Unibep czy Hydrobudowa? Zniecierpliwieni kibice Jagiellonii podczas lutowej prezentacji drużyny w centrum handlowym Alfa pytali wręcz: 'Gdzie jest stadion?'
Pytanie o wykonawcę przewijało się przez kilka pierwszych miesięcy roku 2012. Choć najniższą ofertę złożyła Hydrobudowa, wybrano Unibep. W pierwszej z ofert komisja przetargowa dopatrzyła się nieprawidłowości.
- W harmonogramie przedstawionym przez konsorcjum, którego liderem jest Hydrobudowa, pojawiły się zapisy niezgodne ze specyfikacją. Chodzi o drogi, parkingi i chodniki. Ich budowa miała być podzielona na dwa etapy. Wykonawca przewidział je tylko w drugim etapie. To uniemożliwia oddanie do użytku połowy stadionu - wyjaśniał Krzysztof Paszko z firmy Tomas Consulting, która jest menadżerem projektu budowy stadionu miejskiego. Zdaniem komisji były to nieprawidłowości tak duże, że komisja nie mogła poprawić ich samodzielnie.
Ale zdania tego nie podzielało konsorcjum z Hydrobudową na czele. Odwołało się do Krajowej Izby Odwoławczej a ta przyznała jej rację. Kiedy wydawało się, że nic już nie stanie na przeszkodzie, by umowę podpisywać, gruchnęła wieść, że Hydrobudowa pada.
Maj 2012 Jest umowa! Jest wykonawca!
Ale umowę i tak podpisano. Nastąpiło to wreszcie 23 maja 2012 roku.
- Mam nadzieję, że ten stadion, podobnie jak nasze inne stadiony, będzie dobrze służyć społeczności Białegostoku - mówił w chwilę po podpisaniu umowy Jerzy Ciechanowski, prezes Hydrobudowy Polska.
Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Hydrobudowa stworzyła trzy areny Euro 2012 - w Poznaniu, PGE Arenę w Gdański oraz stadion Narodowy w Warszawie. Partner - Hiszpanie z OHL - realizował w tamtym czasie trzy inwestycje - ulicę Słowackiego oraz tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku i rondo Kaponiera w Poznaniu. Stadion w Białymstoku ma stać się ich czwartym wspólnym dokonaniem.
Jose Manuel Rubio Roeder z OHL zapowiadał, że wykonawcy zrobią 'wszystko, by nie tylko wyrobić się w terminie, ale i oddać stadion do użytku przed czasem.'
Z zapisów wynika, że w ciągu dziewięciu miesięcy od podpisania umowy dokończone będą trybuny, których nie zdołał zbudować poprzedni wykonawca. Kolejne 12 miesięcy to czas na zrealizowanie od podstaw dwóch kolejnych trybun - od Słonecznej i Wiosennej. Łącznie za te prace miasto zapłaci 206,5 mln zł netto (czyli około 253 mln zł brutto).
Od razu przy podpisywaniu umowy pojawiły się zapowiedzi, że dokonana zostanie zmiana lidera konsorcjum. Po to, by nie rozliczać się z padającą Hydrobudową, pałeczkę mieli przejąć ludzie z OHL. Adam Popławski, szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mówił, że to najlepsze wyjście z tej sytuacji. Dzięki temu to z OHL-em, a nie z Hydrobudową będzie rozliczać się miasto.
Symbolicznego wbicia łopaty tym razem nie było. Popławski rzekł tylko: - Dziś kończymy kolejny etap budowy stadionu, możemy podpisać umowę. A za 21 miesięcy powinniśmy spotkać się w dobrych nastrojach na nowym stadionie. Mamy jasne deklaracje od wykonawcy, że chce zrealizować tą inwestycję.
Wszystkie komentarze