Purun Bhagat pisze do Leliwy: "Łączę wyrazu żalu z powodu nieszczęścia, jakie Państwa dotknęło. W niemniejszym stopniu jest to strata dla Sprawy, której ubył nieustraszony pracownik [...], ale gdy przełom nastąpi, być może już niedługo, wiem, że nie spocznie w dalszej pracy w wolnej już Polsce. Jest to bowiem charakter kowany ze stali!". Blisko 80 lat później list wraz z 55 innymi dokumentami do Muzeum Wojska w Białymstoku przynosi wnuk znalazcy dwóch kopert.
Takie odkrycie to wielka rzadkość, tym większa radość i ekscytacja nie tylko w świecie historii sztuki. Duże fragmenty bezcennego ikonostasu z XVII wieku historycy odnaleźli na strychu cerkwi św. Jana Teologa w Nowoberezowie w gm. Hajnówka. I są pewni: to najstarszy znany ikonostas na Podlasiu. Odkrycie jest wyjątkowe, jako że niemal wszystkie obiekty tego rodzaju z XVII i XVIII w. w zaborze rosyjskim zostały zniszczone w XIX i XX wieku.
O takim znalezisku marzy chyba każdy pasjonat historii. A gdy jeszcze jest nim pracownik Muzeum Wojska, który odnajduje bezcenny wojskowy artefakt datowany na X wiek? Taka niezwykła historia przydarzyła się właśnie Szczepanowi Skibickiemu, który wczesnośredniowieczny miecz, najprawdopodobniej w typie broni wikingów, odnalazł podczas urlopu. - Fantastyczne znalezisko - komentuje Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku. - Takie cuda w naszym muzeum zdarzają się raz na 40 lat.
Archeolodzy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego odkryli ślady osadnictwa na terenach Puszczy Białowieskiej sprzed ponad dwóch tysięcy lat. Znaleźli fragmenty naczyń glinianych, narzędzia krzemienne, przedmioty z metali i szkła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.