W czwartek (27.02) Sąd Apelacyjny w Białymstoku miał zająć się sprawą zabójstwa sprzed dziewięciu lat, które było długo ukrywane przez sprawcę. Jednak na prawomocny wyrok trzeba jeszcze poczekać.
21-latek, który na Wygodzie najpierw zajechał drogę, a potem strzelił kierowcy w twarz z wiatrówki, nie pójdzie do więzienia. Sąd zawiesił mu orzeczoną karę jednego roku pozbawienia wolności na okres próby czterech lat. Uratował go młody wiek.
Sprawa z "Archiwum X" wraca na wokandę. Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się odwołaniem od wyroku 15 lat więzienia dla Arkadiusza A., skazanego w pierwszej instancji za to, że dziewięć lat temu w Bielsku Podlaskim zabił swoją żonę dwoma ciosami noża, a zwłoki zawinął w dywan i zakopał w lesie.
Do Sądu Rejonowego w Białymstoku wpłynęło w poniedziałek (24.02) zażalenie obrońcy Tomasza Kaczmarka na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na 3 miesiące. Rozpatrzy je Sąd Okręgowy w Białymstoku.
Sąd Rejonowy w Białymstoku rozpozna w czwartek (20.02) wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla byłego agenta CBA Tomasza Kaczmarka, zatrzymanego wczoraj. Prokuratura Regionalna w Białymstoku po przesłuchaniu postawiła mu dodatkowe zarzuty, dotyczące prania brudnych pieniędzy.
14 hektarów gruntu należy dziś do Nadleśnictwa Krynki, i to się nie zmieni. Doszło do zasiedzenia - uznał Sąd Apelacyjny w Białymstoku i oddalił powództwo o zwrot majątku, wywłaszczonego w 1948 roku na mocy reformy rolnej.
Ojciec i syn, którzy pobili i okradli dziennikarza telewizji Polsat dokumentującego wycinkę w Puszczy Białowieskiej, zostali nieprawomocnie skazani na rok więzienia. Odwołali się od wyroku.
Kancelaria Sejmu ustąpi. Nazwiska sędziów popierających kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa zostaną podane do wiadomości publicznej. Na liście jest troje sędziów z województwa podlaskiego.
O uniewinnienie albo o złagodzenie kary walczy obrońca Tunezyjczyka skazanego w pierwszej instancji na 12 lat więzienia za zabójstwo w sylwestrową noc, które doprowadziło do zamieszek w Ełku. Rodzina ofiary chce zaostrzenia kary do 25 lat więzienia.
Kolegium Sądu Apelacyjnego w Białymstoku ostro skrytykowało zachowanie Macieja Nawackiego, prezesa olsztyńskiego sądu, który ostentacyjnie podarł projekty uchwał sędziów. "Wyjątkowo naganne, nielicujące ze standardami pełnienia służby sędziowskiej. (...) Obniża zaufanie do sądu, świadczy o braku szacunku (...)" - ocenili białostoccy sędziowie.
Dopiero dwa wyroki zapadły przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, niezbyt imponującymi grzywnami ukarano zadymiarzy, którzy usiłowali naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariuszy, poprzez ciskanie w nich butelkami czy kostką brukową, i grozili im. Wkrótce przed sądem staną ci, którzy brutalnie pobili uczestników Marszu.
Zaatakował bezbronne starsze kobiety, ignorując całkowicie bezmiar dobra, jakie od nich otrzymał. Zniszczył ich wiarę w więzi rodzinne, skrzywdził swoich bliskich i samego siebie.
Personel medyczny z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku został skazany za narażenie wcześniaka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Lekarz Kamil Z. został ukarany dużo wyższą niż dwie położne karą grzywny - 20 tys. zł.
Ponad trzy lata temu Polskę zelektryzowała nietypowa informacja - o podejrzanym, który uciekł ze strzeżonego budynku prokuratury. Teraz Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał Pawła G. za liczne kradzieże, ale ucieczka też "dołożyła się" do wyroku.
W Grajewie w wydziale cywilnym w piątek (24.01) sądzi sędzia wskazana przez nową, upolitycznioną KRS. Mimo uchwały Sądu Najwyższego, że tacy sędziowie nie powinni orzekać, swoich spraw nie odwołała, bo uznała, że byłoby to nielojalne wobec stron.
"Prawa do niezawisłości" i "Prawa do Europy" bronili po raz kolejny w czwartek (23.01) mieszkańcy Białegostoku, jednocząc się pod tutejszym sądem okręgowym.
Za dwa tygodnie personel szpitala uniwersyteckiego, oskarżony o błąd w sztuce, ponownie usłyszy wyrok. Najpierw lekarz rezydent i dwie doświadczone położne zostali uniewinnieni, ale sąd okręgowy nakazał zbadać sprawę ponownie.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację mężczyzny, który odbywa karę pozbawienia wolności i skarżył się na panujące w zakładzie karnym warunki, a sąd pierwszej instancji jego powództwa nie uznał.
Właściciel jednej z białostockich galerii handlowych wygrał przed sądem proces o zaległy czynsz wraz z odsetkami od spółki, która prowadziła w tym centrum lokal gastronomiczny.
Sąd Okręgowy w Białymstoku umorzył postępowanie karne wobec mężczyzny, który w marcu ubiegłego roku zaatakował nożem matkę z córką tuż pod komendą policji na ul. Bema.
