41-letni bezrobotny murarz Mirosław D. wyzywał najordynarniej jak się da małżeństwo idące w pierwszym białostockim Marszu Równości, bo - jak tłumaczył przed sądem - "nie podoba mu się takie coś, te tęczowe ludki". Został skazany na pół roku prac społecznych.
"Wolność, równość, tolerancja!" i "Jesteśmy u siebie!" skandował w sobotę (20.06) na placu przed Teatrem Dramatycznym tęczowy tłum.
Wybory prezydenckie 2020. - Dziecko nie jest przedmiotem i zabawką służącą temu, aby dwóch facetów mogło dostać w swoje łapy małą dziewczynkę - oznajmił w Białymstoku poseł Porozumienia Jacek Żalek. I stojąc ramię w ramię z prezesem jego partii Jarosławem Gowinem, obwieścił, porównując "ideologię LGBT" do marksizmu: - Dzisiaj mamy wojnę kulturową, wojnę cywilizacyjną.
Blisko 100 organizacji pozarządowych i grup nieformalnych z całej Polski działających przy Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem interweniuje u 11 wojewodów "w sprawie niezwłocznego stwierdzenia nieważności dyskryminujących uchwał, rezolucji i stanowisk tzw. deklaracji anty-LGBT". Apel taki skierowali też do wojewody podlaskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.