Polska 2050 Szymona Hołowni chce likwidacji domów dziecka i zintensyfikowania działań na rzecz zwiększenia liczby rodzin zastępczych. Z okazji Dnia Dziecka podlascy działacze i działaczki tej partii w parku Planty - w godz. 15-18 przy placu zabaw - organizują piknik, w ramach którego ma być prowadzona zbiórka na wsparcie takich rodzin.
TVP Białystok wciąż nie może przeboleć, że 20 kwietnia jej ekipa została wyproszona ze spotkania z Donaldem Tuskiem. Ze wsparciem pospieszyła jej rada programowa. Przynajmniej osoby w niej zasiadające kojarzone z PiS, bo czy tak zrobili inni jej członkowie i członkinie, nie wiadomo.
Podlaskie władze samorządowe z PiS rozdają dziesiątki milionów "na prawo i lewo", ale w tym rozdawnictwie brakuje logiki dotyczącej rozwoju regionu i wsłuchiwania się w głos przedsiębiorców. Tak uważa wiceprzewodniczący Polski 2050, a zarazem radny sejmiku podlaskiego Maciej Żywno.
Jedynkami koalicji Polska 2050 - PSL w Podlaskiem może być lider tutejszych ludowców poseł Stefan Krajewski albo wiceprzewodniczący Polski 2050 Maciej Żywno. Niewykluczone jest wciąż jednak, że właśnie tu lokomotywą tej listy będzie pochodzący w Białegostoku Szymon Hołownia.
Niektóre z propozycji programowych Polski 2050 Szymona Hołowni przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi zaprezentowali w piątek (14 kwietnia) podczas konferencji prasowej w Białymstoku działacze i działaczki podlaskich struktur tego ugrupowania. Chodzi o program na sprawne państwo: "Polska na szóstkę".
Wybory parlamentarne 2023. Wicepremier i minister aktywów państwowych, "ojciec" afery kopertowej Jacek Sasin ma być lokomotywą wyborczą w Podlaskiem. Po tym jak szanse na to stracił Jacek Żalek. Sam Sasin nie zaprzecza, ale też dodaje: - Nie mogę wykluczyć, że będzie to okręg chełmski, w którym zdobyłem mandat poselski w poprzednich wyborach.
- Nikt nam nie odbierze naszej tożsamości i naszego programu. Nie będziemy nagle przypinać sobie koniczynki, ale będziemy dalej żółtą formacją - zapewnia wiceprzewodniczący Polska 2050 Maciej Żywno w odniesieniu do koalicji tej partii z PSL. Zaznacza przy tym: - Najbliższe wybory parlamentarne to są wybory o wszystko.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, czyli Mateusza Morawieckiego, poprosiła wojewodów o wykaz inwestycji, które będą oddawane do użytku w kwietniu przez samorządy i są finansowane ze źródeł rządowych. Zgodnie z nimi ustalone będą grafiki przecinania wstęg, czego mają w ramach prekampanii wyborczej dokonywać premier i jego ministrowie.
Jako że mamy jeszcze początek roku, postanowiłem powróżyć, co to nas politycznie czeka w Podlaskiem.
- Dwa bloki to są szersze ramiona, które szerzej zagarniają - przekonywał w Białymstoku prezes PSL i tym samym sprzeciwiał się stworzeniu jednego bloku opozycji przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Zapowiedział też: - Wprowadzimy refundację zabiegu in vitro dla tych, których na to nie stać.
Zgodnie z opublikowaną na naszych łamach prognozą wyborczą serwisu LokalnaPolityka.pl władzę w samorządzie województwa podlaskiego mogliby po PiS - Zjednoczonej Prawicy przejąć wspólnie KO, Polska 2050 i PSL.
Choć wybory parlamentarne mają odbyć się w październiku przyszłego roku, a samorządowe najpewniej w kwietniu 2024 r., wszelkie znaki politycznego charakteru także na białostockiej ziemi wskazują, że wielkimi krokami zbliża się kampania wyborcza.
Radny PiS zaczyna kampanię wyborczą? Henryk Dębowski już wywiesza banery ze swoim wizerunkiem. Oficjalnie promuje on... jeden z projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego. Ale przy okazji przypomina o swoim istnieniu.
W sobotę (17 września) w Białymstoku Polska 2050 Szymona Hołowni zaplanowała finał pierwszego etapu Mobilnej Konwencji Partyjnej - "Cztery słowa: Polska (równość, praca, rodzina, wolność)". W jego trakcie mają zostać zaprezentowani niektórzy podlascy kandydaci tej partii na parlamentarzystów.
