Informację, że znaleziony w lesie pod koniec kwietnia był obywatelem Afganistanu, potwierdziła jego rodzina oraz prokuratura
W lesie ponad 10 km od granicy polsko-białoruskiej miejscowy leśniczy odnalazł ciało mężczyzny w znacznym stopniu rozkładu. Policja pod nadzorem prokuratora ustala, kim jest zmarły. Służby nie wykluczają, że to migrant z Afganistanu.
- Każdego dnia, każdej nocy dochodzi tutaj do nielegalnego przekraczania granicy państwowej, ale próby są skutecznie odpierane. Skuteczność jest przez nas szacowana na 98 procent - mówił przy granicy z Białorusią szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Trzy osoby z tzw. grupy wrażliwej zostały cofnięte przez Straż Graniczną na Białoruś. To prześladowana w swoim kraju katolicka siostra zakonna, matka z pięciomiesięcznym dzieckiem i mężczyzna z niepełnosprawnością.
Stało się to przy okazji zatrzymywania przez funkcjonariuszy Straży Granicznej trzynastu obywateli Afganistanu, którzy przekroczyli granicę z Białorusią w niedozwolonym miejscu.
Możliwość zawieszenia prawa do azylu może sprawić, że uchodźcy i migranci nie będą mogli ubiegać się o ochronę międzynarodową, nawet jeśli w ich kraju pochodzenia grozi im realne niebezpieczeństwo.
- Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań, jeśli chodzi o nielegalne przejścia granicy polsko-białoruskiej - informował przy granicznej zaporze premier Donald Tusk.
Zwiększona militaryzacja polsko-białoruskiej granicy doprowadziła do gwałtownego wzrostu przemocy - wynika z najnowszego raportu Lekarzy bez Granic. Tymczasem prokurator generalny zapowiedział "wnikliwą analizę" zasadności postawionych zarzutów pięciorgu wolontariuszom, którzy nieśli pomoc uchodźcom.
Jako dowód posłużyło nagranie z monitoringu. Na podstawie m.in. jego zapisu prokuratura zarzuciła funkcjonariuszowi Straży Granicznej w Nowym Dworze, że znęcał się nad psem, doprowadzając do jego śmierci.
Za czwartym podejściem dwóch Sudańczyków i dwie kobiety w Burundi, które były w swoim kraju torturowane i prześladowane, Straż Graniczna na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Terespolu wpuściła do Polski. Mogą końcu ubiegać się o ochronę międzynarodową.
Podobnie jak wcześniej iracka rodzina z czwórką dzieci oraz rodzina uchodźców z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką, również dwie ofiary przemocy i terroru w swoich krajach zostały ostatecznie wpuszczone do Polski. Cztery inne osoby z tej grupy ponownie zostały odesłane na Białoruś.
Uchodźcy, którzy chcieli legalnie ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce, nie zostali znówi wpuszczeni przez Straż Graniczną na przejściu w Terespolu. Tym razem sześcioosobowa grupa z ofiarami przemocy i terroru.
Nakładam hełm. Jest tak ciężki, że trudno mi utrzymać głowę w pionie. Patrzę na Białoruś przez lornetkę termowizyjną. Po drugiej stronie nikogo nie ma.
Podobnie jak wcześniej iracka rodzina z czwórką dzieci, także rodzina uchodźców z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką została w środę wieczorem wpuszczona do Polski. Również oni wcześniej starali się legalnie przekroczyć granicę w Terespolu, by ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale Straż Graniczna na to nie pozwoliła.
Po raz kolejny migranci, którzy chcieli legalnie ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce, nie zostali wpuszczeni do naszego kraju przez Straż Graniczną. Tym razem na przejściu w Terespolu starała się o to rodzina z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką.
Nikt z władz w 2021 r. nie mówił, co mamy robić. Potem też nas zostawiono samych sobie, bez żadnych informacji, co się dzieje. Nawet za zniszczone łąki dotąd nikt nie zapłacił - opowiadają mieszkańcy Usnarza Górnego.
- Czekamy wszyscy na to, aby odbyło się narodowe, obywatelskie referendum w sprawie nielegalnej migracji - mówił przy zaporze na polsko-białoruskiej granicy popierany przez PiS kandydat na prezydenta RP, Karol Nawrocki
- Obwiązujące regulacje są pozorne, faktycznie nie stanowią prawa. Trwamy w chaosie prawnym. Nasze zobowiązania wobec prawa międzynarodowego poszły w odstawkę - wskazuje dr Hanna Machińska w odniesieniu do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Zmarły odnaleziony ostatnio przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej miał 28 lat. Pochodził z nieprzestrzegającej praw człowieka Erytrei. Zmarł w skutek wychłodzenia. Tak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury.
