Jak opowiadać o dramacie torturowanych protestujących Białorusinów? Wprost? Przetwarzając artystycznie? Artyści sięgają po różne sposoby. Performer Igor Shugaleev identyfikuje się z zatrzymanymi poprzez symulację doświadczenia tortur, Jana Shostak krzyczy, używa satyry i konwencji czarnej komedii. Na Dniach Sztuki Współczesnej oboje mówili o białoruskiej rewolucji. A jeszcze inaczej opowie o niej projekt WEDA w reż. Iwana Wyrypajewa, który w niedzielę (29 maja) późnym wieczorem zakończy tegoroczne Dni Sztuki Współczesnej.
A gdyby tak umiejscowić Szekspirowski dramat w czasie pandemii? Polskiemu Teatrowi Tańca i kolektywowi bodytalk z Münster udało się to nadzwyczajnie. Pandemiczną wariację na temat "Romea i Julii" wytańczyli mistrzowsko, nadali jej współczesny, uniwersalny sznyt, stworzyli widowisko olśniewające wizualnie, niezwykle zmysłowe i jednocześnie mówiące o kruchości życia.
Dosłownie tydzień temu pokazały spektakl - egzamin z piosenki aktorskiej "Nasze miasto", a już w weekend (28-29 maja) o 18 zaprezentują kolejne swoje finalne dzieło, efekt ciężkiej pracy realizowanej 1200 kilometrów od domu. Trzy ukraińskie studentki, które od ponad dwóch miesięcy goszczą i kontynuują naukę w białostockiej Akademii Teatralnej, zapraszają na swój spektakl dyplomowy "Pokój waszemu domowi".
Czarnoskóry Polak szuka ojca i nie radzi sobie z życiem. Mały Julek nie radzi sobie z panią Czesią z przedszkola, i z życiem za chwilę też. Oto dwaj różni bohaterowie, dwie różne kameralne historie opowiadane ze sceny, świetnie zagrane i budzące sporo emocji. Dni Sztuki Współczesnej, które zaczęły się właśnie w Białymstoku, nie szczędzą mocnych historii, a to dopiero początek.
Ich uczelnia nie istnieje, została zbombardowana przez Rosjan. Ale kilka studentek Akademii Teatralnej z Charkowa znalazło gościnę i wsparcie wśród społeczności lalkarskiej w Białymstoku i to tutaj twardo kontynuowały naukę przez ostatnie dwa miesiące. A w niedzielę (22 maja) o 18 w Akademii Teatralnej pokażą spektakl - egzamin z piosenki aktorskiej "Nasze miasto".
Wysyp spektakli w weekend (14-15 maja): trzy premiery, jedno czytanie performatywne. Zapraszają aktorzy z teatrów publicznych, niezależnych, jak i studenci sztuki aktorskiej. Do wyboru m.in. opowieść o Makbecie z perspektywy kobiet, rzecz o Mesjaszu Schulza, "Dzień świra" jako monodram, dylematy młodych w świecie pełnym chaosu.
Do tej kolacji nigdy nie doszło, ale zdarzyć się mogła. Poza tym na teatralnej scenie możliwe jest wszystko - nawet wyimaginowane spotkanie barokowych kompozytorów - Bacha i Haendla, którzy, choć żyli w tym samym czasie, to nigdy się nie spotkali. Na premierę "Kolacji na cztery ręce" - w sobotę (23 kwietnia) o 20 zaprasza Nie Teatr.
Niezwykły wóz i takiż wędrowiec pojawiał się już w różnych białostockich przestrzeniach, m.in. na bojarskiej łące. A w piątek (15 kwietnia) o 19.30 zjawi się w Białostockim Teatrze Lalek, znakomicie wpisując się w nastrój Wielkiego Tygodnia. Teatr Latarnia zaprasza na "Małą Pasję, czyli historię o psie Pana Jezusa".
Taka okazja zdarza się bardzo rzadko - spektakl słynnej grupy teatralnej z Francji na dużym ekranie. Wielbiciele teatru nie mogą tego przegapić i powinni rezerwować czas w niedzielę (10 kwietnia) o godz. 12. Kino Forum zaprasza na pokaz "Świętoszka" Moliera, spektaklu z 2021 r. w wykonaniu Comédie-Française, prestiżowego, cieszącego się długoletnią tradycją i estymą paryskiego teatru.
