- Środki na cyberbezpieczeństwo, na rozwój kompetencji cyfrowych będą większe - zapowiedział w Białymstoku wicepremier Krzysztof Gawkowski.
Młoda mieszkanka Białegostoku majątek straciła po tym, gdy chciała zamknąć nieistniejące konto z kryptowalutami. Kobieta padła ofiarą manipulacji ze strony przestępcy podającego się za doradcę finansowego. Poprzez zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi 27-latka umożliwiła zdalny dostęp do swojego urządzenia.
Krakowscy funkcjonariusze zatrzymali 19-letniego oszusta. Mężczyzna został zatrzymany dzięki przytomnej reakcji białostoczanina, którego chciał oszukać. Za popełnione przestępstwo grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Pojawił się nowy typ ataku polegający na przesyłaniu wiadomości e-mail rzekomo pochodzącej z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
Ofiarą oszusta podającego się za amerykańskiego żołnierza stacjonującego na misji w Nigerii padła 72-letnia mieszkanka powiatu sokólskiego. Kobieta poznała go trzy lata temu na jednym z portali społecznościowych. Kiedy mężczyzna poprosił ją o pomoc finansową, kobieta się zgodziła. Straciła blisko 350 tys. zł.
Oszuści stosują różne metody, żeby wyłudzić pieniądze. Starszy mężczyzna z Kolna chciał wypłacić zysk z obrotu kryptowalutami, a zamiast tego stracił 14 tys. zł. Z kolei do mieszkańca Białegostoku zadzwonili oszuści podający się za pracowników banku z informacją, że ktoś włamał się na jego konto. Za pomocą kodów blik mężczyzna przekazał przestępcom 3 tys. zł.
Do sejneńskiej komendy zgłosił się 21-latek, który poinformował, że nieznana mu kobieta próbuje wyłudzić od niego pieniądze za niepublikowanie jego nagiego nagrania. Za przestępstwo zmuszenia groźbą do wpłaty pieniędzy za zaniechanie upublicznienia kompromitujących zdjęć grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności.
80 tys. zł straciła mieszkanka powiatu bielskiego, która uwierzyła w internetową miłość. Kobieta przez miesiąc korespondowała z mężczyzną poznanym przez portal społecznościowy. 58-latka, zapewniana o szczerości uczuć i wspólnej przyszłości, kilkakrotnie przelała pieniądze na jego konto. Mężczyzna okazał się oszustem.
Na portalu ogłoszeniowym wystawiasz produkt na sprzedaż. Za pośrednictwem komunikatora otrzymujesz link, by potwierdzić odbiór pieniędzy. Klikasz. Zostaje Ci podany kod, który podajesz na stronie. Uważaj, tak działają oszuści! Tym razem ich ofiarą padła 27-latka, która chciała sprzedać wózek dziecięcy za 650, a straciła 900 złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.