Towarzystwo Opieki nad Zabytkami zaskarżyło decyzję pozwalającą myśleć o budowie auli pod dziedzińcem pałacu Branickich. Miłośnicy historii nie godzą się na - jak mówią - nieodwracalne zmiany w tym miejscu.
Fasada kamienicy przy Kilińskiego 11 może "napuchnąć" od warstwy styropianu. Czy przedwojenny budynek uratuje wojewódzki konserwator zabytków? Wnioskuje do niego o to Towarzystwo Opieki nad Zabytkami.
Piłsudskiego 11/4, Waryńskiego 24a oraz Branickiego 1 - to będą nowe białostockie zabytki. Trzy inne wnioski, które złożyło do konserwatora Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, nie znalazły jego uznania.
Nowy konserwator zabytków przyjrzy się wnioskom złożonym przed rokiem przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Towarzystwo apelowało, by ochroną objąć Pasmantę oraz bożnicę z ulicy Branickiego. W lipcu zabytkoznawcy dosłali kolejne swe propozycje.
Wspierali go już m.in. muzealnicy i pozarządówki działające na polu urbanistyki. Teraz dołączają do nich zabytkoznawcy zrzeszeni w Towarzystwie Opieki nad Zabytkami.
Dziś na biurku wojewody Andrzeja Meyera będzie już wniosek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, by wycofał się z pomysłu obsadzenia na stanowisku konserwatora Piotra Firsowicza. Działacze TOnZ podnoszą, że nie ma on kompetencji, by piastować tak ważne stanowisko.
Rynek Sienny - właśnie ten rejon został wytypowany na poniedziałkową akcję białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Plakaty z hasłem ?Nie niszcz, historia patrzy? pojawiły się na budynkach przy samym rynku oraz ul. Młynowej, Cygańskiej i Kijowskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.