Komitet referendalny do spraw wybudowania w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego nagle się ocknął. Apeluje do podlaskich parlamentarzystów z PiS i PO o zabezpieczenie odpowiednich pieniędzy w budżecie państwa na rozpoczęcie budowy lotniska. Tymczasem budżet na 2017 r. jest już niemal przyjęty, większością głosów rządzącego ugrupowania i przy kwestionowaniu legalności budżetowego głosowania przez opozycję.
- Dogadywanie się z Aleksandrem Łukaszenką za cenę inicjatyw demokratycznych zasługuje na najwyższe potępienie - twierdzi poseł Robert Tyszkiewicz. - To jest działanie bezrozumnie, budzące przerażenie i szok we wszystkich środowiskach nie tylko na Białorusi, ale i wszystkich środowiskach europejskich, demokratycznych na Wschodzie - komentuje groźbę likwidacji telewizji Biełsat.
Do referendum w sprawie budowy w Podlaskiem portu lotniczego pozostały niecałe dwa tygodnie. Tymczasem komitet referendalny miast skupić się na kampanii, by wzięło w nim udział wymagane 30 procent uprawnionych do głosowania, prowadzi wymianę korespondencji z urzędem marszałkowskim o rzekomym niedostarczeniu mieszkańcom listów-informacji z przedreferendalnym harmonogramem oraz w sprawie połączenia głosowania z konsultacjami, gdzie lotnisko miałoby zostać umiejscowione. Choć lokalizacja ustalona już jest od dawna.
Podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski domaga się wyjaśnień od ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka dlaczego nie został zaproszony na uroczystość przecięcia wstęgi z okazji otwarcia odcinka trasy S8 Mężenin - Zambrów. Uważa, że PiS zawłaszcza sukcesy poprzedniego rządu.
Piętnastoosobowa Miejska Rada Seniorów została wybrana. Od 9 do 23 grudnia trwało głosowanie na jej członków. Zgłoszono siedemdziesięciu kandydatów.
Jutro (27.12) mija termin zgłaszania w urzędach gmin (miast) zamiaru korespondencyjnego udziału w referendum dotyczącym budowy regionalnego portu lotniczego w naszym województwie. Referendum to zostało wyznaczone na 15 stycznia.
Nie zakończył się proces działaczy KOD, którzy są obwinieni przez policję o zakłócania porządku publicznego w czasie otwarcia wystawy w Suwałkach, w którym wzięli udział Anna Maria Anders oraz szefowie resortu spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak i Jarosław Zieliński. Zeznania składał wiceminister Zieliński. - Nie było intencją organizatorów spotkania wpisywanie tego wydarzenia w kampanię wyborczą. Intencja była edukacyjno-historyczna, nie polityczna - przekonywał. - Pan wiceminister albo nie wie gdzie żyje, albo rżnie głupa - komentuje lider KOD Mateusz Kijowski.
- Ten proces absolutnie nie dotyczy tego, czy prowadzona była kampania wyborcza, a zakłócenia porządku publicznego przez działaczy KOD i nie ma tu żadnego znaczenia, czy była prowadzona, czy nie. To działacze KOD weszli na salę i przerwali uroczystość otwarcia wystawy, zaczęli całe zamieszanie i zachowywali się prowokacyjnie - mówi "Wyborczej"' wiceminister Jarosław Zieliński. Tym samym odnosi się do dzisiejszej (22.12), kolejnej rozprawy przed Sądem Rejonowym w Suwałkach o naruszenie porządku publicznego przez działaczy KOD. W jej trakcie ma być przesłuchany jako świadek.
Pod biurami podlaskich parlamentarzystów PiS ochranianymi przez policję pojawili się wieczorem z transparentami: "PiS depcze Konstytucję. Suwereni", "Hipokryci, kłamcy, uzurpatorzy", "Wolne media!". Kilkadziesiąt osób - głównie członków i sympatyków KOD, PO i Nowoczesnej - zaprotestowało we wtorek (20.12) w Białymstoku już po raz trzeci w obronie demokracji. Nie obyło się bez drobnego incydentu, a jedna uczestniczek protestu przyznała, że na znak protestu wystąpiła dziś z "Solidarności".
