Miejscy radni Platformy Obywatelskiej chcą, aby w nieużytkowanym obecnie budynku przy ul. Kawaleryjskiej 38 (dawniej m.in. klub Diadem) mieścił się żłobek. Decyzję w tej sprawie ma podjąć prezydent Truskolaski, który takiej możliwości nie wyklucza.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Budynek wraz z pełnym zieleni otoczeniem jest własnością gminy. Obecnie okna są w nim zabite deskami. Przy ul. Kawaleryjskiej 38 mieścił się onegdaj m.in. osławiony klub nocny Diadem, potem użytkowany był jako dom weselny. Obok powstaje nowy blok mieszkalny. Na przeciwko znajduje się miejskie targowisko. Miejsce jest znakomicie skomunikowane z resztą miasta.

Nie ma nabywców

Radni PO chcieliby, aby budynek ten nie był sprzedawany, ale przekazany na cele publiczne. Podczas piątkowej (28.07) konferencji prasowej przewodniczący klubu radnych PO Maciej Biernacki przekonywał:

– Apelujemy do pana prezydenta, aby ten budynek został przekazany pod potrzeby żłobka, ewentualnie obiektu żłobkowo-przedszkolnego. W tej chwili jest nieużywany. Wystarczy go wyremontować, ogrodzić i mamy bezpieczną i bardzo funkcjonalną placówkę.

Radny PO Tomasz Janczyło dodawał:

– Szkoda żeby ten budynek niszczał. Nie ma na niego nabywcy, a problemy społeczne związane z brakiem miejsc w żłobkach, ale i przedszkolach są duże. W Białymstoku mamy zaledwie kilka żłobków, a też jest duże zapotrzebowanie na przedszkola. Obok tego budynku jest duże osiedle – Nowe Miasto, rozbudowuje się samo osiedle Kawaleryjskie, chcielibyśmy więc, żeby ten budynek pozostał w zasobach miejskich. Będziemy szukać pieniędzy w przyszłorocznym budżecie, aby go wyremontować. To będzie mniejszy koszt niż budowanie nowego obiektu na taki cel.

Budynek po byłym klubie Diadem
Budynek po byłym klubie Diadem  Fot. Maciek Chołodowski

Zapisy tuż po urodzeniu

Radny Biernacki zauważył:

– Sam jestem ojcem małego dziecka i wiem jak ciężko jest dzisiaj o miejsce w żłobku. Dochodzi do sytuacji tragikomicznych, kiedy dzieci do żłobków są zapisywane w kilka dni po urodzeniu tylko po to, aby ustawić się w kolejkę i mieć jakąkolwiek szansę, aby dziecko do takie placówki posłać.

Jaczyło dodawał:

– W Białymstoku spada bezrobocie i także coraz więcej matek i ojców jest czynnych zawodowo, a czas oczekiwania w przedszkolu to około 23 miesięcy.

Rzeczniczka prasowa prezydenta Tadeusza Truskolaskiego w jego imieniu zapewniła w rozmowie „Wyborczą”:

– Propozycja dotycząca utworzenia żłobka miejskiego przy ul. Kawaleryjskiej będzie bardzo poważnie analizowana podczas prac nad projektem budżetu z uwagi na to, że dostrzegamy potrzebę tworzenia takich placówek w mieście.

W Białymstoku jest siedem żłobków miejskich oraz kilkanaście niepublicznych i prywatnych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    doskonała polszczyzna jest niezaprzeczalnie najwiekszym atutem tego artykułu. A sam pomysł świetny, mimo, że PO!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0