Na jednej z prywatnych działek nieopodal granicy polsko-białoruskiej sprzęt spółki Budimex służący do budowy granicznej zapory parkuje wbrew woli właściciela. Operator spychacza go zwyzywał i kazał "wypierdalać". - Niewiele ma to wspólnego z deklarowanym przez firmę Budimex szacunkiem do mieszkańców - relacjonują działaczki i działacze ruchu "Nie dla Muru".
Branża budowlana cierpi z powodu niedoboru pracowników. Bez zniesienia pozwoleń na pracę i ułatwień dla cudzoziemców z Indii, Nepalu czy Macedonii inwestycje staną, a Polsce nie uda się dotrzymać unijnych terminów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.