Najstarszym lokatorem w schronisku jest Aleksja. Do boksu przy ulicy Dolistowskiej trafiła w 2004 jako młoda suczka, i spędziła w przytulisku całe swoje życie. Poza nią na nowy dom czeka suczka Szczotka, Spinka i Michasia oraz pies Barszcz przywieziony z ulicy Barszczańskiej. W sumie w białostockim schronisku dla zwierząt na dom czeka 190 psów. Aby lokatorom boksów ulżyć w trwające upały wolontariusze na bieżąco napełniają psie miski i wiadra wodą. Nad boksami, które nie mają zadaszenia uruchomiono zraszacz. Pracownicy przytuliska zachęcają do adopcji czworonogów.
- 20 psiaków znalazło dom w lipcu w ramach naszej akcji "Reks - czas na mnie?. W sierpniu tę akcje postanowiliśmy kontynuować i również zachęcamy do adopcji psów za złotówkę - mówi Waldemar Okulus kierownik schroniska dla zwierząt w Białymstoku.
Pierwsze 15 psów, które znajdą nowych opiekunów otrzyma smycz i obrożę, zaś nowi opiekunowie poniosą koszt adopcji w wysokości wspomnianej złotówki.
Schronisko dla zwierząt mieści się przy ul. Dolistowskiej 2 w Białymstoku, tel. 85 675 37 00. Otwarte: jest poniedziałek-piątek, godz. 10-17, sobota godz. 10-16, oraz każdą drugą niedziela miesiąca w godz. 10-14.
Ten czarny zwierzak to suczka Xena. Jest po nieudanej adopcji, jej właściciel nigdy się po nią nie zgłosił. A ona czeka na pana i nowy dom.
Wygląda na urwiska i ma lekko nastroszoną jasną sierść, ale jest sympatycznym zwierzakiem. To suczka Szczotka, która od 2011 roku przebywa w przytulisku.
I to od nazwy ulicy gdzie go znaleziono wzięła się jego imię. Ten brązowy pies to Barszcz, trafił do schroniska kilka miesięcy temu. I jak mówią pracownicy schroniska zwierzak na pewno nie chce na dłużej zagrzać tu miejsca.
Mimo, że należy do rasy psów groźnych jak mówią pracownicy przytuliska - groźna nie jest. Wabi się Mojra i nie widzi na jedno oko.
Ta urocza, biała suczka to Spinka. Charakter ma jednak krnąbrny i nie nadaje się do domu gdzie są dzieci.
Spinka w boksie nie jest sama, są tam jeszcze dwa czworonogi do wzięcia. Nie usiedzą w jednym miejscu i jak widać - wszyscy pchają się do zdjęcia.
Ten nieduży brązowy piesek to Rubel. Choć potrafi zaszczekać to jest dość strachliwy i trochę nieufny. Czeka na pana, który da mu ciepły dom.
A to Michasia, suczka o ślicznej brązowo-miodowej sierści. Jest przyjazna, żywiołowa, lubi spacery.
Jest żywiołowa, ale i przepiękna. Ta biało-brązowa suczka do Dejla. Przyda jej się pan, który lubi spacery.
Nie łatwo mu zrobić zdjęcie, ale się udało. Na dachu budy siedzi Kojak. To pies, który ma kilka lat. Potrzebuje opiekuna cierpliwego, przy którym nabierze ufności do ludzi.
Najstarszym zwierzakiem w schronisku jest Aleksja. Trafiła do schroniska w kwietniu 2004 jako młoda suczka, i spędziła w boksie całe swoje życie. Może jednak ktoś chciałby podarować spokojną, psią emeryturę?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze