Chcesz wiedzieć, czym żyje Białystok? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie!
Przewodniczący podlaskiej PO, a zarazem przewodniczący podlaskiego zespołu ds. Białorusi poseł Robert Tyszkiewicz zaapelował w czasie wtorkowej (21 września) konferencji prasowej, aby wesprzeć finansowo represjonowanych i ich rodziny na Białorusi poprzez udział w zbiórce, którą prowadzi fundacja Białoruski Dom w Warszawie, na portalu zrzutka.pl .
Zaznaczał: – W ostatnich tygodniach sprawa białoruska wszystkim kojarzy się raczej z wydarzeniami na granicy [polsko-białoruskiej – red.], ale nie możemy zapominać, że w państwie Białoruś wciąż trwa gigantyczna, brutalna kampania represji wobec społeczeństwa obywatelskiego. Nie może nad tą falą represji zapaść cisza.
Poinformował, że w ramach pomocy represjonowanym przez reżim Łukaszenki w najbliższą niedzielę (26 września) ma być rozegrany na bocznym boisku Stadionu Miejskiego specjalny, charytatywny mecz, w czasie którego jego widzowie – kibice będą zachęcani do tej pomocy, do wpłat drogą internetową. Początek meczu o godz. 12 (wstęp wolny).
W czasie konferencji do udziału w tym ponadpolitycznym wydarzeniu i w zbiórce szczególnie namawiał podlaski eurodeputowany i członek delegacji do spraw stosunków z Białorusią PE Tomasz Frankowski – były napastnik Jagiellonii Białystok i Wisły Kraków, były reprezentant Polski, czterokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy. Podkreślał: – Jesteśmy przygranicznym terenem i mamy moralny obowiązek wspierać represjonowanych na Białorusi, także poprzez organizowanie eventów sportowych.
W ramach meczu mają zmierzyć się byli piłkarze Jagiellonii i reprezentacji Polski (poza Frankowskim np. Marek Citko czy Jacek Chańko) z drużyną złożoną z młodych Białorusinów (uchodźców, w tym studentów) skompletowaną przez Fundację „Białoruski Dom".
Obecnie liczba więźniów politycznych na Białorusi zbliża się do 700, w tym w więzieniu od pół roku przebywają działacze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i Andrzej Poczobut. Ostatnio członkowie prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej zostali skazani w Mińsku w utajnionym procesie na wieloletnie wyroki w kolonii karnej. Maryja Kalesnikawa – na 11 lat, a Maksym Znak na 10.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze