Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. W czwartek (18 listopada) rano Straż Graniczna na Twitterze zakomunikowała: „Minionej doby na granicy polsko- białoruskiej odnotowano 501 prób nielegalnego przekroczenia tego odcinka. Funkcjonariusze SG wydali 31 postanowień o opuszczeniu terytorium RP. Było kilka prób siłowego przekroczenia granicy przez duże grupy cudzoziemców - jedna z nich liczyła ok. 500 osób".
Rzeczniczka prasowa Komendy Głównej SG ppor. Anna Michalska przekazała nam szczegóły. Jak powiedziała, do zdarzenia z udziałem 500-osobowej grupy doszło w rejonie działań placówki granicznej w Dubiczach Cerkiewnych około godz. 21.
Relacjonowała: - Grupa ta zachowywała się bardzo agresywnie. W stronę naszych funkcjonariuszy rzucano kamieniami, świecono latarkami i laserami, na concertinę [rodzaj drutu ostrzowego - red.] kładziono kłody drewna. Padały strzały z pistoletu sygnałowego. W grupie byli białoruscy żołnierze. Około 200 osób przekroczyło granicę i weszło kilkadziesiąt metrów w głąb terytorium Polski. Osoby te zostały doprowadzone do linii granicznej. Pozostałe osoby z tej grupy granicy nie przeszły. Pięć osób, mężczyzna i kobieta oraz troje dzieci (dwóch chłopców i dziewczynka w wieku 7,8 i 9 lat), jakie były w tej grupie, zostało przewiezionych do szpitala [po polskiej stronie - red.].
Według zapewnień Michalskiej ich stan jest dobry. U dzieci stwierdzono obtarcia, a kobieta skarżyła się na ból brzucha.
Z kolei MON na Twitterze poinformował: "Dziś w nocy doszło do inspirowanej przez Białorusinów próby nielegalnego przekroczenia granicy w Dubiczach Cerkiewnych. Grupa około 100 migrantów została zatrzymana przez polskie służby". Dodano, że "atakiem migrantów w Dubiczach Cerkiewnych kierowali żołnierze białoruskiego specnazu".
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Z kolei dwie około 30-osobowe grupy próbowały przekroczyć siłą granicę w okolicach działań placówek SG w Mielniku (około godz. 18) i Czeremsze (około godz. 23).
Jak mówi rzecznik Michalska, też zachowywały się agresywnie (m.n. rzucano kamieniami), ale nie przekroczyły linii granicznej. Natomiast około 10-osobowa grupa bezskutecznie chciała przejść siłowo granicę między godz. 19 a 20 w okolicy placówki SG w Szudziałowie.
Po południu podczas konferencji prasowej rzeczniczka Michalska poinformowała też, że w nocy w okolicy Bobrownik służby przeprowadziły akcję ratowniczą w odniesieniu do dwojga obywateli Irku, którzy utknęli na bagnach, w tym kobieta w ciąży. Zostali wyciągnięci przez funkcjonariuszy SG. Jak stwierdziła Michalska, prawdopodobnie trafią do ośrodka dla cudzoziemców.
Michalska w czasie konferencji była też pytana o dostęp dziennikarzy do granicy. Oznajmiła: - Na pewno nie będzie tak, by od razu mogła wjechać duża grupa. Będziemy chcieli państwa podzielić na mniejsze grupy.
Wybierz prenumeratê, by czytaæ to, co Ciê ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakuj±ce reporta¿e i porady ekspertów w sprawach, którymi ¿yjemy na co dzieñ. Do tego magazyny o ksi±¿kach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnowaæ mo¿esz w ka¿dej chwili.
Faszyzm=kaczyzm. Po wyborach skasowaæ nagrody, maj±tki a emerytury obci±æ z ustawy o dzia³aniach dla pañstwa totalitarnego. Kukiz i Porozumienie tak samo.
my¶l
No ale gdyby rozwi±zali problem, to czym by straszyli Wolaków ? Przecie¿ ci±g³a zadyma to dla PiSu Z£OTO !!!