Podczas konferencji prasowej w środę rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała: - W tej chwili są podstawiane autokary dla migrantów na Białorusi, jednak nie wiemy, jakie plany mają władze białoruskie względem tych osób. Wiemy o dwóch takich autokarach. Migranci przemieszczają się, lecz nie wiemy, w jakim kierunku. Część osób zabiera też ze sobą kłody drewna. W pobliżu granicy nie obserwujemy dużych koczowisk, ale wiemy, że są grupy, które znajdują się w lasach przy granicy.
Być może reżim Łukaszenki organizuje transport na lotniska, bo część uchodźców chce skorzystać z zapowiedzi pomocy, którą kilka dni temu ogłosił iracki rząd. Rzecznik tamtejszego MSZ Ahmed as-Sahaf zapowiadał, że 18 listopada Irak zorganizuje pierwszy lot dla osób, które chcą dobrowolnie wrócić do kraju.
Czytaj także: Komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Dunja Mijatović przy polsko-białoruskiej granicy: Widzimy ogromne cierpienie ludzi
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Dwie próby
Nawiązując do sytuacji wokół przejścia Kuźnica - Bruzgi, Michalska mówiła: - Próby forsowania granicy są dla nas normalnością, ale od kilku miesięcy nie możemy mówić o spokoju na granicy.
Zapewniła, że zapory na granicy są systematycznie odbudowywane.
Wspominając o dwóch dużych próbach przekroczenia granicy, ostatniej nocy przekazała informację, że doszło do nich w okolicy placówki SG w Czeremsze (próbowało tu przekroczyć granicę około 50 osób) i Dubiczach Cerkiewnych (chciało przejść około 100 osób). W odniesieniu do tej drugiej sytuacji mówiła, że osoby chcące „wedrzeć się" do Polski były bardzo agresywne: rzucały kamieniami, używali lasera.
Dodała także: - Panuje pozorny spokój. Czekamy na rozwój wydarzeń. Strona białoruska jest nieprzewidywalna.
W sumie w okolicach przejścia Kuźnica - Bruzgi (po białoruskiej stronie) znajdować się ma obecnie około 2 tys. migrantów.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Autobusy przy obozowisku
Tymczasem Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał informację: - Łukaszenka podstawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdżają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje. I dodał: - Wygląda na to, że Łukaszenka przegrał tę bitwę.
Z kolei według relacji Tadeusza Giczana, niezależnego dziennikarza z Białorusi, rząd w Mińsku twierdzi, że zapewni schronienie migrantom w centrum logistycznym, gdzie jest zlokalizowane dokładnie nie wiadomo. Jak to ujmują, "aby przynajmniej aspekt humanitarny został rozwiązany".
Giczan zauważa: - Jest mało prawdopodobne, aby Białoruś była w stanie odesłać większość z nich do domu, więc Polska powinna spodziewać się powrotu do starej taktyki – małych grup wzdłuż całej granicy.
Od początku roku strażnicy graniczni odnotowali 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Od 26 października wobec cudzoziemców wydano prawie 1,4 tys. postanowień o obowiązku opuszczenia terytorium Polski.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Nie może być już dopuszczone do żadnych przyszłych wyborów i zdelegalizowane na podstawie art. 13 Konstytucji. Chcieć to oni sobie mogą...
Najgorszym wrogiem Polski i Polsków jest Zjednoczona Prawica, głównie PiS.
Ja to uważam, że to jest wszystko PiS, a te różne przystawki, których mi szkoda słów, to ściema, że to niby opozycja. Szczególnie Zero, który kiedyś piał jak kogut!
Bitwa toczyła się o bezpieczeństwo granic, przeciwnikami byli Białorusini sprowadzający migrantow, na szczęście Łukaszenka na razie spasował.
W moim słowniku słowo bitwa odnosi się do starcia między żołnierzami. Na przykład gdyby białoruskie wojsko przekroczyło granicę, a polskie ich odparło, to byłaby bitwa. W tym przypadku żaden funkcjonariusz białoruski nie ucierpiał, i słusznie, bo to by była eskalacja mogąca rozwinąć się bardzo źle. Ale nie była to bitwa. Tam byli umierający cywile. Wiem że w waszym kibolskim słowniku takie pojęcie jak 'cywil', 'żołnierz', itp. nie mają znaczenia, są tylko 'nasi' i 'tamci', więc mimo, że to podłe i poniżej wszelkich standardów cywilizacji, nie jestem zaskoczona że postrzegacie to wydarzenie w kategorii bitwy.
Jesteśmy w UE, a granica jest też unijna, więc dla dobra całego kraju, powinni zgodzić się na współpracę unijną, a nie zachowywać się jak rozkapryszony, obrażony smarkacz na wszystkich wkoło i o wszystko!