Julia Bukała, studentka kijowskiego uniwersytetu artystycznego, z bombardowanego Kijowa do Polski jechała tydzień. Niemal w miesiąc po tych dramatycznych przeżyciach w poniedziałek (28 marca) o 18 wcieli się w tytułową postać dramatu Witkacego z 1924 roku - "Matka". Wraz z nią w czytaniu performatywnym sztuki online udział weźmie kilkanaścioro aktorek i aktorów podlaskich scen. W ramach akcji "TAK dla (s)POKOJU"
Pomoc dla Ukrainy. Białostocki Teatr Lalek dołącza do akcji pomocy Ukrainie i zaprasza w niedzielę (6 marca) na dwa darmowe spektakle. Widzowie nie muszą kupować biletów, ale w zamian proszeni są o wrzucenie datku do puszki wolontariusza Polskiego Czerwonego Krzyża. W planie są dwa charytatywne spektakle: "Andersen kosmiczny agent" - godz. 15.30 i "3xM, czyli Moniuszko-Miłość-Miraże".
Perypetie małżeńskie, pozamałżeńskie, a w tym wszystkim - pewna gosposia, która łapie się za głowę... Teatr Dramatyczny właśnie wprowadził na afisz kolejny premierowy spektakl pt. "Pomoc domowa" w reż. Witolda Mazurkiewicza. Najbliższe spektakle - w sobotę i niedzielę (5-6 marca) o 19. Teatr włącza się w zbiórkę pieniędzy na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy - zbiórki będą prowadzone przed spektaklami.
Śmieć czy być? Oto jest pytanie. I tytuł programu komika Bartosza Zalewskiego, na który w niedzielę (27 lutego) o 18 zaprasza Nie Teatr.
Białostocki Teatr Lalek na nowo odczyta zapomniane klechdy Leśmiana. Przypomni też niewiarygodną historię Izaaka, obywatela pięciu ojczyzn, ratującego się z opresji humorem. Szykuje się ciekawy weekend u lalkarzy.
Kobieca siła, radość z życia mimo przeciwności losu. A przede wszystkim - niezwykła kobieta, niedoceniana poetka Anna Świrszczyńska. Jej postać w autorskim spektaklu "Jestem baba" przywoła pochodząca z Białegostoku aktorka Katarzyna Faszczewska. Na monodram w sobotę (12 lutego) o 17.30 i 20 zaprasza Nie Teatr.
"Gdzie ludzkość tam i on. Zawsze z nami pod rękę, nigdy nie odchodzi zbyt daleko". O kim mowa? Warto sprawdzić w Akademii Teatralnej. Uczelnia we wtorek i środę (8-9 lutego) o 18 proponuje znakomity, przewrotny i świetnie zagrany spektakl "Będzie znak", realizowany przez swoich studentów i absolwentów. To historia dwojga młodych ludzi, których spokojne życie przestawia nagle choroba.
W najbliższym czasie w białostockich publicznych teatrach zawodowych na widowni widzowie raczej nie zasiądą. W Białostockim Teatrze Lalek do połowy lutego trwa przerwa repertuarowa. Z kolei Teatr Dramatyczny zaplanowaną na najbliższą sobotę (5 lutego) premierę musi przełożyć o miesiąc. A na inne spektakle zaprasza dopiero w weekend następny (11-13 lutego). Za to gra Akademia Teatralna i prywatny Nie Teatr.
Spektakl? Performance muzyczny? Koncert? Wszystko po trosze. Spider Demon Massacre sięgnął do "Narkotyków" Witkacego i muzycznie zgłębia człowiecze skłonności do używek. W niedzielę (30 stycznia) o 16.30 czteroosobowa białostocka grupa teatralna zagra spektakl "(HashTak) Witkacy" na gościnnej scenie Nie Teatru (dawna Astoria)
Rygorystyczne więzienie w Rosji, w nim sześć osadzonych kobiet snuje wymyślone opowieści, by zapomnieć o swej przeszłości. I nagle pojawia się nowa. Siedem pasjonatek teatru wciela się w postaci siedmiu kobiet o pokręconych życiorysach. Na spektakl "Inna" Teatru BaWiMo zaprasza w sobotę (29 stycznia) o 17.30 Nie Teatr.
