Wojna w Ukrainie. 18 kwietnia, 54. dzień inwazji [NA ŻYWO]
W poniedziałek rano Rosjanie wystrzelili kilka pocisków w zachodnią część Lwowa - alarmują ukraińskie media. Szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej prosi mieszkańców o pozostanie w schronach.
Atak na Lwów. Mer Andrij Sadowy informuje o pięciu rakietach. Są zabici [AKTUALIZACJA]
Podczas porannego ostrzału Lwowa kilka rakiet trafiło w pobliżu Dworca Głównego, nie ma ofiar wśród pasażerów i pracowników kolei. - Ruch pociągów we Lwowie został wznowiony, będą niewielkie opóźnienia - poinformował Aleksander Kamyszyn, szef ukraińskich kolei.
W poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podaje na Facebooku: "Wojska rosyjskie kończą tworzenie grupy ofensywnej we wschodniej części Ukrainy, nadal prowadzą też ataki na obiekty infrastruktury o kluczowym znaczeniu".
Rosyjska Agencja Informacyjna podaje za ministerstwem obrony, że w nocy zniszczyli rakietami Iskander cztery składy broni i sprzętu wojskowego na Ukrainie. Według ministerstwa siły rosyjskie w ciągu jednej nocy uderzyły łącznie w 315 ukraińskich celów.
– Ukraina nie ma nad wrogiem przewagi technicznej i militarnej, dlatego potrzebuje wielokrotnie większej pomocy międzynarodowej niż obecnie – mówił w niedzielę w wywiadzie dla CNN prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Nie możemy oddać Rosjanom naszego terytorium. Po Buczy, Mariupolu i Wuhłedarze nasze społeczeństwo nie chce, żebyśmy rozmawiali z Rosjanami.
Komisja Europejska poinformowała, że przeznacza kolejne 50 mln euro dla osób, które ucierpiały w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
Według Ukraińskich Sił Zbrojnych Rosja od początku inwazji straciła już ponad 20 tys. żołnierzy.
Rosjanie planują od poniedziałku zamknąć Mariupol, uniemożliwiając wjazd do miasta i wyjazd z niego. Ma to pomóc w infiltracji mieszkańców.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze