Informację o wystąpieniu o azyl na Białorusi przez polskiego żołnierza podało w piątek (17 grudnia) rano RMF FM. Informację taką podają także białoruskie media państwowe.
Jego poszukiwania trwały kilka godzin. W końcu okazało się, że jest już na Białorusi. O tym, że miał tam poprosić o azyl, bo nie zgadza się z polityką migracyjną polskiego rządu, poinformowały oficjalne media białoruskie. Z ustaleń RMF FM wynika, że miał on niebawem odejść z wojska. Na razie polskie MON nie skomentowało tych doniesień.
Białoruś: "W związku z brakiem zgody na politykę Polski"
Białoruski Państwowy Komitet Graniczny podał w komunikacie, że żołnierzem jest urodzony w 1996 roku Emil Cz.. Należał do 11. Mazurskiego Pułku Artylerii 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. "W związku z brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego oraz praktyki nieludzkiego traktowania uchodźców żołnierz wystąpił o azyl polityczny w Republice Białorusi" czytamy w komunikacie białoruskich służb granicznych.
Oto cała treść tego komunikatu: "Wczoraj, 16 grudnia br. o godz. 17.50 funkcjonariusz Sił Zbrojnych RP, Emil Cz., urodzony w 1996 r., został zatrzymany przez białoruskich strażników granicznych na posterunku granicznym Tuszemlia Grupy Grodzieńskiej Straży Granicznej w pobliżu granicy białorusko-polskiej. Mężczyzna podał, że jest członkiem 11. Mazurskiego Pułku Artylerii 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Króla Kazimierza, którego jednostki zostały wysłane do ochrony granicy z Białorusią w czasie stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych Polski. Ze względu na brak zgody na politykę Polski wobec kryzysu migracyjnego i niehumanitarne traktowanie uchodźców żołnierz starał się o azyl polityczny w Republice Białorusi".
Do komunikatu dołączono też zdjęcia żołnierza. Na jednym figuruje data: 22 stycznia 2020 r.
Do ucieczki doszło niemal w tym samym czasie, kiedy w Sokółce, oddalonej o kilkanaście kilometrów od polsko - białoruskiej granicy, przebywał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Na terenie tutejszego sanktuarium słynącego z cudu przekazał nowe wozy dowodzenia 16. Dywizji Zmechanizowanej i z okazji zbliżających się bożonarodzeniowych świąt spotkał się z żołnierzami strzegącymi granicy z Białorusią.
Mówił: - Mam świadomość, że atak hybrydowy nie ustąpił, że ta agresja, z którą nasza ojczyzna ma do czynienia, nie ustąpiła, ale z całą pewnością natężenie tej agresji uległo zmniejszeniu.
CZYTAJ TAKŻE: MON: Nie można mówić o ucieczce, ale o zaginięciu [AKTUALIZACJA]
Wojsko Polskie: Stwierdzono nieobecność żołnierza
Przed godz. 11, już po pojawieniu się w mediach informacji o ucieczce (następnego dnia po komunikacie Białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego) na Twitterze MON i 16 Dywizji Zmechanizowanej (to związek taktyczny składający się z siedmiu jednostek wojskowych, współpracujący na co dzień z wojskami sojuszniczymi) pojawił się komunikat potwierdzający to zdarzenie.
"Podczas realizacji zadań na granicy stwierdzono nieobecność żołnierza 16 Dywizji Zmechanizowanej. Niezwłocznie podjęta została szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowani są żołnierze i wszystkie działające na granicy służby. Prowadzone są czynności wyjaśniające w tej sprawie".
W innym z wpisów zmieszczonych przez MON i 16 Dywizję Zmechanizowaną w tym czasie, wyglądającym na notatkę służbową jeszcze z czwartku, można przeczytać, że "nieobecność żołnierza stwierdzono podczas wykonywania zdań w okolicy miejscowości Narewka, Siemianówka i Jeziora Siemianowskiego [chodzi o zalew - red.]. Dalej napisano: "Poszukiwania trwają cały czas. Nie potwierdzamy informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomej ucieczce żołnierza na Białoruś".
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Tak, kompletnie już odwaliło Panu żołnierzowi. No ale skoro są trzymani z dala od jakiejkolwiek wiedzy, to cóż się dziwić. Teraz cała edukacja się będzie na tym opierać.
Czemu? Było kilka czy może nawet kilkanaście przypadków ucieczki z Zachodu do ZSRR. Co prawda, uciekinierzy raczej wcześniej czy później lądowali w "psychuszkach", co w sumie może i nie było takie całkiem od rzeczy, jak się zastanowić.
Poświęcił się chłopak dla sprawy. Cześć i Chwała Bohaterowi!