Odnaleziono kolejne ciało ofiary kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Tym razem okolicy miejscowości Lipszczany na Suwalszczyźnie. To młody mężczyzna o ciemnej karnacji skóry.
Za przemyt papierosów o wartości 178 mln zł oraz łapówki na 700 tys. euro została zatrzymana 21-osobowa grupa przestępcza. Wśród zatrzymanych: funkcjonariuszka służby celno-skarbowej i emerytowani funkcjonariusze, którzy pracowali m.in. na przejściu granicznym w Kuźnicy.
Zatrzymano łącznie 25 przemytników, działających w zorganizowanej grupie przestępczej. W tym czterech Polaków. To efekt współpracy międzynarodowych służb granicznych i organów ścigania.
Czterech uchodźców politycznych z Burundi zostało wpuszczonych przez Straż Graniczną do Polski dopiero za drugim razem. Wszyscy dostali zgodę na ubieganie się w naszym kraju o ochronę międzynarodową.
Straż Graniczna na przejściu w Terespolu nie wpuściła do Polski czterech uchodźców politycznych z Burundi. To prześladowani członkowie rodziny opozycyjnego generała skazanego na dożywocie.
Somalijczycy, którzy po wypadku samochodu Straży Granicznej trafili do szpitali, znajdują się już w otwartych ośrodkach dla cudzoziemców. Wcześniej przyjęto od nich wnioski o ochronę międzynarodową.
Somalijczycy, którzy byli przewożeni landroverem Straży Granicznej i ucierpieli w wypadku, byli skuci i nie zostali przypięci pasami bezpieczeństwa. Dwóch z nich zostało zabranych przez SG ze szpitala. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje.
Kolejne balony z paczkami papierosów bez akcyzy spadły w Podlaskiem. Przemytnicy wyposażyli je w lokalizatory.
Sytuacja dzieci nielegalnie przekraczających granicę polską-białoruską jest dramatyczna. Często nie udaje się znaleźć dla nich miejsca w placówkach pieczy zastępczej, więc są kierowane np. do... domu księży emerytów.
To była ogólnopolska akcja służb granicznych. - Wśród zatrzymanych są obywatele Ukrainy, Białorusi, Rosji i Polski - poinformowała mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej.
Kolejny raz w ciągu minionej doby balon z paczkami papierosów bez akcyzy spadł w Podlaskiem. Tym razem doleciał aż do Białegostoku.
- Kończymy z akcyjnością, budujemy struktury, infrastrukturę na długi czas - zapewnił na granicy polsko-białoruskiej minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Straż Graniczna nieraz nie dopuszcza na granicy polsko - białoruskiej pełnomocników i pełnomocniczek do zatrzymanych cudzoziemców, którzy deklarują wolę ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce. Często nie mogą oni brać udziału w czynnościach prowadzonych wobec tych obcokrajowców przez SG.
Według szacunków służb obecnie notowanych jest na dobę średnio 120 prób przekroczenia granicy Białorusi do Polski poza wyznaczonymi przejściami. Od początku września odnotowano około 2,5 tys. takich prób, to więcej niż w lipcu i sierpniu. - Sytuacja jest poważna - ocenia szef MON.
Przemytnicy papierosów z Białorusi do Polski użyli balonów meteorologicznych, pod które podczepiali pakunki z papierosami.
Rząd utrzymuje, że potrzebna była decyzja o przedłużeniu obowiązywania strefy buforowej przy polsko-białoruskiej granicy, bo "przyniosła konkretne, dobre rezultaty". Wątpią w to wolontariusze z Grupy Granica.
Iracka rodzina z czwórką dzieci w poniedziałek (9 września) została ostatecznie wpuszczona do Polski. Już raz starała się legalnie przekroczyć granicę na przejściu w Terespolu, by ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale Straż Graniczna na to jej nie pozwoliła.
Rykiem silników i spalinami unoszącymi się nad Białowieskim Parkiem Narodowym motocykliści - z inicjatywy Konfederacji - okazali solidarność z mundurowymi na polsko-białoruskiej granicy.
Iracka rodzina z czwórką dzieci nie została wpuszczona do Polski. Starła się legalnie przekroczyć granicę przez przejście w Terespolu i ubiegać się o ochronę międzynarodową.
32 martwe osoby zostały odnalezione od lata 2021 roku na pograniczu polsko-białoruskim. Czym są wymuszone zaginięcia i dlaczego znikają migranci? Raport opublikowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka i przedstawiła rekomendacje, aby mu przeciwdziałać.
Afgańska rodzina z dwójką małych dzieci zamierza ponownie prosić we wtorek rano (27 sierpnia) na przejściu granicznym w Terespolu o ochronę międzynarodową w Polsce. Przed blisko tygodniem nie została wpuszczona przez Straż Graniczną i odesłana z powrotem na Białoruś.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.