Białostoccy śledczy już wiedzą, że do śmierci prof. Tadeusza Łapińskiego i jego żony dr Małgorzaty Michalewicz nie przyczyniły się osoby trzecie, a także wykluczyli, by przyczyną zgonu było porażenie prądem, na co wskazywały wstępne hipotezy. Przyczyna tragedii w basenie nie jest jeszcze znana.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.