To bandyckie działanie obecnej władzy i wpisuje się w zbrodnicze działanie morderców polskiego narodu. Chodzi o wymazywanie pamięci historycznej w naszym państwie - tak politycy PiS i Suwerennej Polski komentują fakt przeniesienia tablicy ku czci Jana Szyszki.
Tablica upamiętniająca byłego ministra środowiska odpowiedzialnego za rzeź Puszczy Białowieskiej Jana Szyszkę zniknęła z elewacji budynku białostockiej RDLP w sobotę (26 października). Nie ma tu już także trzech innych tablic, jakie znajdowały się obok niej, a poświęconych: leśnikom ziem wschodnich i ich rodzinom (odsłoniętej w 1991 r. - w 50 rocznicę m.in. ich deportacji na Syberię przez sowietów), leśnikom i drzewiarzom poległym w walce z najeźdźcami hitlerowskim i stalinowskim o wolną i niepodległą RP (też odsłoniętej w 1991 r.) oraz „w hołdzie leśnikom i ich rodzinom więźniom i ofiarom niemieckich obozów koncentracyjnych" (z czerwca 2021 r.).
Wszystkie komentarze
Dlatego tablicę upamiętniającą tego szkodnika należało rozbić i wyrzucić na śmietnik, a nie gdziekolwiek przenosić.
No bo tam mieszkał i nie życzył sobie jakiejś obwodnicy w pobliżu.Szycha Szyszko mógł to sobie załatwić.
wyyebać go do Kozłówki, niech stoi obok Bieruta, Cyrankiewicza i Lecha Kaczyńskiego.