W 2022 roku Białostocki Teatr Lalek w premierowych spektaklach chce opowiedzieć m.in. o problemach cywilizacji, jak uzależnienie od internetu, fake newsy czy płaskoziemcy. Ale sięgnie także do klasyki - do repertuaru wejdzie m.in. pierwszy spektakl w historii BTL oparty na tekście Witkacego. W planie jest też kolejny festiwal i inwestycje.
Patriotyczne frustracje, ksenofobiczne lęki, hipokryzję i inne polskie przywary - jak w lustrze zobaczymy w sobotę (22 stycznia) w spektaklu "Raport Panika". O 17.30 na scenie Nie Teatru (w dawnej Astorii) swój monodram - trochę stand-up, trochę performance i wideo-art - pokaże Arti Grabowski.
Działa ledwie trzy miesiące, przez ten czas pokazał wiele ciekawych spektakli, koncertów i stand-upów, ale na impresaryjnej działalności poprzestać nie zamierza. Nie Teatr idzie krok dalej.
Stand-up? Monodram? Kabaret? Musical? Najpewniej wszystko po trosze łączy pojemny projekt "Niepokój nauczycielski" - nawet terapeutyczną kozetkę dla wszystkich sfrustrowanych belfrów i rodziców. Zwłaszcza że gospodarzem będzie mgr Świrska-Wnerwińska! Na niekonwencjonalne spotkanie z tą nadzwyczajną postacią w sobotę (8 stycznia) o 17.30 zapraszają Nie Teatr i warszawski Teatr Rampa.
Kilka przedmiotów, kilku aktorów, na środku łóżko. Minimum dekoracji, minimum słów. "Pręcik" to chyba jeden z najbardziej minimalistycznych spektakli dla dzieci w Białostockim Teatrze Lalek. Ale i dowód, że oszczędność to świetny sposób na opowiadanie o emocjach. I tak trudnych sprawach jak odchodzenie.
Nowa, operowa adaptacja klasycznej bajki o Kopciuszki, wprost z Nowego Jorku - do zobaczenia w niedzielę (2 stycznia) o 18.55 w gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej przy Odeskiej. To retransmisja opery Julesa Masseneta z nowojorskiej Metropolitan Opera, przygotowana z myślą o dzieciach i całej rodzinie.
Rok trudny, bo z pandemią na karku, rozpoczętym generalnym remontem, ale dość twórczy. Teatr Dramatyczny w 2021 r. zrealizował największą, jak dotąd, liczbę swoich projektów. To m.in. kolejny etap pracochłonnej digitalizacji archiwum, festiwal "Kierunek Wschód", warsztaty pisania scenariuszy lekcji teatralnych czy nagranie płyty z psalmami.
Zaśpiewają kultowe piosenki lat 80., opowiedzą o młodości, ale też w końcu pokażą, jak sobie radzą z ożywianiem formy. Studenci Akademii Teatralnej zapraszają do siebie na intensywny weekend artystyczny (17-19 grudnia). W programie koncert i dwa krótkie spektakle. Ale uwaga! Wstęp tylko dla osób zaszczepionych lub z negatywnym testem!
Wielka sztuka, wielkie role. Na takie spektakle się czeka, do takich spektakli chce się wracać. "Garderobiany" w Białostockim Teatrze Lalek w reż. Pawła Aignera to nie tylko fantastycznie zagrana autotematyczna historia o efemeryczności teatru. Ale też o nas wszystkich: trudnych miłościach, międzyludzkich zależnościach. I samotności.
Gdy młodzi aktorzy z Akademii Teatralnej w Białymstoku kilka miesięcy temu zagrali po raz pierwszy w spektaklu dyplomowym "Darwin albo dzieci ewolucji", jasne było, że prędzej czy później zostaną zauważeni na festiwalach. I tak się stało - przenikliwy, bardzo aktualny spektakl właśnie został nagrodzony na festiwalu Boska Komedia przez zagraniczne jury.
