Jarmark na Rynku Kościuszki to już tradycja. Tegoroczny ma jednak inną formę niż poprzednie edycje. Kramy stanęły wzdłuż tzw. traktu choroskiego – wzdłuż ratusza i kamienic stanowiących północną pierzeję rynku. Wejście na jarmark akcentują dwie figurki Dziadka do orzechów. Kto zapragnąłby zabrać podobnego do domu, może znaleźć go na jednym z kramów.
W tym roku na straganach nie brakuje rękodzieła. Prócz drewnianych figurek do nabycia są wyroby z filcu oraz tradycyjne wyroby z wełny. Na kupujących czeka tez bogaty wybór miodów, wędlin, wędzonych ryb, serów, ciast czy kiszonek. Są też kosmetyki i wyroby z lawendy.
By białostoczanie oraz turyści spędzili tu więcej czasu niż tylko tyle, ile potrzeba na przejście, sprzedawany jest grzaniec, którego zapach unosi się między straganami, oraz gorące czekolady czy herbaty. Z myślą o najmłodszych stanęły dwie karuzele. Po sąsiedzku z jarmarkiem stanęła szopka świąteczna przygotowana przez stowarzyszenie Droga.
W sobotę (3 grudnia) jarmark otwarto oficjalnie – koncertami, występami teatralnymi, pokazami.
W niedzielę (4 grudnia) na jarmarku pojawi się Mikołaj, który przyjeżdża do Białegostoku z fińskiego Rovaniemi. Będzie można go spotkać już o godz. 16. Wtedy też rozbłyśnie wielka choinka.
11.00 – 18.00 od poniedziałku do czwartku
11.00 – 20.00 od piątku do soboty
10.00 – 17.00 w niedzielę (4.12 do 18.00)
Wszystkie komentarze