Największą popularnością cieszy się jednak gra rowerowa. Jej uczestnicy, siedząc na designerskich rowerach ze stajni Adriana Łucejki, nawiązujących zresztą stylem do łosia i żubra, mogą przemierzać wirtualnie podlaskie przestrzenie, wyczarowane przez Krzystofa Kiziewicza.
- Oblężenie rowerów jest takie, że nie mamy czasu na przerwy techniczne - śmieje się obsługa podlaskiej ekspozycji.
Wszystkie komentarze