W poniedziałek (25 października) rano straż graniczna poinformowała o kolejnych próbach siłowego sforsowania granicy pod Usnarzem Górnym. W niedzielę wieczorem przez zasieki usiłowała przedrzeć się około 60-osobowa grupa, w której była resztka Afgańczyków, przetrzymywanych w koczowisku od sierpnia.
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców jest zaniepokojone doniesieniami o grupie koczujących od kilkunastu dni w pasie granicznym niedaleko miejscowości Usnarz Górny przy granicy polsko-białoruskiej. - Apelujemy do polskich władz o zapewnienie im dostępu do polskiego terytorium, natychmiastowej opieki medycznej, pomocy prawnej oraz wsparcia psychologicznego i socjalnego.
Konwój z pomocą humanitarną dla uchodźców czeka na przekroczenie granicy polsko- białoruskiej w Bobrownikach. Wyruszył, choć nie ma odpowiedzi strony białoruskiej na notę w tej sprawie polskiego MSZ. Tymczasem do obozowiska w Usnarzu udało się przedostać przedstawicielom rzecznika praw obywatelskich. - Cudzoziemcy znajdują się w nieludzkich warunkach, proszą o leki - mówił po powrocie Marcin Kusy. - Te osoby powinny zostać wpuszczone do Polski. Władza polska, widząc, w jakich warunkach przebywają, jest odpowiedzialna za naruszenie artykułu trzeciego Konwencji o ochronie praw człowieka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.