Po raz trzeci - w piątym dniu kryzysu parlamentarnego - w obronie demokracji, w tym wolnych mediów, a także przeciwko reformie edukacji zaplanowano na dziś (20.12) protest w Białymstoku. Manifestujący zbiorą się o godz. 18 przed burami poselskimi PiS przy ul. Zwycięstwa 26.
- To, co się dzisiaj dzieje jest wielką hucpą. Jeśli druga strona myśli, że będziemy się temu biernie przyglądać, to się myli - mówił w TVP Info Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności". - Jak szef powie, tak zrobimy - dodaje w rozmowie z "Wyborczą" szef podlaskich struktur tego związku.
Podobnie jak w całej Polsce także w Białymstoku posłowie rządzącego PiS i największej partii opozycyjnej PO, a także działacze Nowoczesnej, odnieśli się dziś do ostatnich napiętych wydarzeń w kraju związanych z trwającym kryzysem parlamentarnym. - We wtorek będzie decydować się los polskiej demokracji - mówi poseł Robert Tyszkiewicz.
Jak można było się spodziewać większością głosów (PSL-PO) i przy sprzeciwie opozycyjnego klubu PiS, w poniedziałek uchwalono (19.12) budżet województwa podlaskiego na przyszły rok. Jak już pisaliśmy omawiając jego projekt, ma być przede wszystkim proinwestycyjny.
- Wycofam wniosek z sądu zaskarżający uchwałę obniżającą mi pensję, jeśli państwo wycofają uchwałę w tej sprawie - proponował podczas poniedziałkowej sesji białostockiej Rady Miejskiej, radnym klubu PiS, prezydent Tadeusz Truskoalski. - To jest szantaż - grzmiał radny PiS, Konrad Zieleniecki. - Szantaż to groźba karalna, niech mnie pan przeprosi - żądał prezydent.
- To była próba puczu, a sprawy z mediami tak naprawdę nie ma. Demokracja w Polsce ma się dobrze i inne kraje mogą uczyć się jej od nas - mówi o piątkowych i sobotnich protestach w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podlaski poseł PiS Jarosław Zieliński.
Po raz drugi w obronie mediów protestowano w sobotę (17.12) w Białymstoku. Pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego zebrało się tuż po godz. 15 ponad 300 osób. Ramię w ramię w obronie nie tylko mediów, ale też demokracji stanęli białostoccy działacze i zwolennicy KOD, Nowoczesnej i PO. "Białystok to nie PiS!", "Wolni Polacy, wolny Sejm, wolne media!" - wołano.
Około stu białostockich policjantów (jedna kompania) z wydziału prewencji zabezpiecza wydarzenia w związku z trwającymi protestami w Warszawie. Wspomagają funkcjonariuszy ze stołecznego garnizonu. Policjanci dostali też polecenie pilnowania biura PiS przy ul. Zwycięstwa, gdzie wczoraj późnym wieczorem manifestowali działacze i zwolennicy KOD, Nowoczesnej i PO. Policja zbiera informacje na temat wczorajszego protestu.
Przewodniczącym pierwszej łomżyńskiej młodzieżowej rady miasta został student-narodowiec, związany z Obozem Narodowo-Radykalnym. Rada liczy 23 członków, którzy zostali wyłonieni w wyborach przeprowadzanych na początku grudnia w miejscowych gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych i uczelniach.
W piątek (16.12) wieczorem, w piątej godzinie okupowania przez posłów opozycji mównicy sejmowej w obronie wolnych mediów spontaniczne zaprotestowali pod białostocką siedzibą PiS działacze i zwolennicy KOD, Nowoczesnej i PO. Wolne media!, Tu jest Polska nie Budapeszt!, Precz z Kaczorem - dyktatorem! Konstytucja! Państwo prawa nie bezprawia! Wolność, równość demokracja! - skandowano.
