Przygody dwojga nastolatków rozgrywać się będą m.in. w białostockich plenerach. Filmowcy wylądowali w Białymstoku w 17 dniu zdjęciowym (są na półmetku – całość to 36 dni zdjęciowych). Przez dwa dni kręcić będą m.in. w przestrzeni Pałacu Branickich, Galerii Alfa, przychodni uniwersyteckiego szpitala klinicznego, Bibliotece Uniwersyteckiej przy Akademickiej.
Reżyserem i scenarzystą filmu jest Tomasz Szafrański.
– Tworzymy historię o życiu w świecie wyobraźni. Franek stracił ojca, nie może się dogadać z matką, bardzo chce zostać wynalazcą, tak jak jego ojciec. Konstruuje pewną tajemniczą maszynę, spotyka Izkę, razem przebijają dziurę do innego wymiaru. I spotykają człowieka, który stawia ich świat do góry nogami. To Eddie, rock’n’rollowiec, zbiegły z tajemniczej krainy Oblivio. Wspólnie udają się w podróż, a czeka ich wiele niespodzianek. Dzieje się dużo, po drodze Eddie zakochuje się w mamie Franka.... Słowem: przygoda goni przygodę, a komplikacja komplikację – opowiada Szafrański (reżyser i scenarzysta m.in. „Klubu włóczykijów i tajemnicy dziadka Hieronima”, „No panic, with a hint of Hysteria” oraz kilku seriali telewizyjnych; absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach; dwukrotny laureat polskiej edycji konkursu Hartley-Merrill – Specjalnej Nagrody HBO za scenariusz „Przestrzenie nieba” oraz Nagrody Specjalnej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej za scenariusz „Derby").
– To będzie zupełnie wyjątkowe kino, film dla wszystkich, prawdziwa petarda – zapowiada Maciej Makowski, odtwórca roli Eddiego, aktor znany m.in. z filmu „80 milionów” oraz z seriali telewizyjnych. – Po trosze komedia przygodowa, po trosze thriller z partiami lirycznymi i potężną dawką humoru. Reżyser jest wizjonerem, wie czego chce, i co chce osiągnąć. Widziałem już poszczególne ujęcia do scen, jest w nich mnóstwo bardzo ciekawych rozwiązań scenograficznych. Bardzo się cieszę, że gram w tym filmie, dla mnie to też niezła przygoda: musiałem zmienić kolor włosów, zapuścić „pekaesy”, nauczyć się grać na gitarze i jeździć na motorze.
Kilku nowych umiejętności, m.in. również jazdy na motorze, musiała nauczyć się też Kamila Bujalska, odtwórczyni roli drugoplanowej. – Gram Violę, siostrę głównej bohaterki, która zostaje wciągnięta w intrygę. Ciekawie napisana postać – opowiada aktorka, która wystąpiła m.in. w „Klubie Włóczykijów”, „Breathe” i serialach telewizyjnych. Poza nią i Makowskim w najnowszym filmie Szafrańskiego zagrają m.in. Szymon Radzimierski (Franek), Weronika Kaczmarczyk (Izka), Alicja Dąbrowska i Łukasz Matecki.
Jak mówi producent Marcin Ksobiech – Białostocki Fundusz Filmowy był pierwszą instytucją, która złożyła się na budżet filmu (cały budżet szacowany jest na 4,5 miliona złotych, Białystok dokłada 135 tys. zł).
– Białystok pierwszy w nas uwierzył i utorował drogę w projekcie. Na początku pracowaliśmy nad scenariuszem, myśląc głównie o historii. Nie jest ona związana konkretnie z jakimś określonym miejscem. Ale w tym czasie Białystok ogłosił swój konkurs filmowy, pojawiła się informacja o Białostockim Funduszu Filmowym, to nas zachęciło do wzięcia udziału w tej propozycji. I dlatego, dzięki zaproszeniu funduszu, pojawiliśmy się w Białymstoku. Zdecydowaliśmy się tutaj na dwa dni zdjęciowe, poza tym kręcimy m.in. w Krakowie, Poznaniu i na Śląsku. To będzie duży film, myślę, że zapadnie widzom w pamięć – mówi Marcin Ksobiech.
Twórcy chcą zakończyć zdjęcia do końca września, film wejdzie na ekrany kin w pierwszym kwartale następnego roku.
Autorem zdjęć do filmu jest Michał Grabowski, twórcą muzyki – Fred Emory Smith, kompozytor muzyki filmowej m.in. do filmu „Neron”, serialu telewizyjnego „Halfworlds” oraz poprzedniego filmu Tomasza Szafrańskiego „Klub Włóczykijów”.
– Chętnie wspieramy każdą propozycję filmową, która promuje kulturalnie i turystycznie Białystok i buduje jego pozytywny wizerunek. Na to warto wydawać pieniądze, efekt promocyjny jest tylko dodatni – mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku. – „Eddie” to film familijny, tego typu produkcje filmowe cieszą się popularnością. Dzięki niemu jeszcze więcej osób zobaczy w kadrach Białystok. Warto dodać, że Tomasz Szafrański to reżyser, którego przedostatni film zebrał ponad 140 tys. widzów. Dlatego jednogłośnie podjęliśmy decyzję o wsparciu „Eddiego”.
Film fabularny Szafrańskiego jest jednym z trzech, które otrzymały dofinansowanie w ramach białostockiego konkursu filmowego w ubiegłym roku. Pozostałe to „Czarna Dama” – fabuła w reż. Bartka Tryzny oraz „17 dni, które zdecydowały o Polsce” – dokument w reż. Leszka Staronia. Łączne wsparcie finansowe białostockiego magistratu wyniosło 200 tys. zł.
W tym roku Białystok ogłosił kolejny konkurs filmowy. Wpłynęło pięć propozycji filmów dokumentalnych: „Koncert na dwoje” (reż. Tomasz Drozdowicz), „Początek” (reż. Hubert Czerepok), „Biegacz” (reż. Monika Pawluczuk), „Epitafium dla świerka” (reż. Beata Hyży-Czołpińska) oraz „Zenek” (reż. Tomasz Wiśniewski).
– Wszystkie zgłoszenia pozytywnie przeszły ocenę formalną. Kolejnym krokiem będzie ich ocena merytoryczna przez jury. Budżet konkursu to 200 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup usług promocyjnych – informuje Kamila Busłowska z Urzędu Miejskiego.
Wszystkie komentarze