- Jeśli marszałek podkarpacki odwoła z zarządu tego województwa naszego przedstawiciela to wystąpimy z klubów PiS - Zjednoczonej Prawicy w całej Polsce - zapowiedział w poniedziałek (21 września) rano sekretarz generalny Porozumienia, a zrazem wicemarszałek podlaski Stanisław Derehajło.
Radni klubu KO sejmiku podlaskiego i niektórzy samorządowcy powiatu białostockiego przed niedzielnymi (12 lipca) wyborami prezydenckimi udzielili wsparcia Rafałowi Trzaskowskiemu. - Może on liczyć na poparcie samorządowców, bo sam jako samorządowiec dobrze rozumie ich problemy i będzie wetował wszelkie projekty ustaw zmierzające do centralizacji władzy - tłumaczyli.
21 połączeń autobusowych na terenie województwa podlaskiego zostanie ponownie uruchomionych. Dotyczy to tras, na których przewoźnicy zrezygnowali z przejazdów ze względu na zbyt małą liczbę pasażerów w związku z panującą pandemią COVID-19.
Adam Wojciech Sekściński, radny sejmiku podlaskiego (klub PiS), został nowym prezesem Lotos Oil. Tuż przed tym, jak zasiadł w sejmiku podlaskim obecnej kadencji, minister rolnictwa odwołał go ze stanowiska prezesa KRUS.
Po 18 latach - z woli większości radnych sejmiku podlaskiego, czyli PiS - Zjednoczonej Prawicy - nasz region opuszcza Konferencję Peryferyjnych Regionów Nadmorskich. Podlaskie za to ma znaleźć się w sieci gospodarczej regionów Trójmorza.
Radni sejmiku podlaskiego przyjęli strategię rozwoju regionu do 2030 r., której podlaska przyroda nie jest filarem. A wojewoda ich przekonywał, wspominając o walce z koronawirusem: - System już lepiej zaczyna funkcjonować. Już jest lepsza koordynacja tego wszystkiego.
W poniedziałek (3 lutego) kończą się koleje obchody upamiętniające tzw. rajd Burego po białoruskich, prawosławnych wioskach Białostocczyzny, w wyniku którego zgodnie z oficjalnymi danymi na przełomie stycznia i lutego 1946 r. zginęło 79 cywilów, w tym kobiety i dzieci.
Podczas poniedziałkowej (25 listopada) sesji sejmiku podlaskiego większość ma stracić w nim PiS - Zjednoczona Prawica. Radni planują debatować nad projektem przyszłorocznego budżetu, który ma być mniejszy niż tegoroczny. Rozsadzić go mogą inwestycje realizowane tylko ze środków własnych.
Jeżeli Marek Komorowski z PiS przyjmie mandat senatora, a Aleksandra Szczudło posłanki ich miejsce w sejmiku wojewódzkim zajęliby odpowiednio: Piotr Modzelewski i Krzysztof Kondraciuk. Pierwszy to zastępca komendanta głównego OHP w Warszawie, drugi - były generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad.
Podlascy radni nie udzielili wotum zaufania zarządowi województwa. W klubie PiS zabrakło głosów, aby wniosek o wotum zaufania przeforsować. Oznacza to, że na najbliższej sesji ma być poddany pod głosowanie wniosek o odwołanie zarządu wywodzącego się z PiS - Zjednoczonej Prawicy.
We wtorek (18 czerwca) radnym większościowego klubu PiS udało się odwołać skarbnika województwa Henryka Grykę. Za drugim podejściem. Przeszedł on na emeryturę.
Przewodniczący sejmiku podlaskiego Bogusław Dębski wystąpił z większościowego klubu PiS - Zjednoczonej Prawicy. Został radnym niezależnym. PiS tym samym nad zadeklarowaną opozycją (KO - PSL) ma tylko jednoosobową przewagę.
Sejmik podlaski miał odwołać w piątek (31 maja) skarbnika województwa 71-letniego Henryka Gryki. Na jego prośbę, ale przede wszystkim z woli i na wniosek Artura Kosickiego, marszałka z PiS. Jednak nie odwołał. Zabrakło głosów większościowego klubu... PiS.
Śladem parlamentarnych praktyk podlascy radni większościowego klubu PiS postanowili nadawać imiona salom urzędu marszałkowskiego. I tak od poniedziałku (25 marca) jedna z tutejszych sal konferencyjnych nosi imię Krzysztofa Putry, polityka PiS, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Podczas sesji sejmiku podlaskiego PiS - Zjednoczona Prawica ma przejąć całą władzę w samorządzie województwa. Wbrew zasadom i dobremu obyczajowi, jakie tu obowiązywały od czasu jego ustanowienia, ma zostać wybrany przewodniczący i wiceprzewodniczący sejmiku. Dojść jednak może do kolejnych tarć wewnątrz tego klubu na tle ambicjonalnym.