Mógł w Niemczech poprosić
Z Niemiec i z każdego innego kraju NATO zostałby w try miga odstawiony do Polski z powrotem.
moze mu Seksmisja za mocno weszla
nie wiem czy zauważyłeś, ale służył na granicy z Białorusią
- no więc właśnie. Mniej więcej wiedział, co za tą granicą jest.
Cobybyłogdybizm?
Gratulacje.
Gadka bez sensu.
Z geografią na bakier.
Ale swoje 3 grosze el kapitan wtrącić musi.
z punktu widzenia zolnierza widac lepsze to niz wypadek przy czyszczeniu broni
i bez tego co musza robic na granicy ludzie w wojsku nie wytrzymuja
Raczej nie liczyłbym na wiarygodne info z którejkolwiek strony. Przeszedł dobrowolnie czy przeszedł "dobrowolnie", dla kogo swój a dla kogo "swój", motywy, rodzina. Takie sprawy bywają niezwykle proste, ale bywają też częścią czegoś zupełnie innego, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Założę się, że w SWW będą mieć teraz zarwane nocki i będą trzepać wszystko, obok czego ten młodziak choćby przez chwilę stanął albo czego dotknął. Jedno, czego można być pewnym, to propagandowego bełkotu po obu stronach granicy.
Teraz? bzdura, w tym kraju nie ma praworządności, zero i kaczy nawet kazali kucharce orzec że w Polsce KONWENCJA PRAW CZŁOWIEKA 47 Państw Rady Europy jest niezgodna z pisią konstytucją, nie uznają wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, pisią niekonstytucyjną KRS wywalono ze Związku Europejskich Rad Sądowniczych, Polska poza DEMOKRACJĄ i PRAWEM obowiazującym w krajach demokratycznych. Raczej musiał uciekać natychmiast, żeby przeżyć, to już chyba TRZECI wypadek, wcześniej DWIE ŚMIERCI ŻOŁNIERZY , nie atakowanych przez nikogo
Dezercja żołnierza z jednego do drugiego państwa NATO jest w 99,9% załatwiana miedzy stosownymi służbami po cichu i na szybko, bez angażowania szacownych wszystkich świętych europejskich. Wyjątki od tej zasady są obecnie zupełnie nieliczne.
Bo to jedyna granica w pobliżu ;-P
a gdzie miał prosić o azyl w Niemczech?
A czemu nie? Mógł czekać do końca zmiany i wyjechać. Jeśli jest na Białorusi, to albo agent (biało)ruski, albo go uprowadzili. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rzuci wszystkiego, żeby wyjechać do Łukaszenki.
Kolejny sukces na kocie Kaczyńskiego. Polski żołnierz uciekł na Białoruś z pislandu i poprosił o azyl. To przejdzie do historii
Totyż to. Po paru miesiącach służby na granicy, w rych okolicznościach, to on już nie jest przy zdrowych zmysłach.
Tych
Sukces na KOCIE Kaczyńskiego - jaka piękna freudowska pomyłka :-D
Z Niemiec zostałby natychmiast odesłany do Polski. Przekroczył granicę UE tam, gdzie miał najbliżej, jest to dość logiczne.
pis rozwiazuje tylko te problemy, ktore sam tworzy
i to tylko czasami
Pytanie, czego świadkiem (albo uczestnikiem) był ten chłopak, że aż spierniczył na Białoruś?
ludzie przyzwoici często w oczach innych uchodzą za naiwniaków czy głupców
Nie wiesz czego? Kazdy normalny czlowiek moze nie wytrzymac kiedy kaze mu sie glodzic niewinnych ludzi.
I logiczną reakcją jest wtedy ucieczka do tych, którzy nie tylko migrantów traktują jeszcze gorzej, ale do tego jeszcze całą te hecę zaplanowali i zorganizowali...? :-)
Ale co, siatka mu przeszkadzała? Poszedł na drugą stronę bo zamiast grać w zbijaka, woli lać uchodźców w pełnym zwarciu? Litości, po obu stronach ustawili się tacy sami bandyci w mundurach, gdzie tu logiką.
Nie, nie zachowują się jednakowo. Białoruś wpuszcza dziennikarzy, polskie służby nie. Po polskiej stronie ludzie umierają w lesie. Po białoruskiej? Nie wiemy, może tak, może nie. Do Polski ci ludzie zwracają się z apelem o azyl, którego im odmawiamy. Białoruś ich oszukała, ale to my ich zostawiamy bez pomocy i pozwalamy im umierać w lasach i na bagnach.
moze bardziej bal sie swoich niz tamtych
teraz jak pekl borowiec od szydlowej, presja na trzymanie geby na klodke bedzie jeszcze wieksza
wiec dla niego lepsza bialorus niz wypadek przy czyszczeniu broni
(...)Bo chyba nie można być aż tak glupim, żeby(...)