- Dzisiaj nie ma czasu do stracenia. Z każdym kolejnym dniem i tygodniem będziemy staczać się w przepaść, którą zrobili nam Glapiński z Morawieckim i cała reszta tych nieudaczników - mówił w Podlaskiem lider partii Polska 2050 Szymon Hołownia. Rządzących obecnie Polską nazwał "krętaczami i kombinatorami", którzy "zarabiają sobie pieniądze, które potem przepieprzają".
Pięć ugrupowań może dzielić się w najbliższych wyborach mandatami w białostockiej radzie miasta. Tak wynika z badania poparcia partii politycznych w mieście. Do tego mogą dojść jeszcze ruchy miejskie.
Prezydent Białegostoku, a zarazem prezes Unii Metropolii Polskich Tadeusz Truskolaski został sekretarzem generalnym rady politycznej Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski". - Celem tego stowarzyszenia nie jest absolutnie oddzielny start w wyborach, ale wspieranie i ewentualny udział na wspólnych listach partii, które są prosamorządowe i zaakceptują nasze postulaty - tłumaczy.
Gdyby dziś odbywały się wybory samorządowe do sejmiku podlaskiego, władzę w naszym województwie mógłby dalej sprawować PiS. Musiałby jednak poszukać nowego koalicjanta.
Platforma Obywatelska. W sobotę (23 października) działacze i działaczki PO wybierają przewodniczącego tej partii i jej szefów w regionach. Pewne jest, że przewodniczącym całej PO zostanie Donald Tusk, a na czele podlaskich struktur stanie poseł Krzysztof Truskolaski.
Pandemiczny mrok spowijał w minionym roku działania wojewody podlaskiego. A niezadowolenie z poczynań PiS jest tak duże, że nawet koronawirus nie jest w stanie go przesłonić.
Konsul Michaił Holcau pracujący dotąd na placówce w Białymstoku został zwolniony ze służby w białoruskim MSZ. Za ujawnienie prawdziwych wyników wyborów prezydenckich. - W swojej pracy zawsze starałem się działać na rzecz społeczeństwa - napisał na Facebooku.
Białorusi przyglądam się z uwagą od pierwszej połowy lat 90. ubiegłego wieku. Od kiedy po upadku ZSRR na chwilę mogła cieszyć się pełnią demokracji i potem, kiedy w 1994 r. Aleksander Łukaszenka przejął prezydenckie stery: demokracja stopniowo zaczęła być ograniczana, pętla jego reżimu zaciskała się z każdym rokiem coraz mocniej.
Gromkie "Niech żyje Białoruś!", "Wierzymy, możemy, zwyciężymy!" czy "Nie zapomnimy, nie wybaczymy!" rozbrzmiewało na ulicach centrum Białegostoku. Przez podlaską stolicę przeszedł wielotysięczny marsz solidarności z Białorusią. Nad tłumem rozciągała się kilkudziesięciometrowa biało-czerwono-biała flaga.
Mieszkający w Białymstoku i regionie obywatele Białorusi są pewni, że konsul generalna ich kraju chowa się przed nimi. Ałła Fiodorowa utrzymuje, że po wyborach prezydenckich nie spotyka się z nimi ze względów bezpieczeństwa.
- Mam nadzieję, że zwyciężycie. Jak wy zwyciężycie, to z wami zwycięży cała wolna i demokratyczna Europa i cały wolny i demokratyczny świat - mówił pod konsulatem białoruskim w Białymstoku prezydent Tadeusz Truskolaski. Pojawił się wśród protestujących tu nieoczekiwanie i został przyjęty gromkimi brawami.
- Świat powinien oficjalnie uznać Swiatłanę Cichnouską za prezydenta zgodnie z decyzją Białorusinów. To nieprawda, czym teraz straszy Łukaszenka, że na Białoruś zostaną wprowadzone wojska rosyjskie, jeśli Białorusini się nie opamiętają - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Uładzimir Niaklajeu.
Minutą ciszy dziesiątki Białorusinek i Białorusinów oraz solidaryzujący się z nimi białostoczanie uczcili w sobotę (15 sierpnia) pamięć Aleksandra Tarajkowskiego, który został zastrzelony podczas demonstracji w Mińsku na początku mijającego tygodnia. Liczą na wsparcie władz Białegostoku.
