Rocznie wyrzucanych jest 9 milionów ton jedzenia, to 18 miliardów posiłków, które mogłyby trafić do 2 milionów osób, żyjących w skrajnym ubóstwie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Podczas świąt nasze stoły jęczą pod ciężarem jedzenia, którego ilości nikt nie jest w stanie sprostać. Wyrzucamy je więc do kontenerów na śmieci, a może zagospodarować je w inny sposób – zawieźć je do jadłodajni dla bezdomnych i ubogich osób.

Przekaż świąteczne potrawy jadłodajniom

Od Wielkanocy 2015 roku grupa młodych ludzi organizuje akcję „Podziel się Posiłkiem z Bezdomnymi”. Raczkowała wśród przyjaciół, rozrastała się na Facebooku, a w Boże Narodzenie’2016 zgłosili się wolontariusze, którzy przez tydzień jeździli po Warszawie i okolicach, i zbierali jedzenie, a następnie przekazywali je do Jadłodajni przy Hospicjum im. Świętego Krzyża na Magazynowej 14.

Następne edycje to już zaangażowanie mieszkańców całej Polski do samodzielnego przekazywania jedzenia. Jedzenie do jadłodajni można zwozić w Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Sopocie, Radomiu, Bydgoszczy, Katowicach, Białymstoku, Radomiu, Sosnowcu, Toruniu, Rzeszowie, Olsztynie, Lublinie, Włocławku, Opolu i Wałbrzychu. Za pomocą strony internetowej http://podzielmysie.pl/my/ można sprawdzić, czy w mieście działa jadłodajnia, której można przekazać jedzenie samodzielnie, albo poszukać kierowcy poprzez specjalny formularz.

W Białymstoku działa Dom dla Bezdomnych mężczyzn Caritas Archidiecezji Białostockiej, na ul. Sienkiewicza 81/9. W Suwałkach natomiast Jadłodajnia przy: Rzymskokatolicka Parafia Konkatedralna pw. św. Aleksandra, ul. Emilii Plater 2.

Możemy coś zrobić

Z początkiem grudnia ruszyła kampania „Ratuj jedzenie, które dla innych jest marzeniem” Federacji Polskich Banków Żywności. Stowarzyszenie chce poprzez nią zwrócić uwagę na problem marnowania żywności w Polsce. Rocznie wyrzucanych jest 9 milionów ton jedzenia, to 18 miliardów posiłków, które mogłyby trafić do 2 milionów osób, żyjących w skrajnym ubóstwie. Federacja jest jedyną organizacją w Polsce, która na masową skalę potrafi ratować żywność przed zmarnowaniem i przekazywać ją do osób najbardziej potrzebujących.

Bohaterką kampanii jest mała dziewczynka, która z radością nakrywa stół i przygotowuje się do posiłku, którego w rzeczywistości nie ma, ponieważ po otwarciu lodówki znajduje w niej tyko olej. To częsta sytuacja dla 2 milionów osób żyjących w Polsce, mimo że wciąż w skali roku marnowanych jest 9 milionów ton jedzenia.

– Temat kampanii jest niezwykle istotny, ponieważ wciąż sporo osób, nie zdaje sobie sprawy jak wiele żywności marnuje się obecnie w Polsce. Ten brak świadomości często rodzi niesłuszne przekonania, że problem nie dotyczy nas samych, lub że niewiele możemy zrobić by mu zapobiec. Banki Żywności chcą poprzez kampanię zwrócić uwagę, że istnieje realne rozwiązanie problemu, którym jest paradoks niedożywienia. Rozwiązanie, w którym swój udział może mieć każdy z nas – podkreśla Magdalena Bryksa Szymańczak, specjalista ds. PR i mediów społecznościowych w Federacji Polskich Banków Żywności.

Kultura szacunku do jedzenia

Po pierwsze Federacja zachęca, by aktywnie zadbać o własne otoczenie, stworzyć w domach i rodzinach kulturę szacunku do jedzenia. Dzięki temu możliwe byłoby ograniczenie strat żywności, które po stronie samych gospodarstw domowych, wynosi obecnie 2 milionów ton w skali roku.

Po drugie każdy z nas może przyczynić się do niemarnowania żywności na ogromną skalę, która ma miejsce w hipermarketach, u producentów i w restauracjach. Każda 1 złotówka przekazana na Banki Żywności, umożliwi dostarczenie potrzebującym aż 16 posiłków przygotowanych z uratowanej żywności. Wspólnota 32 banków, które działają w całej Polsce, posiada wypracowane procedury odbioru żywności od producentów i z hipermarketów oraz kontakty do osób potrzebujących. Jedynym ograniczeniem są fundusze niezbędne na transport, czyli odebranie żywności od dostawców i przewiezienie jej do magazynów, skąd jest dalej dystrybułowana. Każde 30zł przekazane poprzez stronę http://www.wspieraj.bankizywnosci.pl to aż 800 uratowanych posiłków, które trafią do potrzebujących.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Mikołaj Chrzan poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem