Kiedy jej kochanek Jerzy opowiada o egzotycznych podróżach, ona mówi, że najdalej, gdzie dotarła, to do Białegostoku. Ta scena z filmu "Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" bawi tutejszą publiczność, ale najsłynniejsza polska seksuolożka faktycznie przez blisko 5 lat kursowała do naszego szpitala położniczego przy Warszawskiej, będąc asystentką prof. Stefana Soszki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.