Policjanci przedstawili 21-latce zarzuty dotyczące oszustw popełnianych za pośrednictwem sieci. To już kolejne zarzuty w tej sprawie, w której młoda kobieta oszukała około stu osób z całego kraju. Pieniądze wyłudzała, oferując sprzedaż m.in. telefonów komórkowych.
Wciąż nie wiadomo, kiedy zakończy się śledztwo prokuratury w sprawie wyłudzania pieniędzy przez Pawła B., związanego z szeregiem białostockich organizacji pozarządowych. Postępowanie w tej sprawie ciągnie się od listopada 2020 roku. - W dalszym ciągu analizowana jest obszerna dokumentacja projektowa oraz trwają przesłuchania licznych świadków - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Z 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności na 2 lata i 8 miesięcy zmienił Sąd Apelacyjny w Białymstoku karę dla młodego mężczyzny, skazanego m.in. za próbę wyłudzenia - za pomocą szantażu - majątku od archidiecezji białostockiej i znanego lekarza.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) i Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) w Białymstoku pod nadzorem podlaskiego oddziału Prokuratury Krajowej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą. Aresztowano 5 osób podejrzanych o wyłudzanie dotacji z budżetu Unii Europejskiej.
22-letni mężczyzna jednego dnia od dwojga seniorów wyłudził blisko 40 tys. zł. W całym procederze pełnił rolę "odbieraka". Podejrzany usłyszał zarzuty oszustwa. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.
Półtora tygodnia temu Paweł B. jako prezes jednej z organizacji pozarządowych i wiceprezes drugiej usłyszał zarzuty wyłudzenia dotacji. Oznacza to m.in., że ma zakaz prowadzenia działalności związanej z pozyskiwaniem pomocy publicznej. Tymczasem Podlaska Federacja Organizacji Pozarządowych, której Paweł B. też jest prezesem, otrzymała właśnie w sumie ponad 3 mln zł dotacji z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą śledztwo dotyczące podejrzenia wyłudzenia kredytu i niegospodarności. We wtorek (26 listopada) weszli do siedziby Bielmleku, by zabezpieczyć dokumenty.
W sprawie zostały zatrzymane dwie osoby, które w wyniku swojej działalności naraziły skarb państwa na straty w wysokości co najmniej pół miliona złotych.
Podlaski Urząd Celno-Skarbowy ujawnił kolejny proceder wyłudzania VAT. I we współpracy z Krajową Administracją Skarbową zidentyfikował spółkę, która brała udział we wprowadzaniu do obrotu tzw. "pustych faktur". Szacowane straty Skarbu Państwa wynikające z jej przestępczej działalności to blisko 35 milionów złotych.
Nawet 1 miliard zł niewyłudzonego VAT został w budżecie. Kolejna osoba zamieszana w działania zorganizowanej międzynarodowej grupy przestępczej zatrzymana i formuje w komunikacie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.