Pokazy filmu (o godz. 9, 11 i 17.30) opowiadającego autentyczną historię z czasów II wojny światowej i spotkanie z pochodzącym z Białegostoku aktorem połączą przyjemne z pożytecznym – to nie tylko możliwość zajęć z historii w kinie, ale i dobry punkt wyjścia do późniejszych rozmów z uczniami.
A tych zainteresować może fabuła: film przypomina losy i tajną misję załogi jednego z dwóch najnowocześniejszych polskich okrętów podwodnych z czasu II wojny światowej (zbudowanego ze składek społeczeństwa). Historia finału ostatniej misji polskich marynarzy to gotowy scenariusz na wojenny film sensacyjny. Zadania podjął się znakomity dokumentalista Jacek Bławut, który postanowił zmierzyć się z fabułą. Czy ta próba się powiodła, najlepiej przekonać się samemu. Film docenili już jurorzy na tegorocznym Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni – „Orzeł. Ostatni patrol" zdobył Złote Lwy w kategorii najlepszy reżyser, najlepsza charakteryzacja, najlepszy dźwięk oraz najlepszy montaż.
A teraz film mogą zobaczyć widzowie - od piątku, 14 października, premierowo wchodzi na ekrany trzech białostockich Heliosów. A na specjalnych pokazach we wtorek (18 października) o szczegóły można podpytać Adama Woronowicza. Znany aktor nie tylko odwiedzi rodzinne miasto, ale i odpowie na pytania publiczności. Odtwórca roli bosmana Henryka Koteckiego będzie gościem trzech pokazów w kinie Helios Alfa (o godz. 17.30, 9 i 11).
– Mamy nadzieję, że spotkanie z aktorem będzie świetną okazją do dowiedzenia się choćby, jak wyglądała praca na szczególnym planie filmowym – pokładzie okrętu podwodnego – zaprasza kino Helios. Na poranne seanse szczególnie zaprasza do kina grupy szkolne (więcej informacji tel. 722 382 335), ale mile widziany jest oczywiście i każdy inny widz, który przed południem dysponuje wolnym czasem i chęcią odwiedzenia kina.
Jest rok 1940. Gdy na plażach Dunkierki trwa gorączkowa ewakuacja alianckich żołnierzy, skryty w głębinach Morza Północnego sunie supernowoczesny polski okręt podwodny ORP „Orzeł". Doskonale wyszkolona załoga ma na swoim koncie spektakularne czyny, w tym brawurową ucieczkę z Tallina i zatopienie niemieckiego transportowca „Rio de Janeiro". Teraz staje przed niebezpieczną misją, w trakcie której będzie musiała zmierzyć się z nie tylko z zagrożeniem w postaci min podwodnych, bomb głębinowych, wrogich okrętów i patrolujących teren samolotów, ale również z coraz bardziej napiętą atmosferą na pokładzie.
W role członków załogi, poza Adamem Woronowiczem, wcielili się znani młodzi aktorzy, m.in. Antoni Pawlicki, Mateusz Kościukiewicz, Filip Pławiak, Tomasz Schuchardt, Tomasz Ziętek, Rafał Zawierucha.
Warto przypomnieć, że fragment historii okrętu podwodnego ORP „Orzeł" na dużym ekranie już się pojawił – film „Orzeł" (z udziałem m.in. Bronisława Pawlika i Wieńczysława Glińskiego) w 1958 roku nakręcił Leonard Buczkowski, koncentrując się na epizodzie z września 1939 roku. Po prawie 65 latach powstała kolejna fabuła – tym razem sięgająca z kolei do ostatniej misji okrętu. „Orzeł" dostał zadanie zniszczenia niemieckiego konwoju na Morzu Północnym. Jednak z niewyjaśnionych do dziś przyczyn, ORP „Orzeł" zaginął wraz z całą załogą podczas patrolu na Morzu Północnym na przełomie maja i czerwca 1940 roku. Film Jacka Bławuta przedstawia prawdopodobną wersję okoliczności, które doprowadziły do katastrofy.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze