W kolejnym dziennym komunikacie dotyczącym sytuacji granicy polsko-białoruskiej straż graniczna na Twitterze w sobotni (4 grudnia) poranek poinformowała: "Minionej doby na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 62 próby jej przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali 10 postanowień o opuszczeniu terytorium RP. Zatrzymano 4 osoby za pomocnictwo: 2 obywateli Ukrainy, obywatela Afganistanu oraz obywatela Polski".
Granica polsko-białoruska. Obywatel Gruzji przewoził Syryjczyków
Rzeczniczka Komendy Głównej SG ppor. Anna Michalska podała w rozmowie z "Wyborczą" szczegóły dotyczące informacji zawartych w sobotnim twitterowym przekazie tych służb: - Doszło do jednej masowej próby przekroczenia granicy - w piątek (3 grudnia) około godz. 18 na obszarze działania naszej placówki w Czeremsze. Próbowało to zrobić około 40 osób. Zostali powstrzymani. Służby białoruskie kilkukrotnie uszkadzały concertinę na odcinkach granicy ochranianych przez placówki SG w Michałowie i w Czeremsze. Podczas jej naprawiania służby polskie były oślepiane laserami.
Tymczasem w sobotę rano rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa zakomunikował: - Wczoraj w Tonkielach [gmina Drohiczyn w powiecie siemiatyckim - red.] policjanci ze Szczecina zatrzymali skodę, w której obywatel Gruzji przewoził 4 obywateli Syrii, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. Kierowca został zatrzymany, a jego samochód trafił na parking dowodów rzeczowych. Policjanci zatrzymali już 328 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Kurierzy chcieli przewieźć 1367 osób.
Sobota to drugi dzień funkcjonowania w Popławcach, między Kuźnicą a Sokółką na Podlasiu (miejscowości znajdującej się poza strefą objętą zakazem wjazdu na obszarze przygranicznym), centrum informacyjnego stworzonego dla dziennikarzy z inicjatywy rządu, w którym m.in. podawane są informacje dotyczące sytuacji na granicy. W piątek, podczas otwarcia centrum, rzecznik rządu Piotr Müller wspominał o "sztucznych ruchach migracyjnych" wywoływanych przez reżim białoruski oraz Rosję.
- Te działania mają nie tylko charakter wojny hybrydowej, tej, którą obserwujemy bezpośrednio na granicy polsko-białoruskiej, ale również charakter działań innego rodzaju, które są podejmowane równolegle do tych działań, które możemy obserwować gołym okiem - mówił.
Wskazywał, że chodzi m.in. o dezinformację, ataki hakerskie oraz manipulację cenami czy dostawami gazu.
- To również obserwowane przez nas i naszych sojuszników działania o charakterze mobilizacji wojsk na terenie czy to Białorusi, czy w Rosji, ćwiczenia, które mogą budzić - i budzą - nasz uzasadniony niepokój - twierdził.
Granica polsko-białoruska. Możliwe ruchy migracyjne z Afganistanu
Rzecznik rządu zwracał uwagę: - W tej chwili jesteśmy przygotowani na to, że w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne zorganizowane ruchy migracyjne, tym razem na podstawie tych informacji dyplomatycznych, informacji wywiadowczych, które docierają z naszych służb oraz służb naszych partnerów, [będą to] zorganizowane ruchy migracyjne z terenu Afganistanu.
Dodał, że "to jest ryzyko, które w najbliższych tygodniach, najbliższych miesiącach może się pojawić na dużą skalę". Powiedział: - Mówimy tutaj o ryzyku nawet ruchów migracyjnych sięgających setek tysięcy, a docelowo nawet wyższych liczb, jeżeli chodzi o ten ruch, który mógłby się odbyć z Afganistanu za pośrednictwem niektórych państw, które mogłyby na takie ruchy pozwolić.
Z kolei komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, generał brygady SG Andrzej Jakubaszek przekonywał, że obecnie migranci głównie są zawożeni po stronie białoruskiej z Brześcia w pobliże miejscowości takich jak Siemiatycze czy Czeremcha, na styku województw lubelskiego i podlaskiego.
Przyznał, że jeśli chodzi o presję migracyjną, liczby "mogą nasuwać wrażenie pewnej stabilizacji", migrantów jest mniej.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz utrzymywał: - Mamy do czynienia ze złożoną i dynamiczną sytuacją w regionie. Ta sytuacja zmienia się na niekorzyść. Celowo sprowadzani migranci są wykorzystywani jako narzędzia celem destabilizacji.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.