Adam Zdanowicz, konstruktor pomysłowych rowerów, w poniedziałek (21 grudnia) pobił w Białymstoku rekord Guinnessa w kategorii najwyższy jeżdżący rower na świecie. Siedząc na szczycie 7-metrowej konstrukcji, przejechał ok. 100 metrów. Niestety później, już podczas oficjalnej medialnej prezentacji, doszło do wypadku. Karetka zabrała Zdanowicza do szpitala. Ale są już dobre wieści - konstruktor przeszedł badania, możliwe, że jeszcze dziś wróci do domu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.