- może.
Po bialoruskiej stronie też umierają. Istnieją organizacje gromadzące dane o ofiarach migracji, znalezienie tego zajmuje minutę. Rząd polski od białoruskiego różni się jedynie w szczegółach, efekty pozostają te same. Zresztą tak na logikę: przecież Białorusini wiedzą, że pchają tych ludzi do Polski bynajmniej nie dla ich dobra. Jakby chcieli coś dobrego zrobić, to by ich zwyczajnie przyjęli u siebie. Albo ich nie importowali wcale. Tymczasem jedynie zmartwienie jakie mają, to żeby wyzioneli ducha dopiero po naszej stronie. To w czym oni są lepsi? Że ich nie zabijają od razu u siebie? No jakby na tym właśnie ta akcja polega, żeby nie u siebie, to nie ma się co dziwić.
Być może nie powinniśmy doszukiwać się logiki. Chłopakowi zdrowie psychiczne mogło zacząć mocno szwankować w takich warunkach. CZłowiek w kryzysie psychicznym może postępować nielogicznie.
tez tak obstawiam, kupili go.
jaka logika? gdyby wojskowy kierowal sie logika to by nie szedl na wojne. oni nie sa uczeni logiki tylko bezmyslnego wykonywania rozkazow. to jest maszyna a czlowiek to jedynie trybik. ot trybik nie zatrybil i wypadl na druga strone ogrodzenia.
Nie wiemy, kto traktuje migrantów gorzej. Łuka jednak wpuścił CNN, Reutersa, jakoś ich dokarmia, natomiast po polskiej stronie pisi rząd utworzył BEZPRAWNĄ ZONĘ, łamiąc KONSTYTUCJĘ, nie wpuszcza NATO, Frontexu, dziennikarzy, latają tam pisie bojówki BEZ ŻADNEJ KONTROLI, nie wiemy- poza relacjami mieszkańców i organizacji pomocowych, jakich zbrodni PIS sie tam dopuszcza, ale skoro rozkazy wydają tacy od cudów jak płaszczak czy skazany za przekroczenie uprawnień i fabrykowanie fałszywych afer ułaskawiony, to można spodziwać się najgorszego. Mieszkańcy mówią o dużej ilości zwłok, to jest hańba dla Polski, jakiej wieki nie zmyjemy. Może nie miał wyboru, kazano mu wykonać jakieś łajdactwo, gdyby nie wykonał, wsadzili by go, już ten przygłupieja płaszczak wyje że żołnierz miał dawno kłopoty z prawem, dziwne w takim razie że był w wojsku, zaraz na niego krowokoń sfabrykuje jakiś film z neta, gdzie smoka seksualnie wykorzystywał, pisi nie mają cienia uczciwości i żadnych oporów w łajdactwie
Raczej pisi kazałi mu wykonać łajdactwo, odmówił, więc i tak by go wykończyli, widać została mu tylko Białoruś. Albo był świadkiem tak potwornego łajdactwa...
<<< Nie wiemy, kto traktuje migrantów gorzej. >>>
Wiemy.
<<< Mieszkańcy mówią o dużej ilości zwłok >>>
Mieszkańcy to akurat raczej rzadko :-)
<<< Może nie miał wyboru, kazano mu wykonać jakieś łajdactwo, gdyby nie wykonał, wsadzili by go, >>>
A to akurat całkiem prawdopodobne.
<<< już ten przygłupieja płaszczak wyje że żołnierz miał dawno kłopoty z prawem, dziwne w takim razie że był w wojsku, >>>
Dlaczego? Przecież żołnierza nie wyrzuca się automatycznie z wojska po każdym wykroczeniu, czy nawet przestępstwie.
Też tak pomyślałam, kiedy przeczytałam tę informację.
Poczekajcie jak ten kierunek obiara przekreciarze z dobrej zmiany.
no nie, raczej Serratia marcescens.
Też mnie razi to sformułowanie i bezkrytyczne powtarzanie ludowych ballad, jako prawdę materialną...
Ludowych? przecież to Mynyster MON (sic!) cuduje
Facet na twiterze obserwuje jedynie Tuska z polityków i Gazetę Wyborczą.
Jednocześnie potępiał przyjmowanie uchodźców z Syrii i z Afryki :D
Wyciągajcie z jednego debila wnioski o pisie. Świetny pomysł.
dziękuję. też uważam, że to świetny pomysł. jarosław kaczyński też kiedyś mówił, że rydzyk to agent rosyjski. jakoś mu to nie przeszkadzało teraz robić dobrze redemptoryście. ciekawe, co? przed przystąpieniem polski do Nato też mówił, że nie po to występowała polska z układu warszawskiego aby teraz wchodzić do innego... wyciągnij sobie wnioski z tego debila o pisie.....