- Jedynym zamiarem Jarosława Kaczyńskiego jest zostanie dyktatorem. Reszta to tylko zabiegi dążące do tego celu. Interesuje go władza absolutna, a nie półśrodki - mówił w Białymstoku Krzysztof Łoziński*, pomysłodawca powstania KOD.
Tylko do piątku (16 grudnia) można składać zgłoszenia do białostockich obwodowych komisji referendalnych w sprawie budowy w Podlaskiem lotniska regionalnego. W sumie na trenie województwa takich komisji będzie 941, każdy jej członek otrzyma dietę w wysokości 300 zł.
Dyskusję programową i spotkanie z jedną z legend podziemia czasów PRL Krysztofem Łozińskim organizuje w czwartek (15.12) w Białymstoku podlaski Komitet Obrony Demokracji. Krzysztof Łoziński jest jednym z współzałożycieli KOD, w drugiej połowie lat 70. ubiegłego wieku współpracował z Komitetem Obrony Robotników.
Około tysiąca białostoczan wzięło udział w manifestacji w ramach strajku obywatelskiego, zorganizowanego pod hasłem - "Stop dewastacji Polski". Pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego przyszli zaprotestować przeciwko niszczeniu Polski i dyktaturze PiS. "Niech żyje wolna i demokratyczna Polska!, Państwo prawa!" "Stop cenzurze!", "Wolne media", "Misiewicze-Piotrowicze!" - skandowano.
Pięć poprawek do procedowanego w Sejmie przyszłorocznego budżetu państwa zgłosił podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski. Chodzi o pieniądze na budowy: pasa startowego na lotnisku Krywlany, kolejnej nitki obwodnicy Białegostoku i węzła Porosły, a także siedziby Galerii Arsenał oraz Muzeum Sybiru.
We wtorek w całym kraju dojdzie do Strajku Obywatelskiego, zorganizowanego pod hasłem: "Stop dewastacji Polski!". Także w Białymstoku i Suwałkach. Jak mówią organizatorzy, będzie to protest przeciw niszczeniu naszej ojczyzny. - Nie pozwolimy na dyktaturę! - wzywają do udziału. W Białymstoku odbędą się też obchody Dnia Pamięci Ofiar Stanu Wojennego, organizowane m.in. przez wojewodę podlaskiego.
Nowym prezesem nieuznawanego przez reżim Aleksandra Łukaszenki Związku Polaków na Białorusi została wybrana Andżelika Borys, dotychczasowa przewodnicząca rady związku, a przewodniczącą rady naczelnej Andżelika Orechowo. Takiego wyboru dokonali delegaci podczas sobotniego (10.12) zjazdu ZPB. Debatowali w Grodnie.
Rozporządzenie, które ma wzmocnić bezpieczeństwo na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej poprzez wprowadzenie systematycznych kontroli wszystkich obywateli UE oraz obywateli państw trzecich wjeżdżających lub wyjeżdżających z unii przyjęła komisja swobód obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Z ramienia Europejskiej Partii Ludowej prace nad rozporządzeniem koordynowała podlaska eurodeputowana Barbara Kudrycka.
Aż blisko siedemdziesiąt procent wydatków na referendum w sprawie budowy lotniska w Podlaskiem pochłoną diety członków referendalnych komisji obwodowych. W sumie samorząd wojewódzki będzie musiał wydać nieco ponad 3,7 mln zł, a więc troszkę mniej niż planowano, a zdecydowaną większość tej kwoty trzeba będzie poszukać w przyszłorocznym budżecie. Nie obejdzie się bez zwiększenia deficytu.
W rocznicę ogłoszenia staniu wojennego w Polsce - 13 grudnia - przez cały kraj przetoczy się strajk - akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa. Współorganizowany jest przez Komitet Obrony Demokracji także w Białymstoku i Suwałkach. W podlaskiej stolicy początek planowany jest na godz. 17 pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. W Suwałkach o tej samej godzinie w ramach protestu wyruszy marsz - z placu Marii Konopnickiej.
"To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!" Owym misiem ma być lotnisko, o którego budowę walczy komitet referendalny, którego pełnomocnikiem jest radny PiS Paweł Myszkowski.