Choć miał już zostać ogłoszony prawomocny wyrok w sprawie Tunezyjczyka skazanego w pierwszej instancji za zabójstwo sprzed 3 lat, które doprowadziło do zamieszek w Ełku, Sąd Apelacyjny w Białymstoku wznowił proces. Oskarżony chce bowiem złożyć dodatkowe wyjaśnienia.
O kilkadziesiąt tysięcy złotych obniżył białostocki sąd apelacyjny zadośćuczynienie dla Czeczena, który przesiedział w areszcie dwa lata za niewinność, niesłusznie oskarżony o wspieranie terroryzmu. W sumie Alvi Y. otrzyma prawie 340 tys. zł.
Białostocki Sąd Okręgowy nie doszukał się dowodów na twierdzenia kapelana Lasów Państwowych, który utrzymywał, że został zaatakowany fizycznie i grożono mu, iż będzie ścięty. Oskarżonego o to mieszkańca Puszczy Białowieskiej w pełni uniewinnił.
Z transparentami: "Wielki szacunek niezawisłym sędziom" oraz "Represjonowani Białystok popierają protest przed SO Warszawa" byli funkcjonariusze służb mundurowych solidaryzowali się z sędziami. Pikietowali na schodach białostockiego Sądu Okręgowego.
Z sądu. Obrońca Tunezyjczyka skazanego w pierwszej instancji za zabójstwo sprzed 3 lat, które doprowadziło do zamieszek w Ełku, domaga się jego uniewinnienia. Z kolei rodzina zmarłego uważa, że 12 lat więzienia to kara zbyt łagodna.
Wolne sądy. W niedzielę (1 grudnia) cała Polska stanęła pod sądami w imię solidarności z sędziami, w tym około pół tysiąca osób pod Sądem Okręgowym w Białymstoku. - Nie poddamy się! Nie damy się zastraszyć! Nie damy się sprzedać ani za stanowiska, ani za judaszowe srebrniki. Będziemy trwać aż do zwycięstwa - mówił do protestujących Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Działacze i działaczki podlaskiego KOD złożyli w czwartek (28 listopada) w białostockim Sądzie Apelacyjnym list poparcia dla sędziów Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Białostockiej. Dziękują im za obronę praworządności w naszym kraju. W niedzielę (1 grudnia) w obronie ich niezawisłości mają pikietować pod białostockim sądem okręgowym.
Miażdżąca większość sędziów Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Białostockiej zdecydowała, że wstrzymuje się z opiniowaniem kandydatów do awansów sędziowskich do czasu, aż zapadnie decyzja Sądu Najwyższego w związku z wyrokiem TSUE. Domagają się też imiennej listy osób popierających kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa.
- Ks. Tomasz Duszkiewicz zmarnował mi życie. Ludzie patrzą na mnie inaczej, bo miałem pobić księdza - mówił przed sądem oskarżony o atak na kapelana Lasów Państwowych. W poniedziałek (25 listopada) apelację w tej sprawie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Białymstoku.
Sąd Okręgowy w Białymstoku zaostrzył we wtorek (19.11) karę za rozbój na właścicielu kantoru przy ul. Kawaleryjskiej. 33-letni oskarżony Gruzin będzie musiał odsiedzieć siedem lat. Sąd nazwał go "niebezpiecznym przestępcą".
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok 4 lat pozbawienia wolności dla oskarżonego, który brał udział w napadzie na placówkę bankową przed dziewięcioma laty. Zabezpieczał drzwi, podczas gdy jego kolega gazem pieprzowym i nożem terroryzował pracownice.
Uniewinnienia lub ponownego rozpoznania sprawy chce obrona autora internetowego wpisu, w którym groził on posłowi Truskolaskiemu pozbawieniem życia. - To była ewidentnie groźba karalna, która miała wzbudzić poczucie zagrożenia - nie zgodzili się z tym wnioskiem we wtorek (12 listopada) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku prokurator i pełnomocnik posła.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że osiem lat więzienia za brutalną napaść na 14-letnią dziewczynkę to za mało i podwyższył wymiar kary do 10 lat. Wyrok jest prawomocny.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku złagodził karę 25 lat pozbawienia wolności dla 37-letniego mężczyzny, który zastrzelił kolegę, gdyż ten go o to poprosił. Wyrok jest prawomocny.
- Syn jest chory, majaczy, dusi się - matka prosiła o pomoc. Ani dyspozytorka pogotowia, ani lekarka nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej nie zrobiły tego, co powinny. Pacjent zmarł tej samej nocy.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w większości utrzymał w mocy wyroki w stosunku do przedsiębiorców, którzy doprowadzili do upadku spółkę Farm Agro Planta. Jej założyciel i prezes ma trafić do więzienia na 3 lata.
Nieszczęśliwy zbieg zdarzeń - tak sąd w Białymstoku określił to, co wydarzyło się w lipcu 2012 roku w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, a skutkiem czego była śmierć noworodka. I prawomocnie uniewinnił dyżurującego ginekologa od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
Ta sprawa ciągnie się - jak wiele innych o błędy i zaniedbania medyczne - od siedmiu lat. 40-letni pan Krzysztof z Hajnówki zmarł, nie doczekawszy się ani interwencji pogotowia, ani lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
W środę (23.10) przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zacznie się proces dwóch mężczyzn oskarżonych o spowodowanie eksplozji w budynku handlowym przy ul. Warszawskiej na początku września ubiegłego roku.
Przychodził do baru, wyzywał właściciela, groził mu nożem, żądał kebaba, bo zabije. Sąd skazał go na dwa lata i miesiąc więzienia. Jego kolega dostał prace społeczne, bo "tylko" znieważał na tle rasistowskim.
Copyright © Agora SA