Jedna z najwybitniejszych skrzypaczek młodego pokolenia - Anna Maria Staśkiewicz - wystąpi w piątek (10 grudnia) o 19 w filharmonii przy Podleśnej. W niedzielę (12 grudnia) o 18 w gmachu przy Odeskiej odbędzie się po raz setny przedstawienie "Doktora Żywago"
Rozbitkowie znani, nieznani, podejrzani, o skomplikowanych losach, niewłaściwym pochodzeniu, niemogący znaleźć ukojenia. Wśród nich m.in. Lem, Tuwim, Zamenhof. Wszystkich spotkamy na pewnej wyspie. W weekend (11-12 grudnia) w premierowym spektaklu Grupy Papahema i warszawskiego Teatru Żydowskiego - "Madagaskar".
Studenckie Koło Teatralne StuKoT zaprasza na premierę spektaklu "Grzegorz Dyndała, czyli mąż pognębiony". Tę XVII-wieczną komedię Moliera będzie można obejrzeć w piątek (10 grudnia) w auli im. Janusza Korczaka na Wydziale Nauk o Edukacji Uniwersytetu w Białymstoku przy Świerkowej 20.
Któregoś dnia Francuz Michel Leleu wyszedł z domu i poszedł do muzeum. Znalazł tam walizkę swego ojca, choć ojciec wcale jej tam nie zostawił. Ten niezwykły przypadek opisały gazety? Tak dramatopisarka Małgorzata Sikorska-Miszczuk rozpoczyna swoją sztukę inspirowaną prawdziwą historią walizki i pamięcią Holocaustu. Performatywne czytanie dramatu - we wtorek (7 grudnia) o 18 w Uniwersyteckim Centrum Kultury.
Historie ludzi, którym 40 lat temu "chciało się chcieć", trudny czas stanu wojennego, żywioł "Solidarności". Wszystko to - poprzez wspomnienia, piosenki, teksty sprzed lat, a także pokoleniowy spór - przywołają na scenie aktorzy Teatru Dramatycznego. Nowa premiera Węgierki to spektakl "Za wolność, byś wolny był" - w niedzielę (5 grudnia) na scenie kina Ton.
Grudzień pod względem premier w Białostockim Teatrze Lalek będzie intensywny - widzowie do świąt zobaczą aż trzy nowe spektakle.
Najpierw premiera monodramu na podstawie "Kaliguli" Camusa - "Tyran w pełni". Potem świetny wielowymiarowy spektakl o historii sprzed blisko 200 lat, choć tak naprawdę - o współczesnej Polsce: "Darwin albo dzieci ewolucji". W czwartek i piątek (2-3 grudnia) zaprasza Akademia Teatralna. Uwaga: zgodnie z rozporządzeniem rektora uczelni, by wejść do teatru, trzeba być w pełni zaszczepionym lub posiadać negatywny test.
Cóż to za świetna trójca! W sobotę o 17.30 i 20 w Astorii (Nie Teatr) pojawi się mistrzowskie teatralne trio - Jan Peszek, Andrzej Grabowski i Mikołaj Grabowski. Trzej panowie pokażą kultowy i aktualny sceniczny fenomen, czyli "Scenariusz dla trzech aktorów" Bogusława Schaeffera. Aktorzy grają go już, bagatela, od ponad 30 lat.
Co się dzieje za kulisami na godziny, minuty, sekundy przed tym, co zobaczą widzowie? To podskórne życie teatru samo zasługuje na spektakl. Jedną z takich odsłon teatralnej kuchni zobaczymy już w weekend (27-28 listopada) w Białostockim Teatrze Lalek. Szykuje się prawdziwa teatralna gratka: przedstawienie oparte na słynnej, sfilmowanej i bardzo rzadko wystawianej sztuce "Garderobiany" Harwooda.
Nowa scena w Białymstoku - Nie Teatr - działa niespełna miesiąc i już ma za sobą udane projekty artystyczne. Propozycje na długi weekend również zapowiadają się bardzo interesująco.
"Trudno jest dbać o nie swoich zmarłych" - mówi tytułowy bohater sztuki "Burmistrz" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Projekt realizowany jest w ramach "Programu Rezydencji Teatralnych UCK 2021" dzięki wsparciu między innymi z budżetu miasta
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.