podlasia. Zaprasza Dział Etnografii Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Jeszcze do godz. 15
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.