W piątek zaczyna się głosowanie na kandydatów do Miejskiej Rady Seniorów. Kandydatów jest siedemdziesięciu, rada będzie piętnastoosobowa.
W tegoroczną rocznicę ogłoszenia staniu wojennego w Polsce - 13 grudnia - przez cały kraj przetoczy się strajk - akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa. Współorgnizowany jest przez Komitet Obrony Demokracji także w Białymstoku i Suwałkach. W podlaskiej stolicy początek planowany jest na godz. 17 pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. W Suwałkach o tej samej godzinie w ramach protestu wyruszy marsz - z placu Marii Konopnickiej.
Nie tylko pytania o samą istotę budowy lotniska regionalnego, ale też konsultacji w sprawie jego przyszłej lokalizacji chcą przedstawiciele komitetu referendalnego. Do urn mieszkańcy Podlasia mają pójść już 15 stycznia. Tyle że głos ten nie będzie wiążący. Będzie za to kosztować województwo ponad cztery miliony zł
Pochodzący z Grajewa, 26-letni podlaski poseł klubu Kukiz 15 - Adam Andruszkiewicz, który do lipca był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej - został prezesem politycznego stowarzyszenia Endecja (Narodowa Demokracja). Stowarzyszenie to nawiązuje do przedwojennego ruchu o tej nazwie, u jego podstaw były nacjonalistyczne, a nawet antysemickie idee.
W tegoroczną rocznicę ogłoszenia staniu wojennego w Polsce - 13 grudnia - przez cały kraj przetoczy się strajk obywatelski - akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa. Organizowany jest przez Komitet Obrony Demokracji także w Białymstoku. Początek planowany jest na godz. 17. przed siedzibą Archiwum Państwowego (Rynek Kościuszki 4) - pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
O konieczności rzeczywistego oddzielenia państwa polskiego od Kościoła katolickiego mówił w sobotę (3.12) w Białymstoku Krzysztof Pieczyński, aktor, inicjator stowarzyszenia Polska Laicka. Przekonywał: - Chrześcijaństwo trzeba rozwiązać, a papieża postawić pod sąd. Chrześcijaństwo całkowicie oparte jest na kłamstwie, zbrodni i manipulacji, fałszerstwie dokumentów przez kolejnych papieży.
O konieczności rzeczywistego oddzielenia państwa polskiego od Kościoła katolickiego będzie mówił w sobotę (3.12) w Białymstoku aktor Krzysztof Pieczyński, inicjator stowarzyszenia Polska Laicka. Spotkanie organizowane jest w ramach Uniwersytetu Latającego Komitetu Obrony Demokracji - Podlaskie.
Referendum w sprawie budowy regionalnego lotniska w Podlaskiem musi się jednak odbyć. Tak postanowiła Państwowa Komisja Wyborcza, odnosząc się do możliwości wycofania wniosku komitetu społecznego, który zebrał dziesiątki tysięcy podpisów pod wnioskiem o to referendum. Zostanie przeprowadzone 15 stycznia, w juliański Nowy Rok i w dzień, kiedy organizowana jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Ewa Wojewódko od czwartku (1.12) nie jest już dyrektorką generalną Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Była nią dziesięć lat. Zastąpił ją bliski i zaufany współpracownik wojewody Bohdana Paszkowskiego (PiS) - Jarosław Średnicki. Był pracownikiem jego biura, kiedy wojewoda był senatorem, a ostatnio koordynował pracę jego współpracowników i reprezentował go na zewnątrz.
Łomżyńska posłanka PiS Bernadeta Krynicka wywołała poruszenie na na sali sejmowej podczas sejmowej dyskusji nad przepisami wprowadzającymi ustawę Prawo oświatowe. I bynajmniej nie chodziło o jej poglądy na temat potrzeby likwidacji gimnazjów, co gorąco w swoim wystąpieniu na sali plenarnej Sejmu popierała. Poszło o zwrot do posłanki PO, która komentowała głośno głoszone przez nią tezy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.