Długa kręcona broda, ciepłe czerwone wdzianko, długie skórzane buty, sympatyczne spojrzenie zza okularów, a do tego trochę mówi po polsku, bo ma żonę Polkę!
Najpierw Mikołaj z Laponii spotkał się z niepełnosprawnymi dziećmi w Operze, gdzie blisko 700 wręczył upominki ufundowane przez podlaskich przedsiębiorców. Potem odwiedził małych pacjentów UDSK i podopiecznych Fundacji imienia Rodziny Czarneckich. O 18 w towarzystwie kilku tysięcy białostoczan wspólnie z prezydentem miasta Tadeuszem Truskolaskim rozświetlił na Rynku Kościuszki choinkę.
– Mikołaj co roku przyjeżdża do Białegostoku, to znaczy, że mieszkają tu grzeczne dzieci – mówił Tadeusz Truskolaski. I dodawał: – Dorośli w tym roku też byli grzeczni, 21 października nie zostali w domach tylko wyszli… na spacer.
Joulupukki co roku przyjeżdża na zaproszenie honorowego konsula Finlandii – Andrzeja Parafiniuka z Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze