Była skandaliczna wypowiedź posłanki PiS. Nie będzie żadnych konsekwencji. Bernadeta Krynicka dwa tygodnie temu mówiła o "stryczku dla zdrajców ojczyzny" w kontekście opozycji. Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że parlamentarzystka zrozumiała swój błąd, ale posłanka wcale się nie wycofuje i nie zamierza przepraszać. "Nie mam za co"- stwierdziła w rozmowie dla Wyborczej. pl Bernadeta Krynicka jest przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. pielęgniarek, położnych i innych pracowników opieki zdrowotnej. W czasie kryzysu w Centrum Zdrowia Dziecka nie zebrał się ani razu. Posłanka zasugerowała, że pielęgniarki, które właśnie zakończyły protest, były politycznie inspirowane przez partie opozycyjne i KOD.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.