Komunikat o ostrzelaniu masztów oświetleniowych podało na Twitterze w środę (1 grudnia) rano Ministerstwo Obrony Narodowej. Do wpisu dołączono zdjęcia, na których widać potłuczone szyby w reflektorach zmontowanych na masztach.
Minister tego resortu Mariusz Błaszczak odniósł się do tej sytuacji także na Twitterze: "Prowokacje białoruskich służb są absolutnie nieakceptowalne. Do Ministerstwa Obrony Narodowej zostanie wezwany attaché obrony Białorusi w celu złożenia wyjaśnień dotyczących incydentu w okolicy Terespola".
W środę podczas rozmowy w PR24 wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz wyjaśnił, że takie maszty są w niektórych miejscach na granicy.
– To specjalne maszty z agregatami prądotwórczymi, które oświetlają ten pas graniczny – powiedział.
Granica polsko-białoruska. Kamienie, petardy i rury poleciały w stronę polskich patroli
Chcesz wiedzieć, co dzieje się w Białymstoku i regionie? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie,
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Zagwarantowaliście sobie nieograniczony stan wojenny. Bez świadków, dziennikarzy, NGO-sów.
Nie uwierzę w nic, dopóki na granicy nie znajdą się chociaż niezależni obserwatorzy.
A do Wyborczej prośba - nie publikujcie informacji, których nie można w żaden sposób zweryfikować.
Zabili nam dwa reflektory. Wyślijmy w odwecie lotniskowce.
Już wysłaliśmy. Dwa z pięciu, które mamy...
Chyba inpostem.
Ot, wot.
Na zachód.
Zasadniczo, to wygląda jakby wam upadły w transporcie. Nie ma niezależnych informacji, oznacza, że zniszczyliście sami sprzęt...