W ostatnich dniach napisał dwa listy otwarte. W pierwszym - zaprotestował przeciwko powołaniu na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków Piotra Firsowicza. W drugim - opisał kulisy uzgadniania wytycznych konserwatorskich budynku, którym zainteresowany jest jeden z deweloperów. Właśnie usłyszał, że żegna się z pracą w magistracie. Mowa o Sebastianie Wichrze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.