UE nie jest święta w tej sprawie, jej polityka migracyjna od dawna w świecie jest uważana za barbarzyńską. Dla komfortu Francuzów i Włochów skazuje się ludzi na śmierć tuż pod granicami Unii, ale to nie francuscy żołnierze mają sobie brudzić ręce, żeby zachować bajkę o ideałach demokracji liberalnej. UE powinna przyjąć wszystkich uchodźców, do tego jest zobowiązana moralnie i w obliczu prawa międzynarodowego, poziom dyskomfortu mieszkańców Europy Zachodniej nie jest wart śmierci i ubóstwa mieszkańców innych części świata i nie ma żadnej znanej mi teorii moralności która byłaby w stanie usprawiedliwić takie postępowanie jak dotychczasowe. Polska granica zresztą do niedawna była uznawana za relatywnie nieszczelną a lasy na Podlasiu były pełne podróżników, dopiero w ostatnim czasie uległo to zmianie; zmiana pojawiła się tylko dlatego że dwa reżimy (polski i białoruski) wykalkulowały sobie że doprowadzenie do napięć na tle narodowościowym będzie im na rękę i zrobi dobrze wyglądające w telewizji przedstawienie. Przed potrzebą polityczną masy migrantów przechodziły przez granice z Białorusią legalnie i nie, dlatego trasa przez Białoruś była popularna. Ludzie ci mieli pełne podstawy do spodziewania się, że ich plan się powiedzie. Nie mogli przewidzieć rozwoju wydarzeń doprowadzających do zamknięcia i zgromadzenia na granicy paramilitarnych bojówek nacjonalistycznych, zwanych WOT, wojska i Policji, których celem będzie eskalacja napięć.
Teraz PiS który, wcześniej świadomie działając we współpracy z dyktatorem Białorusi, obwieścił zwycięstwo w bitwie z "muzułmańskim najeźdźcą" (choć jeszcze dwa lata wcześniej narody te uważał za sojuszników) po trupach niewinnych ludzi, domaga się prowadzenia negocjacji z reżimem z którym wcześniej twierdził, że prowadzi wojnę.
Ci ludzie są bardziej niebezpieczni niż wcześniej myślałam. Wydawało mi się że to złodzieje i fundamentaliści religijni, którzy tylko uprzykrzą nam wszystkim życie złodziejstwem i absurdalnymi bublami prawnymi, teraz okazuje się, że są w stanie dorowadzić nie tylko nasz kraj ale pół Europy na skraj tragedii. Módl się lepiej o to żebyśmy na skutek ich działań za kilka lat to nie my musieli szukać schronienia przed nędzą i kryzysem wywołanym wojną ze wschodnim sąsiadem i to nie my byli zatrzymywani na murze na granicy z UE. Najwidoczniej rządząca nami junta do tego jednak dąży.
Słowa bitwa użyłem po tobie, w rzeczywistości to była powstrzymania próba masowego, nielegalnego przekroczenia granicy.
Poza tym skąd sobie śmieszny człowieczku ubzdurales, że jestem jakimś kibolem? Bierz prędko swoje leki, bo majaczysz.
Oczywiście, że powinni, tam powinny być wojska NATO.
"UE powinna przyjąć wszystkich uchodźców". Przepraszam, pomyliłem się. To nie kwestia leków, jesteś po prostu skrajnym, naiwnym idiotą.
Nie wiem kim jesteś, ale myślisz jak kibol. Dla kibola najważniejsze w życiu to się nap...lać. Taka właśnie mentalność spowodowała wojnę domową w Bośni - wystarczyło dać sebixom broń do ręki i "już wy wiecie co robić". Tacy komentatorzy jak ty najwidoczniej też już wiecie co robić.
Ci ludzie są uchodźcami z kraju dotkniętego kryzysem a Białoruś nie jest krajem bezpiecznym, służby białoruskie zagrażają ich zdrowiu i życiu. W myśl konwencji konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z 1951 r. Polska ma OBOWIĄZEK (sama przyjęła ten obowiązek) wynikający z PRAW CZŁOWIEKA przyjąć tych ludzi na swoje terytorium. Wszystkich. Każdego jednego. Obowiązek ten powstał w momencie w którym zaczęli być przetrzymywani wbrew woli w lesie zimą i pozostawieni na śmierć.
Polska NIE MA PRAWA odmówić im wstępu, ich próba przekroczenia granicy wynika z RATOWANIA ŻYCIA i jest stanem wyższej konieczności. Za śmierć osób na naszej granicy odpowiada nasze wojsko i jego dowódcy, powinni za to odpowiedzieć karnie. Tak wygląda prawo.
Ale ja wiem, że nie dla was. Dla was prawo to 'prawo silniejszego', prawo tylko dla katolików i tylko dla Polaków, prawo do zabicia obcego i innego.
Dla mnie najważniejsze to się napie*dalac? Nic o mnie nie wiesz. Przestań bredzic i nie ośmieszaj się więcej.
Ty za to myślisz jak odklejony od rzeczywistości półgłówek.
Przykre, ale prawdziwe :(
UE nie przyjmie miliarda biednych ludzi - BO NIE.
Po prostu.
To x w Twoim nicku to h pisane cyrylicą, prawda?
Jeżeli jest sukces to nie PiSu, tylko Merkel, Von der Leyen i Makrona. Natomiast PiS nie ma pojęcia, jak się to załatwia cywilizacyjnie!
Ale to nie wiedziałeś?
Jeśli już, to pogranicznikow, to nie Merkel z Macronem powstrzymali ten tłum na granicy.
po co te emocje ????????????
to jest sprawa państwowa a nie PiS -owska
granice są granicami .
bardzo dobrze że wojsko i policja dają radę .
każda inna władza powinna im pozwolić tak działać .