W białoruskim konsulacie w Białymstoku, zgodnie z sondażem exit poll przeprowadzonym przez wolontariuszy - Białorusinów mieszkających w podlaskiej stolicy - podczas niedzielnych (9 sierpnia) wyborów prezydenckich, zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za Swiatłaną Cichanouską. Zdobyła tu ponad 93,6 proc. poparcia.
Oświadczenie przed niedzielnymi (9 sierpnia) wyborami prezydenckimi na Białorusi wydali ministrowie spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski, czyli Trójkąta Weimarskiego. Wezwali białoruskie władze "do uwolnienia wszystkich osób zatrzymanych z powodów politycznych, do powstrzymania się przed użyciem przemocy lub podejmowaniem działalności godzącej w prawa człowieka".
Przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi zaczęła budzić się obywatelska Białoruś. Jednocześnie wzmogły się tam represje, przeciwko którym kilkakrotnie protestowano także w Białymstoku. W czasie manifestacji wspierano prodemokratyczne i proeuropejskie dążenia Białorusinów.
Mój grodzieński przyjaciel Wiktar Sazonau, znakomity prozaik, publicysta, obrońca praw człowieka, na moje pytania o możliwości wystąpienia fali protestu w społeczeństwie białoruskim, niezmiennie od wielu lat zwykł odpowiadać jedną frazą: "niech Europejczycy zamkną swoje granice z Białorusią, a wybuch społeczny gwarantowany w ciągu trzech miesięcy". Wydawać by się mogło, że taka fraza to tylko kolejne, literackie spostrzeżenia uznanego mistrza czarnego humoru.
"Solidarni z Białorusinami i Białorusinkami" - pod takim hasłem podlaska Ekipa Szymona, czyli wolontariusze i wolontariuszki ruchu, który powstał przy okazji startu w tegorocznych wyborach prezydenckich Szymona Hołowni, w piątek (7 sierpnia) organizują manifestację pod konsulatem Białorusi w Białymstoku i ambasadą tego kraju w Warszawie.
Trwa przedterminowe głosowanie przed wyborami prezydenckimi na Białorusi. Obywatele tego kraju głosują też w białoruskim konsulacie w Białymstoku. Przed nim wolontariusze zbierają informacje o tym, na kogo faktycznie głosują uprawnieni.
Zdjęć nadeszło 264, komisja konkursowa spośród nich wybrała 12 zwycięzców. Urząd Miejski w Białymstoku rozstrzygnął konkurs fotograficzny "12 smartfonów na 12 lipca". Do laureatów trafią nowoczesne telefony komórkowe.
W centrum Białegostoku w sobotę (18 lipca) sprzeciwiano się represjom na Białorusi, jakie trwają tam przed zaplanowanymi na 9 sierpnia wyborami prezydenckimi. W rękach manifestanci trzymali hasła: - "Wolność narodowi", "Wystarczy cierpienia" czy "Łukaszenka międzynarodowy przestępca".
Wybory prezydenckie 2020. Cztery protesty wyborcze z Podlaskiego dotyczące ostatnich wyborów prezydenckich wpłynęły dotąd do Sądu Najwyższego. Dwa z nich dotyczą alertu rozsyłanego przed drugą turą wyborów przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Wybory prezydenckie 2020. Wyniki wyborów. Do gminy Rudka w powiecie bielskim trafią wszystkie nagrody PiS za najwyższą frekwencję. I wóz strażacki MSWiA, i 50 tys. zł na doposażenie świetlic wiejskich w ramach Pucharu Gmin ufundowane przez marszałka oraz 10 tys. zł, które przeznaczył z własnej kieszeni senator Jacek Bogucki.
Wybory prezydenckie 2020. Wyniki wyborów. Jak wynika z protokołów ze wszystkich obwodów do głosowania, Rafał Trzaskowski w Podlaskiem wygrał tylko w jednym powiecie - hajnowskim. Na Andrzeja Dudę najwięcej wyborców zagłosowało w gminie Kulesze Kościelne w powiecie wysokomazowieckim - prawie 93 proc. wyborców.
Wybory prezydenckie 2020. Wyniki wyborów. Według danych z PKW w Białymstoku wybory prezydenckie wygrał Rafał Trzaskowski. Zagłosowało na niego 52,2 proc. białostoczan.
Wybory prezydenckie 2020. Wyniki wyborów. Jak wynika z protokołów z 99,97 proc. obwodów do głosownia, zwycięzcą wyborów prezydenckich jest Andrzej Duda. Frekwencja sięgnęła ponad 68 proc.
Copyright © Agora SA