Uchwałę, zgodnie z którą to radni mieliby wyrazić zgodę na odwołanie oświadczenia marszałka Artura Kosickiego o rezygnacji z tej funkcji, niespodziewanie skierował do porządku obrad najbliższej sesji sejmiku zarząd województwa. Wcześniej Kosicki twierdził, że jego oświadczenie o rezygnacji z rezygnacji wystarczy, aby nadal pełnił tę funkcję. - Obecne fikołki prawne to kompromitacja tej ekipy - komentuje szef komisji rewizyjnej sejmiku.
- Powinny być przeprowadzone powtórne wybory zarządu województwa podlaskiego - twierdzi Karol Pilecki, przewodniczący sejmiku podlaskiego po tym, jak Artur Kosicki złożył rezygnację z rezygnacji z funkcji marszałka.
Minimum tysiąc podpisów będzie trzeba zebrać, aby wnieść pod obrady sejmiku podlaskiego inicjatywę uchwałodawczą. Zgłosić ją może dziesięcioosobowy komitet. - Jeżeli jako sejmik będziemy zgodni, że taką uchwałę trzeba przyjąć, to ją przyjmiemy. Jeżeli nie, to nie - mówił marszałek podlaski Artur Kosicki (PiS).
Zarząd podlaski (PiS - Porozumienie) w wojewódzkim budżecie na ten rok zwiększył wydatki w stosunku do przygotowanego jeszcze przez koalicję PSL - PO o ponad 48 mln zł. Więcej pieniędzy niż wcześniej planowano ma być przeznaczonych na kulturę, ochronę zdrowia, drogi i bezpieczeństwo, a dokładniej OSP. Czterokrotnie PiS zwiększył rezerwę ogólną. W jakim celu - nie ujawniono.
Podlaski sejmik na wniosek opozycji, czyli KO i PSL, przyjął stanowisko w sprawie przemocy, agresji i mowy nienawiści w Polsce. Zgodnie z intencjami wnioskodawców miało być przyjęte w związku z zabójstwem Pawła Adamowicza. Sejmikowa większość z PiS - Zjednoczonej Prawicy jednak usunęła z treści stanowiska jego nazwisko.
W poniedziałek (21 stycznia) radni sejmiku podlaskiego mają decydować w drugim czytaniu o kształcie wojewódzkiego budżetu na ten rok. PiS zgłosił cały szereg poprawek w odniesieniu do projektu przygotowanego jeszcze przez koalicję PSL- PO. Znacząca poprawka dotyczy zwiększenia czterokrotnie rezerwy ogólnej, z której pieniędzmi zarząd może dysponować bez uzgodnień z radnymi.
215 tys. zł zarobił ubiegłym roku na etacie w Państwowym Instytucie Badawczym Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej obecny wicemarszałek podlaski, sekretarz generalny Porozumienia Stanisław Derehajło. - To i tak niewiele, jak na warszawskie warunki - mówi.
Zasilany naturą, wielobarwny witacz województwa podlaskiego pojawił się na trasie S8 pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. Kolejne na granicy naszego województwa mają pojawić się w przyszłym roku.
W przyszłym roku ponownie z budżetu samorządu podlaskiego najwięcej pieniędzy ma trafić na drogi. Tak zakłada projekt przygotowany przez poprzednią koalicję (PSL- PO). Teraz - po jego pierwszym czytaniu w czwartek (20 grudnia) - większościowy klub PiS ma nanieść poprawki.
Ślubowanie, podział kompetencji i nadzoru nad jednostkami podległymi województwu. W piątek (14 grudnia) nowy zarząd województwa podlaskiego odbył pierwsze posiedzenie.
Przewodniczącym sejmiku podlaskiego, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość, pozostaje Karol Pilecki z Platformy Obywatelskiej. Tak zdecydowali wszyscy radni podczas wtorkowych (11 grudnia) obrad sejmiku. Wybrano wicemarszałków i członków zarządu województwa.
"Uważamy, że projekt zmiany ustawy o samorządzie województwa narusza konstytucyjną zasadę samodzielności samorządu terytorialnego, dając rządowi możliwość ingerencji w działalność sejmiku w przypadku, który takiej ingerencji nie wymaga" - napisali w stanowisku działacze podlaskiego KOD. Zaapelowali o odrzucenie tego projektu.
- Nie widzę możliwości, aby sejmik podlaski pracował pod lufą karabinu, pod szantażem - twierdzi przewodniczący PO w Podlaskiem, nawiązując do projektu ustawy PiS skrojonej pod sytuację w tym sejmiku. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza - dodaje przewodniczący sejmiku w odniesieniu do dalszych jego losów.
Pod sytuację w podlaskim sejmiku PiS skroił na szybko nowelizację ustawy, która uniemożliwi przewodniczącym sejmików dobrowolne ogłaszanie przerw w sesjach. W awaryjnych sytuacjach to premier będzie mógł wskazywać radnych, którzy objąć mają tę funkcję.
Radni sejmiku podlaskiego wciąż mają przerwę w obradach. Trwa od 29 listopada. Obrady mają być wznowione we wtorek (11 grudnia). W piątek (7 grudnia) ma dojść do kolejnej tury rozmów. Czy uda się osiągnąć kompromis w sprawie wyłonienia prezydium sejmiku? A może wszystko zmierza do rozpisania nowych wyborów?
Jak długo sesja potrwa tym razem? Trudno przewidzieć. Wiadomo, że radni województwa mają zebrać się po południu 11 grudnia.
"Szanowni Państwo - Radni PO i PSL. Podlaskie nie jest nasze ani Wasze. Nie upolityczniajcie problemów" - piszą radni wojewódzcy większościowego klubu PiS po tym, jak m.in. ich głosami doszło do powołania przewodniczącego sejmiku z... Koalicji Obywatelskiej. Najpierw chcieli go odwołać, teraz deklarują wolę współpracy. Sesja ma być wznowiona we wtorek (11 grudnia).
Mieliśmy już marszałka, który grał w ping-ponga. Mieliśmy już też takiego, który - gdy został posłem - chwalił się, że w wolnym czasie produkował chałupniczo wędliny. Nowy marszałek nie mógł być gorszy.
W czwartek (29 listopada) nie doszło ani do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku ani zarządu województwa podlaskiego. Radni Koalicji Obywatelskiej i PSL na znak protestu przeciwko próbie odwołania Karola Pileckiego, wybranego także głosami większościowego klubu PiS, opuścili obrady. Kiedy i czy dojdzie w ogóle do wyboru nowego zarządu, nie wiadomo.
Aby uchronić większość w podlaskim sejmiku, radni klubu PiS zawarli porozumienie. Głosowaniu mają być poddane w większości inne kandydatury do zarządu i na przewodniczącego sejmiku niż rekomendowane przez Komitet Polityczny PiS. Niektórzy radni PiS są otwarcie zawiedzeni obietnicami, jakie im złożył prezes Krzysztof Jurgiel i decyzjami centrali.
Niespodziewanie radny Karol Pilecki, reprezentujący Koalicję Obywatelską, został w czwartek (22.11) wybrany na przewodniczącego sejmiku podlaskiego. Natomiast zgodnie z rekomendacją Komitetu Politycznego PiS na stanowisko marszałka podlaskiego wybrano Artura Kosickiego, zaufanego człowieka prezesa PiS w Podlaskiem Krzysztofa Jurgiela.
Komitet Polityczny PiS w czwartek (15 listopada) późnym popołudniem rekomendował Artura Kosickiego na marszałka województwa podlaskiego. Wskazał też nazwiska wicemarszałków, członków zarządu i przewodniczącego sejmiku podlaskiego, w którym w nowej kadencji PiS będzie miało większość.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Artur Kosicki nie ma poparcia na stanowisko marszałka podlaskiego większości w ponad 30-osobowym zarządzie okręgowym PiS. Jego kandydaturę forsuje prezes tej partii w Podlaskiem poseł Krzysztof Jurgiel. Większość zarządu widzi jednak w fotelu marszałka Marka Olbrysia.
W podlaskim PiS trwają uzgodnienia dotyczące składu nowego zarządu województwa. Dzieje się tak po tym, jak wyborcy postanowili, że ta koalicja może samodzielnie rządzić w podlaskim sejmiku. Wśród możliwych kandydatów do zarządu pojawił się Adam Wojciech Sekściński, odwołany ostatnio prezes KRUS.
Zarząd podlaski wciąż bez absolutorium. Stanowiąca go koalicja sama sobie absolutorium nie udzieliła przed tygodniem, a w poniedziałek (25.06) zawnioskowała o odstąpienie od głosowania dotyczącego powtórki tego głosowania. Co dalej z zarządem podlaskim, ma postanowić Regionalna Izba Obrachunkowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.